19 marca 2006

Tajne przejście i zakupy

   Siedzę teraz z dziewczynami w naszym dormitorium i piszą list do rodziców. Za cztery dni zaczynają się Święta Bożego Narodzenia. Nie mogę się już doczekać. A oto co napisałam do rodziców:

Kochani Rodzice!

Piszę, żeby poinformować Was, że nie przyjadę na święta do domu. W Hogwarcie odbędzie się Bal Bożonarodzeniowy, na którym chciałabym być. Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe. W przyszłym roku na pewno przyjadę na święta.

Kocham Was bardzo i pozdrawiam.

Lily

PS: Pozdrówcie ode mnie Petunię.

Chyba nie będą mieli do mnie żalu. Oby.

Poszłam szybko do sowiarni, żeby wysłać list po czym znów byłam w dormitorium. Przerwa świąteczna już się zaczęła. Bardzo dużo osób zostało w tym roku na święta. Szczególnie ze starszych klas. To na pewno z powodu balu.

Odkąd dyrektor powiedział o nim Dorcas chodzi lekko podenerwowana. Syriusz wciąż jej nie zaprosił. Dor boi się, że coś zrobiła źle i przez to popsuło się między nimi. Moim zdaniem to raczej wina Syriusza. To on zaczął spędzać z nią coraz mniej czasu. Ale Dorcas nie daje się przekonać. Zastanawia się też czy sama nie powinna go zaprosić.

- To mam iść czy nie? – spytała któryś raz z rzędu.

- Jak chcesz to idź – odparła Ann znudzonym tonem.

- A jak on mnie wyśmieje czy coś? To co wtedy? – pytała dalej.

Wymieniłam z Ann i Katie wymowne spojrzenia. Dorcas już nas trochę wkurza tym gadaniem o Syriuszu. W końcu nie wytrzymałyśmy i równocześnie krzyknęłyśmy:

- Idź wreszcie do niego!!!

 Dorcas mruknęła tylko „ Nareszcie jakaś normalna odpowiedź...” i wyszła.

- Mam nadzieję, że Dorcas nie zrobi z siebie idiotki… - powiedziała Ann.

Nie odpowiedziała, ponieważ właśnie sobie coś przypomniałam. Nie dawno było wyjście do Hogsmeade a my skupiłyśmy się tylko na kupieniu kreacji na bal. W ogóle nie pomyślałyśmy o prezentach na święta!!!

- Dziewczyny, nie mamy prezentów! – zawołałam.

- Faktycznie… I co my teraz zrobimy? – odparła An.n

- Pojęcia nie mam… - odrzekłam.

- Wyjścia do Hogsmeade już nie będzie… Dlaczego nie pomyślałyśmy o tym wcześniej? – mówiła Ann.

- Lily, pewnie Huncwoci znają jakieś tajemne przejście do Hogsmeade. Mogłabyś poprosić Jamesa. On na pewno ci powie – zaproponowała Katie.

- No nie wiem…

- Idź i zapytaj. To chyba nasze jedyne wyjście z tej sytuacji… - dodała Ann.

Westchnęłam i wyszłam z dormitorium do Pokoju Wspólnego. Przy kominku siedział James wraz z Remusem i Peterem. Podeszłam więc do nich.

- Cześć – przywitałam się.

- Cześć Lily. Co cię do nas sprowadza? Stęskniłaś się? – odpowiedział James.

Posłałam mu wymowne spojrzenie.

- Mam prośbę do ciebie – powiedziałam.

- Dla ciebie wszystko – odrzekł natychmiast James.

- To my was zostawimy samych – rzekł szybko Remus i zmył się razem z Peterem.

Usiadłam obok Rogacza.

- To o co chodzi? – spytał James.

- No więc… Pokazałbyś mi jakieś tajne wyjście do Hogsmeade? – zapytałam prosto z mostu.

Chłopak był zdziwiony moim pytaniem.

- A po co ci to? – spytał.

- Muszę wyjść tam jeszcze raz z dziewczynami. Pokażesz mi? Proszę…

- No nie wiem… A co z to dostanę?

 No tak, w końcu to Huncwot. Nic bezinteresowności.

- A co byś chciał?

- Buziaka – powiedział i uśmiechnął się szeroko.

