15 maja 2005

-Bo... MAM CHŁOPAKA!!!

         Rano obudziło mnie poszturchiwanie, Otworzyłam oczy i zobaczyłam czarny, rozczochrany łeb. Nie muszę chyba mówić kto to był, nie?
- Co ty tu robisz? – zapytałam.
- Budzę cię – odpowiedział James.
Usiadłam szybko na łóżku.
- Nie było was na śniadaniu więc przyszliśmy sprawdzić dlaczego – dodał.
- To miłe… - mruknęłam z ironią.
Rozejrzałam się po pokoju. Remus budził Ann a Syriusz Dorcas. Łazienka była zajęta przez Katie. Ann była zadowolona (chyba dlatego że Remus ją obudził). Dorcas też zaraz wstała.
- Która jest właściwie godzina? – zapytałam ziewając.
- 11:47 – odpowiedział mi James.
- Co? I dopiero teraz raczyliście nas obudzić? – zdenerwowałam się.
- Mówiłem wam – mruknął Remus do przyjaciół.
- Musicie już iść – powiedziała Ann i zaczęła wypychać Remusa z naszego dormitorium więc poszłyśmy za jej przykładem i również wyganiałyśmy Jamesa i Syriusza.
- Ja cię budzę a ty tak mi się odwdzięczasz? – spytał James.
- Bardzo mi przykro, ale musimy się uszykować więc CZEŚĆ – oczywiście nie było mi przykro.
Wypchnęłyśmy chłopaków i czekałyśmy aż zwolni się łazienka. Byłam strasznie głodna. Przekąski z Babskiego Wieczoru należały do przeszłości. Gdy wreszcie Katie zwolniła łazienkę wszystkie rzuciłyśmy się na drzwi. Wyścig wygrała Dorcas. Katie była trochę zdziwiona. Po Dorcas ja zajęłam łazienkę. 
- To miłe z ich strony, że was obudzili. – rzekła Katie podczas drogi do Wielkiej Sali na obiad, gdy opowiedziałyśmy jej o zachowaniu 3/4 Huncwotów.
Obiad zjadłyśmy bardzo szybko. Miałyśmy ku temu trzy powody: obiad był pyszny, byłyśmy bardzo głodne oraz musiałyśmy pomóc Dorcas uszykować się na randkę z Syriuszem.
W prawdzie miałyśmy jeszcze sporo czas do dziewiętnastej trzydzieści, ale trzeba było wybrać ubranie, uczesać i umalować Dorcas a to zajmuje sporo czasu. Po obiedzie szybko opuściłyśmy Wielką Salę i skierowałyśmy się do Pokoju Wspólnego. W naszym dormitorium wszystkie cztery wyrzuciłyśmy swoje ubrania z szafy. Dor zaczęła przymierzać te, które wpadły jej w oko. Gdy wreszcie coś wybrała była czternasta dwadzieścia. Dorcas pożyczyła od Ann czarną spódniczkę mini, ode mnie czerwoną bluzkę na ramiączkach a od Katie buty na obcasie. Musiała mieć też coś swojego więc wzięła ozdoby do włosów. Katie zrobiła jej świetną fryzurę, ja pomalowałam jej paznokcie a Ann zrobiła makijaż. Gdy skończyłyśmy Dorcas wyglądała wspaniale. Do jej randki pozostało jeszcze trzydzieści minut. Trzeba było iść na kolację. Dorcas została w dormitorium a my poszłyśmy do Wielkiej Sali. Na kolacji nie było Syriusza. Ciekawe dlaczego… Zjadłyśmy kolację w piętnaście minut i popędziłyśmy do dormitorium. Dor jeszcze tam była.
- Myślicie, że Syriuszowi się spodobam? – zapytała ze zdenerwowaniem.
- Pewnie, że tak – odpowiedziała Ann.
O dziewiętnastej trzydzieści Dorcas opuściła dormitorium.
- Mam nadzieję że ta randka będzie udana – rzekłam.
Ponieważ nie chciało nam się odrabiać zadań domowych wyszłyśmy do Pokoju Wspólnego z nadzieją, że znajdziemy tam kogoś z kim można pogadać. W Pokoju Wspólnym byli Huncwoci, bez Syriusza, oczywiście. Dosiadłyśmy się do nich.
- Cześć – powiedziała Ann.
Huncwoci nie odpowiedzieli. Chyba nadal byli na nas źli, że tak ich rano wypchnęłyśmy do dormitorium.
- Jesteście obrażeni, czy co? – zapytałam.
- Tak – odpowiedział James.
- Ale może się to zmienić – dodał po chwili.
- Jak? – spytała Ann.
- Wystarczy, że nas pocałujecie. Ty Remusa a Lily mnie.
- Jeszcze czego? – zapytałam ze złością.
- Chociaż w policzek, Liluś proszę…
Spojrzałam na Ann. Kiwnęła głową.
- No dobra.
Zbliżyłam się do Jamesa i pocałowałam go w policzek. Gdy oddalałam się od niego złapał mnie i szepnął:
- A może jeszcze w usta?
Nie zdążyłam odpowiedzieć gdyż James zamknął mi usta swoimi. Było mi tak dobrze… James całował tak czule i delikatnie. W końcu musiałam to przerwać. Ann. Katie, Remus i Peter patrzyli na nas zdziwieni.
- On sam mnie pocałował… Ja tego nie chciałam – zaczęłam się plątać.
- Dobra, dobra, już się nie tłumacz – powiedział Remus z uśmiechem.
Rzuciłam Jamesowi wściekłe spojrzenie. On odpowiedział mi uśmiechem. Głupek. Teraz wszyscy myślą, że tego chciałam. Po jakiś dwóch godzinach i trzydziestu minutach zaczęłam się denerwować dlaczego Dorcas tak długo nie wraca.
- Nie martw się, z Łapą na pewno nic się jej nie stanie – pocieszył mnie James.
- Oby…
Potem poszłyśmy do dormitorium. Tam czekałyśmy na Dor. Przyszła za jakieś pół godziny.
- No nareszcie...
Dorcas była uśmiechnięta od ucha do ucha. 
- Czemu jesteś taka zadowolona? – zapytała Katie.
- Bo… MAM CHŁOPAKA!!! – wykrzyknęła.
- Super!
- Świetnie!
- Opowiedz nam wszystko.
- No więc… Poszliśmy do Pokoju życzeń i zjedliśmy romantyczną kolację. Potem Syriusz wziął mnie za ręce, popatrzył mi prosto w oczy i wyznał, że mnie kocha. Zapytał czy zostanę jego dziewczynę i zgodziłam się.
- Bardzo się cieszę – powiedziałam.
- Ja też.
- I ja.


