Następnego dnia robiłam wszystko, żeby tylko nie widzieć Pottera. Ten z kolei mi to utrudniał. Koniecznie chciał ze mną porozmawiać. Ja nie miałam na to ochoty. Znów by zaczął przepraszać i wymyślać różne głupoty i jeszcze przez przypadek bym mu uwierzyła. Potter w końcu da sobie spokój.
Wracałam właśnie z biblioteki do Pokoju Wspólnego, gdzie miałam zamiar uczyć się z przyjaciółkami eliksirów. Profesor Slughorn zrobił się ostatnio strasznie wymagający. Oprócz mnie na korytarzu nie było nikogo. Nagle usłyszałam wołanie zza pleców.
- Lily! Zaczekaj! Proszę!
To był James. Przyśpieszyłam kroku. Niestety, chłopak dogonił mnie i zatrzymał.
- Nareszcie... – wysapał.
- Cały dzień nie mogłem cię znaleźć – dodał.
- Czego chcesz? – spytałam wrogo.
- Dlaczego od razu tak niemiło? Chcę tylko pogadać...
- Streszczaj się.
- To co się wczoraj wydarzyło... Ten pocałunek.... Jesteś o to zła? Tak szybko odeszłaś...
- Zła? Jak mogłabym być zła?
- To dobrze... Już myślałem...
- Jestem wściekła, Potter! Dlaczego ty to zrobiłeś?
- Lily, proszę, nie krzycz i się nie denerwuj...
- Dobrze, proszę bardzo, mów. Co masz na swoje usprawiedliwienie?
- Ja... Eee... Bo...
- Nic! Właśnie! Zrobiłeś to, bo tak ci się podobało! Jak zwykle! Nie patrzysz na innych, liczy się tylko to, co ty chcesz! Mam cię dosyć, Potter! – krzyknęłam głośno.
James się chyba tego nie spodziewał. Na chwilę go zatkało.
- O nie, Evans, przesadzasz. To ty uważasz się za nie wiadomo co.
- Ja? A kto rzuca zaklęcia na kogo popadnie? Kogo bawi czyjeś cierpienie?
- Nie bawi mnie czyjeś cierpienie. I już dawno skończyłem z tym rzucaniem zaklęć na wszystkich - powiedział twardo, patrząc mi w oczy.
Zaczęłam się bać tego wzroku... Ale nie, nie mogę ulec Potterowi.
- Może i tak. Ale nadal zachowujesz się jak dzieciak.
- Dzieciak? Jeśli już to jak szaleńczo zakochany dzieciak! Lily, ja to wszystko robię z miłości do ciebie!
- Z miłości? Gdybyś mnie kochał, nie zachowywałbyś się tak!
- A niby jak mam się zachowywać?! Nie wiesz, jak ja się czuję, kiedy ty za każdym razem mnie ignorujesz albo wściekasz się i krzyczysz! Już tego nie wytrzymuję!
- To dlaczego nie dasz sobie spokoju?!
- Bo cię kocham! Nie wiem, co mam robić, żebyś w końcu to dostrzegła! Może masz rację, może faktycznie zachowuję się jak dzieciak, ale ja już naprawdę nie mogę! Chciałbym móc cię przytulić, pocałować bez obawy, że zaraz dostanę za to w twarz. Kiedy próbuję coś zrobić, żebyś wreszcie dała mi szansę, ty się wkurzasz! Co we mnie jest nie tak? Czy ja naprawdę jestem taki okropny? Tak bardzo mnie nienawidzisz...? – ostatnie zdania mówił takim smutnym tonem...
Nie wiedziałam, co powiedzieć. Zatkało mnie.
James patrzył na mnie smutnym wzrokiem.
- Powiedz szczerze. Nienawidzisz mnie? Jeśli tak, dam ci spokój i już nigdy nie będziesz miała ze mną problemów – rzekł chłopak.
Mówił prawdę, wiedziałam to.
Czy go nienawidzę? Nie... Chyba nie. Może go nie lubię, ale to na pewno nie jest nienawiść.
Milczałam. Mimo wszystko nie mogłam wydobyć z siebie głosu.
- Tak myślałem – powiedział smutno James i odszedł.
Stałam bez ruchu. Nie mogło do mnie dojść to, co przed chwilą zaszło. W końcu to zrozumiałam. Wróciła mi mowa. Puściłam się biegiem za chłopakiem, który zniknął za rogiem.