- Dobra – odparłam i szybko pocałowałam go w policzek.

- To pokażesz mi? – ponowiłam swoje pytanie.

James chyba spodziewał się czegoś innego… Podniósł się jednak i razem wyszliśmy z Pokoju Wspólnego.

- Lily, ale co to za ważny powód, że pani prefekt łamie regulamin? – zapytał Rogacz.

- Nie mogę ci powiedzieć – odparłam.

Ale on ma rację. To co zamierzam zrobić razem z dziewczynami jest niezgodne z regulaminem. No trudno...

Zatrzymaliśmy się przed posągiem jakiejś jednookiej czarownicy.

- To tutaj – rzekł James.

- Nic tu jakoś nie widzę – odparłam.

- Musisz stuknąć różdżką w posąg i powiedzieć Dissendium. Otworzy się wtedy tajne przejście do Miodowego Królestwa. Lily, tylko proszę, nie mówcie o tym nikomu. Tobie powiedziałem, bo ci ufam.

- Nikt więcej się nie dowie, obiecuję – zapewniłam chłopaka.

- A powiesz mi dlaczego musicie iść do Hogsmeade? – zapytał Rogacz, kiedy wracaliśmy do Pokoju Wspólnego.

- Nie – odparłam wymijająco, podałam hasło i przeszłam przez dziurę w portrecie.

- Dzięki Rogacz – powiedziałam i poszłam do dormitorium.

Dorcas już wróciła.

- I co? Jak zareagował? – zapytałam.

- Jakoś… Zgodził się, ale mówił bez żadnego entuzjazmu…

Nie no, Syriusz naprawdę coś kręci…

- A tobie James powiedział? – spytała Katie.

- Tak. Idziemy teraz?

- Chodźmy.

Dorcas też nie kupiła prezentów, więc poszła z nami. Ja nie mogę, ale my mamy pamięć… Zaprowadziłam dziewczyny pod posąg jednookiej czarownicy. Rozejrzałam się. Na szczęście nikogo nie było na korytarzu. Rzuciłam Dissendium na posąg. Ukazało się przejście. Każda z nas jakoś się tam przecisnęła. Szłyśmy teraz jakimś korytarzem, który po około godzinie drogi skończył się. Potem były bardzo długie schody. Ja chyba zabiję Jamesa za to, ze pokazał mi taką długą drogę. Przecież na pewno są jakieś krótsze... Wreszcie natrafiłyśmy na klapę w suficie. Katie delikatnie uchyliła ją.

- Nikogo nie ma, możemy iść – szepnęła.

Przeszłyśmy przez klapę, uprzedni wyczarowując drabinę, bo jak inaczej miałyśmy tam wejść?

Po chwili znalazłyśmy się pod ladą Miodowego Królestwa. Nagle napadł nas napad śmiechu. Bo kto normalny ukrywa się pod ladą sklepu? Próbowałyśmy się uspokoić, ale nie udało nam się to. Na dodatek Katie ze śmiechu przewróciła się i przez to zaczęłyśmy się jeszcze głośniej śmiać.

- A co dziewczynki tu robią? – usłyszałyśmy głos.

Spojrzałyśmy w górę. Zobaczyłyśmy jakiegoś faceta, który patrzył na nas niezbyt miłym wzrokiem. Wyglądał przy tym tak śmiesznie, że strasznie trudno nam było powstrzymać śmiech.

- Eee no… - zaczęła Dorcas.

- Tak?

- My… My ukrywamy się przed kolegami, którzy nas gonili.– wymyśliła Ann.

Powiedziała to tak przekonująco, że ten facet nam uwierzył (!!!).

- Dobrze, ale teraz lepiej idźcie – odparł.

Bardzo zdziwione wyszłyśmy z Miodowego Królestwa. Dopiero na zewnątrz na nowo wybuchnęłyśmy śmiechem, co trwało kilka minut. Później, kiedy wreszcie się uspokoiłyśmy, rozdzieliłyśmy się i każda z nas poszła w inną stronę. W końcu nie możemy kupować komuś prezentu, kiedy ta osoba jest koło ciebie.

