Kolejny dzień rozpoczął się podobnie jak poprzednie. Na wróżbiarstwie nadal
zajmowaliśmy się taseografią. Potem była opieka nad magicznym stworzeniami.
Profesor Grong zaczął z nami przerabiać nieśmiałki. Zadał wypracowanie na temat
tych stworzeń. Następnie były eliksiry. Tworzyliśmy Eliksir Bujnego Owłosienia.
Profesor Kolmy zadała nam wypracowanie na dwie stopy pergaminy na temat
przygotowywania tego eliksiru. Po eliksirach skierowałyśmy się do cieplarnii
gdzie odbywało się zielarstwo, Po zielarstwie poszłyśmy na obiad a po obiadku
do Pokoju Wspólnego. Tam wzięłyśmy się za zadanie z astronomii. Po jakiejś
godzinie przeszkodził nam Syriusz z pytaniem:
-
Dorcas, możesz na chwilkę?
Dor
spojrzała na nas pytającym wzrokiem. Kiwnęłam głową na znak żeby poszła.
-
Tak...
Odeszła
a Ann zapytała:
-
Jak myślicie, co od niej chciał?
-
Nie mam pojęcia ale pewnie niedługo się dowiemy - odpowiedziałam.
Dorcas
gadała z nim jeszcze chwilę i przyszła do nas rozpromieniona.
-
I co? - zapytała Ann
-
Co "co"? - "inteligentna" odpowiedź Dorcas.
-
No co od ciebie chciał?
-
A... Syriusz spytał czy się z nim umówię. - powiedziała obojętnym tonem.
-
I co? Zgodziłaś się? - zapytałam.
-
TAK! Jutro o 19:30 Syriusz ma czekać na mnie w Pokoju Wspólnym.
-
Super! Cieszę się że się zgodziłaś. - powiedziałam radośnie.
-
Ja też - dodała Ann.
-
Pomożecie mi się wyszykować?
-
No jasne, że tak!
-
Świetnie.
-
Dobra, ale weźmy się za to zadanie z astronomii - rzekła Ann.
-
OK.
Wzięłyśmy
się za kończenie wypracowania. Skończyłyśmy i zaczęłyśmy odrabiać zadanie z
opieki nad magicznymi stworzeniami. Gdy skończyłyśmy trzeba było iść na
kolację. Podczas posiłku Katie zaproponowała:
-
Dziewczyny, może zrobimy sobie dzisiaj Babski Wieczór?
-
Czemu nie...
-
Dobra - powiedziałyśmy razem (czyt. ja, Ann i Dorcas).
-
Może weźmiemy trochę jedzenia z kolacji? - zapytała Ann - No wiecie, na
wieczór.
-
Dobra.
Tak
więc z kieszeniami wypchanymi smakołykami poszłyśmy od razu do dormitorium.
Złączyłyśmy łóżka i zaczął się Babski Wieczór. Każda opowiedziała parę rzeczy o
sobie. Dowiedziałam się o Katie głównie, że :
~ miała
już czterech chłopaków, ale w żadnym nie była jeszcze zakochana
~
jej starsza siostra, Susie, jest aurorem i pracuje w Ministerstwie Magii
~
przez pójściem do Hogwartu chodziła do mugolskiej szkoły
...
i wiele innych rzeczy. Opowiadałyśmy sobie nasze różne wpadki.
Najgorsza
była chyba wpadka Katie z mugolskiej szkoły: podeszła do
najprzystojniejszego chłopaka, który miał dziewczynę i powiedziała,
za namową koleżanek, że chce zostać jego dziewczyną. On oczywiście dał jej
kosza. Potem cała szkoła się z niej śmiała.
Babski
wieczór trwał gdzieś do pierwszej w nocy. Byłyśmy strasznie śpiące, tak więc od
razu padłyśmy do łóżek.
***
Bardzo
przepraszam że notka taka krótka i beznadziejna. Dzisiaj mija miesiąc od powstania
bloga. Nie wiem kiedy pojawi się następna nocia. Na pewno nie jutro. W
piątek też nie na 100%. Pozdrawiam!
Notka fcale nie jest tak zła:D szkoda że tak długo nie bedziesz pisać . Ciekawe jak będzie na randzce Syriusza i Dorcas . U mnie też nowa nocia , także dotycząca Dori i Łapy .
OdpowiedzUsuńWidać, że notka trochę na odwal. Wszystkiego naj, naj, naj z okazji miesięcznicy powstania bloga!PS. Nie wierz w przesądy, a na sprawdzianie nie będzię tak źle. Pozdro.
OdpowiedzUsuńJa piatek 13-stego uwazam za szczesliwy dzionek. Zawsze mam wtedy dobry humorek, wszystko mi sie udaje, a klade sie spac w znakomitym humorq. Ja tez jutro pisze sprawdzia, ale mam nadzieje, ze dobrze mi pojdzie :D. Wysztkiego naj, naj, naj, duzo zdrowia i szczescia iczego tam jeszcze sobie rzyczysz z okazji miesiecznicy stronki. Notka troche krodka i tak rzeczywiscie troche na odwal, ale przeciez to tylko jedna notka, a nastepna bedzie napewno duzo lepsza (no musi byc lepsza, bo musiasz dac nam jakis naprawde fajny prezencik na ta miesiecznice :P). Pisz jak najszybciej i nie boj sie tak tego piatku ;) moze byc szczesliwy, jesli tylko sie postarasz ;). Pozdrawiam. Pa! :*
OdpowiedzUsuńbardzo fajna notka :D u mnie jest news więc jak chcesz to wpadnij :P
OdpowiedzUsuńfajna nocia. Mi sie bardzo podoba tylko szkoda ze taka krotka... zapraszam do mnie lilyevans-i-jamespotter.blog.onet.pl jeszcze dzisiaj lub jutro nowa nocia
OdpowiedzUsuńFajna nocia, tylko trochę wyduszona... Czekam na następną.
OdpowiedzUsuńNie jest tak,źle :D:D:D
OdpowiedzUsuńSuuper:))
OdpowiedzUsuńprofesor kormy.... nie było takiego nauczyciela przecież lili uczył Slughorn
OdpowiedzUsuńNieźle. a co do tytułów to już to zauważyłam i pisałam, ale na pewno co raz to będzie lepiej :*
OdpowiedzUsuńooo, a ja MAM pomysł na tytuł rozdziału! jaki? taki: ,,Stanowczo Za Krótka Notka"
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńNiestety, widać, że notka pisana trochę na odwal. No ale cóż, następne są przecież dużo lepsze.
Jedyne zastrzeżenie, jakie mam: Nie musisz opisywać ich wszystkich lekcji, tego gdzie poszły i co zrobiły. Jeśli nie ma to wpływu na fabułę, to lepiej tego nie robić. Staje się to trochę monotonne, kiedy każda notka wygląda praktycznie tak samo "Wstałyśmy o tej godzinie, poszłyśmy na lekcję, robiliśmy to i to...". Wiem, że w pamiętnikach często się tak robi, ale na dłuższą metę zaczyna trochę nudzić.
Innych zastrzeżeń nie mam, wszystko jest bardzo dobrze, tylko trochę krótko. ;-)
Życzę dużo weny i pozdrawiam serdecznie!
Córka Posejdona