- James! James! Poczekaj!
Nie znalazłam go jednak. Zrezygnowana osunęłam się na podłogę. Nie, nie płakałam. Było mi przykro, że tak się to wszystko potoczyło. Co ja narobiłam? James pewnie myśli, że go nienawidzę. A to nie prawda! Jak on się może czuć? Wcześniej togo nie dostrzegałam. Jak ja go tak wciąż odtrącałam... Nie wiem, co mam robić. Ale przecież... On przesadza. Nie może mnie kochać. Po prostu nie może. Wymyślił to, żeby zwrócić na siebie uwagę. Cały Potter.
- Co tu robisz sama? – usłyszałam czyjś głos.
Spojrzałam w górę i ujrzałam na sobą przystojnego blondyna. Sądząc po naszywce na szacie, był z Ravenclavu.
- Nic takiego, po prostu siedzę i myślę – odparłam, po czym wstałam.
- Jestem Patrick Webbe – przedstawił się i podał mi rękę.
- Lily Evans.
- Słyszałem o tobie...
- Nie dziwię się...
- Może byśmy poszli na krótki spacer? – zaproponował.
- Wiesz co, chętnie, ale może innym razem? Umówiłam się z przyjaciółkami...
- Dobrze. W takim razie do zobaczenia, Lily!
Ja to mam szczęście. Najpierw kłócę się z Potterem, a potem poznaję jakiegoś chłopaka, który chce się umówić... Takie to trochę dziwne...
Skierowałam się w stronę Pokoju Wspólnego. Byłam bardzo ciekawa, co dziewczyny powiedzą o tej sprawie z Potterem. Miałyśmy się uczyć, ale co tam... Później to nadrobimy. W Pokoju Wspólnym w samym rogu siedzieli Huncwoci i o czymś cicho rozmawiali. Wszyscy, oprócz Jamesa. Kiedy mnie zauważyli, posłali mi wrogie spojrzenia. Czyżby coś wiedzieli?
Podeszłam do dziewczyn.
- Lily, dobrze, że jesteś! – powiedziała Ann.
- Co się stało? – spytałam.
- No właśnie. Myślałyśmy, że ty nam to powiesz – rzekła Dorcas.
- James wpadł tu wściekły i zamknął się w dormitorium. Syriusz do niego poszedł, ale go wygonił. Powiedział tylko jedno słowo: Evans. Możesz nam to wszystko wyjaśnić? – powiedziała Ann.
- Dobrze, ale chodźcie do dormitorium. Tutaj jest za dużo osób.
Po chwili byłyśmy w naszej sypialni.
- No to słuchamy – rzekła Ann.
Westchnęłam i opowiedziałam przyjaciółkom całą sytuację z Rogaczem.
- Lily, coś ty zrobiła?! – wybuchnęła Dorcas, kiedy skończyłam.
- Jak co? O co ci chodzi?
- No jak o co? Jak ty go potraktowałaś?! On cię kocha, Lily!
- Nie. Nie kocha. Nie może.
- Niby dlaczego nie?
- Błagam, tylko się nie kłóćcie... – powiedziała Ann.
- Nie może. I Tyle... Po prostu nie może...
- Sama nie wiesz, dlaczego tak mówisz.
- To Potter. Nie jest zdolny do miłości.
- O nie, Lily, przesadzasz i to bardzo. Ma prawo do miłości tak jak każdy. I cię kocha. Wiesz jak on się czuje, kiedy ty go wciąż odtrącasz?
- On sobie ubzdurał, że mnie kocha. Chce mnie zdobyć, a potem zostawić, tak jak inne dziewczyny.
- No nie! Ann, weź coś jej powiedz, bo ja nie wytrzymam! – zawołała Dorcas.
- Lily... Powinnaś go zrozumieć. Stara się o ciebie już ponad pięć lat. To chyba o czymś świadczy, prawda? – zapytała Ann.
- Nie. On postanowił sobie, że mnie zdobędzie, a jak dotąd to mu się nie udaje. I dobrze.
- Bo mu na to nie pozwalasz! Lily, pomyśl, za każdym razem kiedy James próbuje się do ciebie zbliżyć, ty na niego krzyczysz. On mimo to nie poddaje się. Zależy mu na tobie. Ile razy mam ci to powtarzać? Pomyśl, kto uratował cię z tej pułapki Ślizgonów, kto był zawsze, kiedy tego potrzebowałaś?
Dorcas miała rację.