   Udałam się najpierw do sklepu Zonka. Kupiłam tam mnóstwo rożnych rzeczy dla Syriusza. Potem poszłam do księgarni i dla Remusa kupiłam książkę o eliksirach i dla Dorcas 100 sposobów na naprawdę niezły wygląd, który powali twojego chłopaka. Ann dostanie ode mnie spodnie, które podobały jej się już w czwartej klasie, ale wtedy nie mogła sobie ich kupić. Nie dawno mi mówiła, że wciąż by je chciała. Dla Katie mam śliczne srebrne kolczyki. Dla Petera najlepszę są zawsze słodycze, po które udałam się do Miodowego Królestwa. Na szczęście tego faceta nie było. Teraz pozostał mi tylko prezent dla James. Co mu kupić? Hmmm… Wiem! Kupię mu zestaw do pielęgnacji miotły. Powinien się ucieszyć z tego prezentu, w końcu uwielbia miotły i quidditcha. :) Poszłam więc do sklepu miotlarskiego i wybrałam ten zestaw. A i jeszcze prezenty dla rodziców. I Petunii… Dla mamy kupiłam sukienkę wyjściową a dla taty koszulę. Tak naprawdę nigdy nie wiem co im kupować. A dla Petunii wzięłam różową bluzkę z długim rękawem. Ona lubi kolor różowy a ja nienawidzę. Nie wiem jak takie coś można nosić…

   Zakupy zajęły mi gdzieś z półtorej godziny. Poczekałam na dziewczyny przed Miodowym Królestwem. Razem przeszłyśmy do piwnicy sklepu uważając by nikt nas nie złapał. Droga powrotna minęła nam trochę krócej. Teraz mamy chyba wszystko na święta.


***


Mam nadzieję, że notka się Wam spodoba. :) Dość długo ją pisałam. Pozdrawiam wszystkich moich stałych czytelników! :) :*

28 komentarzy:

  1. Cześć bardzo podoba ma się twój blog tylko za żadko piszesz i za mało ale nie nażekam. Mam tylko jedno ale szczegóły powinny być bardziej pikantne ptosze postaraj się to zrobić. Życze jak najwięcej punktów na egzaminie 6 klasisty. Sama miałam 32p. powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. NOTKA ŚWIETNA bardzo mi sie podobała naprawdę wpadnij na http://pamietniczek--zielonookiego--rudzielca.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Łał super nocia. :) I ten śmiech :P Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. FAjna notka mam nadzieje ze ciag dalszy za nie dlugo pozdro

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam! Widzę że jest już nowa notka, przeczytałam ją z wielkim zainteresowaniem. Mam nadzieję że się na mnie nie obrazisz ale muszę to powiedzieć. TA NOTKA JEST O NIEBO LEPSZA OD POPRZEDNIEJ!!! To na tyle pozdrówka!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta nocia była...super! Ciekawe co Łapa kombinuje że bez entuzjazmu Zgodził się pójść na bal z Dorc...Pozdrowienia i...niech magia będzie z tobą!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście mało akcji i przez to nocia wydawał się krótka, ale i tak mi się podobała. Czekam na następną:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej! Spoko notka! Ahh ten James jak zwykle nic bezinteresownie nie robi... prawdę mówiąc spodziewałam się jakiegos wiekszego pocalunku :D:D:D ale to tez bylo ok :P (www.diary--lily.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna notka =) Z niecierpliwościa czekam na nastepną. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. ~Lily Evans-Kasia21.03.2006, 06:49

    hejnotka ciekawa, ale czemu tak rzadko piszesz?lily w koncu jest mila dla rogacza...heh...moze jednak cos z tego bedzie..