***

Notka chyba może być. Pojawiła się nawet szybko. Następna będzie albo w sobotę albo w niedzielę. W środę wyjeżdżam do Krakowa i wrócę w piątek późnym wieczorem. Postaram się tam coś napisać w zeszycie jeśli znajdę trochę czasu. Mam nadzieję że się doczekacie. Proszę o komentarze. Chyba zauważyliście zmianę szablonu. Jeśli coś jest nie tak to napiszcie w komentarzu a postaram się to zmienić. Pozdrawiam!

13 komentarzy:

  1. Ale fajna nocia :) TAka romantyczna :D:D:D Pisz duzio :) i szybko... jak wrócisz :P Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę wszystko za szybko się dzieje. Wolałabym więcej opisów. Ale i tak notka jest świetna.

    OdpowiedzUsuń
  3. ~olka@blind.net.pl15.05.2005, 22:08

    Fajna notka, a najlepszy fragmencik, jak Liluska calowala sie z Jamesem :D. Niech oni juz w koncu beda rzem :D. Pozdrawiam. Pa! :*PS: Zapraszam do mnie: http://lilus-zielonookirudzielec.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietna nocia!!! I szablonik też niezły=]! Pomogę Ci tą notkę trochę napisać w Krakowie:P 3maj się

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodkie pocałukni :*:*:* (hehehe).Mocia fajna :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajniuśka nocia. olcia zgadzam się to był najlepsiejszy momenmciorek :D. Zapraszam do mnie. Za chwilkę dodam nocie :D lilyevans-i-jamespotter.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Nocia bombowa!!! Czekam na nową

    OdpowiedzUsuń
  8. nooo...muszę przyznać, że fajnie pozmieniałaś, choc poprzedni szblonik tez był spoko:))) bardzo mi sie podoba grafika tutaj:))) a nocia super, msz talent:)) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej zajefajny blog!! jestem 1-raz a bardzo mi sie podbowpadnij do mnie www.swiat-lilyevans.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. ~wioleczka4@buziaczek.pl22.05.2005, 01:31

    Jak ja dawno tu nie byłam!! Ładny wygląd! I notka też ciekawa! U mnie też są newsy, więc zapraszam! www.dziennik-hermionygranger.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Inne. Ale ni znaczy że gorsze ;pkOńcówka się powtarza, a tytuł mi się podoba ^^:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej!
    Szczerze? Brakowało mi tutaj opisu randki Dorcas i Syriusza. Myślę, że byłoby o wiele lepiej, gdybyś zamiast napisać tę zdawkową, niezbyt bogatą w opisy wypowiedź Dor, opisała ich randkę np. z perspektywy Syriusza lub Dorcas. Zmianę perspektywy, z jakiej opisywane są dane wydarzenia, można zmieniać, to nie jest błąd. Wielu autorów nawet tych papierowych książek tak robi.
    Życzę weny i pozdrawiam ^^
    Córka Posejdona

    OdpowiedzUsuń