- Lily... On teraz myśli, że go nienawidzisz. Wiesz, co on czuje? – rzekła Dorcas.
Ann przysłuchiwała się temu z boku. Milczałam. To, co mówiła Dorcas, miało sens.
- Ale Dorcas... To Potter... On się zachowuje jak małe dziecko, któremu odebrano zabawkę...
- Ty wciąż to samo. Oboje jesteście strasznie uparci.
- Więc co według ciebie powinnam zrobić?
- Pogadaj z nim i powiedz jaka jest prawda.
- No nie wiem…
- Ann, a co ty o tym sądzisz? – spytała Dorcas.
- To samo, co ty. Też uważam, że Lily powinna z nim porozmawiać.
- Lily, on tam siedzi sam i zamartwia się... – dodała Meadowes.
- Robicie z niego jakąś ofiarę – powiedziałam.
- Wiesz co? Ty jakaś dziwna jesteś! Chłopak za tobą szaleje, a ty fochy strzelasz! Wybacz, ale cię nie rozumiem – Dorcas wyszła z pokoju.
Westchnęłam i opadła na łóżko. Ann usiadła obok mnie.
- Nie martw się, przedzie jej – rzekła.
- Wiem... Tylko… Zastanawiam się, czy Dorcas nie ma racji... Może ja faktycznie źle traktuję Jamesa?
- Szczerze? Tak, Lily. Jesteś dla niego zbyt ostra. Jemu naprawdę na tobie zależy, a ty go ranisz...
- Ale on się głupio zachowuje...
- Każdy ma jakieś wady. Powinnaś z nim porozmawiać. Jeśli zrobi coś głupiego?
- Nie... No co ty?
- Dowiedział się właśnie, że dziewczyna, którą kocha, go nienawidzi. Na pewno jest załamany.
- Ale ja go nie nienawidzę! Nie lubię go, to fakt, ale to przecież nie nienawiść.
- Ale on tego nie wie.
- Mam z nim pogadać? Ale co ja mu powiem? Że możemy się przyjaźnić? Nie... Nie mogłabym mu zaufać...
- Lily, za dużo myślisz o sobie. Przykro mi to mówić, ale zachowujesz się bardzo egoistycznie. Zastanów się nad tym wszystkim – rzekła moja przyjaciółka, po czym wróciła na swoje łóżko i zaczęła czytać jakąś książkę.
Pozostałam w tej samej pozycji. W głowie przelatywały mi wydarzenia z dzisiejszego dnia. Najpierw Potter, później ten cały Patrick, potem rozmowa z dziewczynami. Czyli według Dorcas, James mnie kocha... Jakoś trudno mi to pojąć. Ale… Skoro tyle lat to już trwa, tyle razy mi pomagał... Może naprawdę mu na mnie zależy? A ja go tak traktowałam! Biedak... Jak on musiał się czuć? A mimo to, nie poddawał się. Wiele razy mnie denerwował, ale chyba tego nie chciał. Ann ma rację, zachowywałam się jak egoistka. Muszę to naprawić. James uważa, że coś z nim nie tak, że go nienawidzę. Powinien wiedzieć, że tak nie jest. Nie mam pojęcia, co mu powiem, ale to nie problem.
- Dobra, Ann, odę do niego! – powiedziałam, wstając z łóżka.
- To świetnie! Trzymam kciuki, Lily!
Zadowolona ze swojej decyzji, wyszłam z dormitorium. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się potoczy.
***
I jak? Może być? Według mnie to ta notka nie jest taka zła.. :) A co sądzicie o szablonie? Jak tło? Proszę o szczere opinie. Chcę wiedzieć, co naprawdę o nim myślicie. Trochę szkoda mi było rozstawać się z poprzednim, ale przecież potrzebne są zmiany. Jeśli ten się wam nie spodoba, mogę wrócić do starego... Ale mam nadzieję, że będzie ok :) Pozdrawiam! ;]
Wow ! Super :]I jak fajnie jestem 1 :]Buka :*I mykam czytac :Dwww.fkm.xx.pl
OdpowiedzUsuńHm... Nota dobra:) A co do szablonu, to stary byl chyba lepszy, ale moze dlatego, ze sie przyzwyczailam? Trzeba robic jakies zmiany przeciez. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUważam , że stary szablon był trochę lepszy. Ale ten terz fajny. Tło fajne. Notka ciekawa i bardzo mi się podobała. Pozdro:>
OdpowiedzUsuńWoW!!Ja tu weszłam to mnie zamurowało!!Jest super!!Czekam na notkę!!Pozdro:*:*
OdpowiedzUsuńNo i tak trzymać!!!!! Twoja wierna fanka...