    OdpowiedzUsuń
  11. Extra nocia!!Czekam na nastepna:)mam nadzieje ze ukaze sie niedlugo:)Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie jest newsik mam nadzieję, że wpadniesz na www.diary--lily.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. tu bylam... tu spalam... i tu sie wpisalam! PPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRROOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO for jó :* fajniuuuuuutka noteczka, czekam na miłe święta... pa! AHA! i wejdx na moj bloczek :* z góry thx... narcia

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak sobie chodzę i szukam inspiracji w różnych pamiętnikach Lily... No i trafiłam na Ciebie =) Jakiś tydzień temu zaczęłam i właśnie skończyłam czytać Twój pamiętniczek, stwierdzając, że jest całkiem, całkiem... Nie rozumiem tylko dlaczego Petunia tak uwielbia różowy kolor, ale Lily chyba też nie więc nie mam się co martwić - nie jestem, jak widzę, jedyna. =) Jeżeli mogę Ci coś polecić to wejdź sobie na lilyane-evans.blog.onet.pl (nie mój). Zapraszam również do mnie na juliet-caroline.blog.onet.plPozdrowienia :-*

    OdpowiedzUsuń
  15. ~Czarujaca Lily21.03.2006, 19:29

    Mimo, że notka długa to jednak mało jest w niej akcji i nad tym bardzo ubolewam. Dużo pisałas o prezentach, mało natomiast o tym Watku z Dorcas i Syriuszem. Z niecierpliwoscia czekam na kolejna notke:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. sarciatbg@buziaczek.pl21.03.2006, 21:49

    Siemka!! Super bloguś :) Zgłosz sie do konkursu na www.sarcia122.blog.onet.pl :D:D Zapraszam :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Supcio nota, ale przeczytałam dopiero teraz bo wiesz testy juz 4 kwietnia i strasznie się denerwuje. Pozdro dla ciebie i powodznoka na testach.

    OdpowiedzUsuń
  18. http://dejanira-life.blog.onet.pl/Masz naprawde super bloga. Tylko te notki mogłyby być częstsze. A tak ogólnie jest w porządku. Od dawna czytam twojego bloga, jeszcze jak miałaś żółty szablon, ale dopiero teraz komentuje. Prosze odwiedź mnie. Pozdrawiam Dejanira!

    OdpowiedzUsuń
  19. Sorry, że jeszcze raz,ale źle wpisał się adres.http://dejanira-life.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  20. Notka swietna naprawde ja nie zartuję proszę zgłoś się na bloga http://ocenki-blogow-o-lily.blog.onet.pl/oraz http://pamietniczek--zielonookiego--rudzielca.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  21. antenka_mniam@op.pl24.03.2006, 20:07

    Zapraszam na nową notkę:)- Czarujaca Lily

    OdpowiedzUsuń
  22. ~www.przygody-lily-evans.blog.onet.pl24.03.2006, 20:34

    no i 1000 komentarzyk do mnie należy :Dpiszesz coraz lepiejpozdrawiam i zajrzyj do mnie czasem

    OdpowiedzUsuń
  23. ~Mia Thermopolis25.03.2006, 13:41

    wiem że dłuugo nie pisałam, ale nareszcie jest nowa notka, krótka ale rzeczowa (kate-pumpkin.blog.onet.pl)pozdrawiam :_)

    OdpowiedzUsuń
  24. HEJ!!!!!!!!!!! Boże, jak ja dawno tu nie byłam;) Nie wiem czy nawet mnie pamiętasz...przepraszam, ze cię nie odwiedzałam;) ale naprawdę 3 klasa to koszmar minionego lata;) Moje blogi masz w linkach za co Ci dziękuje;) Załozyłam jeszcze jeden heheh...adres to http://dziennik-cho-chang.blog.onet.pl jeśli chcesz to wpadnij. Buzioollee;)

    OdpowiedzUsuń
  25. superska notka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!;P;P;P;P;P;P;P;P;P;P;P;P;D;D;;D;D;D;D;D;D;D;D;D

    OdpowiedzUsuń
  26. "Ja nie mogę, ale my mamy pamięc"xD ja też mówię "ja nie mogę". A fajnie, że napisałaś co kupiła i w ogóle. Ale na następny rok spróbujesz coś kupic takiego na miarę ich zainteresowań? Bo James ciągle coś z quidditcha, znaczy...albo okulary albo zestaw miotlarski...co innegoAle niezły ten kolo byłxD Znikąd się jakieś dziewuchy pojawiły...:D jakaś akcja mogłaby byc, że on ją zdradził(Syriusz Dorcas) czy coś takiego, żeby wiesz..akcja była!

    OdpowiedzUsuń
  27. eeeeeee....nie wiem co powiedzieć.... jest fajnie.? no to raczej to ;D:*

    OdpowiedzUsuń