OdpowiedzUsuńA mi sie ten szablon bardzo podoba :-)Stary też jest ładny, ale ten bardzoej mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńnotka jest genialna....wydaje mi się, że jedna z trzech lub czterach moich ulubionych...i daje do myślenia. a szablon....da się przyzwyczaić, jak do każdego.troszkę ciężko się czyta przy takim zestawieniu kolorów.oczy bolą.pozdrawiam. pap.:*
OdpowiedzUsuńBrrr... Wiesz co? Ja na miejscu Lilka bardzo bałabym się do niego iść po takiej kłótni... Może niech mu da parę dni odsapnąć? Bo ja to wszystko czarno widzę... na mój gust, to on Lilkę z pokoju wyrzuci i jej jeszcze nagada parę przykrych słów... Ja się boję :D.Ale proszę, nie rób z Jamesa męczennika - ja już z niego zrobiłam, ale ty masz jeszcze mnóstwo pisania przed sobą. Niech i on się trochę powścieka, niech pokaże trochę humorów, w końcu nie jest święty. No, ale dobra. Ja już idę, pozdrawiam serdecznie. A na hp-lily jest news i nowe ogłoszenie - proponuję przeczytać - o ile nie news, to ogłoszenie :D.Pozdrawiam i sorry, że tak późno wpadłam.
OdpowiedzUsuńSuper notka:-).Czekam z niecierpliwością na kolejną! Szablon jest bardzo ładny, szczególnie cieszę się, że zmieniłam huncwotów, bo poprzedni art był okropny! Pozdrowienia i buziaki:*
OdpowiedzUsuńnotka wspaniała jak zwykle. Nie dawno odkryłam twój blog i jak zaczęłam czytać od początku to nie mogli mnie od komputera wygonić :) ale nie chodzi o to. Piszesz wspaniale! Nie mogę doczekać się kolejnej notki, która wytłumaczy to wszystko. A co do szablonu to mi się ten również podoba.
OdpowiedzUsuńNotka jest naprawde suuper!!!!!!!!!! szablon też jest super, ale mi kolor czcianki nie za bardzo pasi strasznie mnie teraz oczy bolą....
OdpowiedzUsuńNa samym początku byłam zszokowana nowym wyglądem. Ale potem przyjrzałam się mu i mi się spodobał. Stary jest ładny ale ten też jest ładny. Także na jakiś czas może być ten:) Odcinek jest bardzo fajny, taki tragiczny i wogule:D Mam nadzieje ze jednaj James nic głupiego nie zrobi no i humor mu sie poprawi po rozmowie z Lily. Czekam na nowa notkę:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że lily i james wszystko sobie wyjaśią i james już nie będzie nią zły, a lily zrozumi soje zachowanie w stosunku do niego i będzie dla niego milsza:) a co do szablonu ta bardzo mi się podoba, ale czy jest lepszy od poprzedniego?? tego nie wiem, bo i ten, i tamten są super:) zwariowanaga.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńno nareszcie pojawila sie notka strasznie dlugo na nia czekalam.Wdze tez ze troche zminilas szate graficzna.Aha o jeszcze jedno Potter na twojej fotce jest o wieeeeele brzydszy od syriusza.Moze dlatego ze syriuszem jest Orlando Bloom
OdpowiedzUsuńTak więc zabieram się za ocenę, w końcu o nią prosiłaś :P Nowy szablon jest zdecydowanie lepszy! Podoba mi się dobór kolorów, a nagłówek jest cudowny ( w końcu to robota profesjonalistki - Olci :P) Po prostu się rozpływam :D Mam tylko jedno ale: tytuł ramki to "Moje przyjaciółki", a widzę w niej Huncwotów :D Czyżby nieoczekiwana zmiana płci :P ??A notka? Chyba najlepsza jaką czytałam, biorąc pod uwage Twoje dotychczasowe publikacje! Naprawdę super, James w końcu postawił się Lily... Bo jak to ujęła Dorcas. Ruda ostatnio "stroi fochy" i to zaczyna być denerwujące... Nie dziwię, że Rogaczowi puściły nerwy. Dobrze, że nie idealizujesz postaci głównej bohaterki! To czyni ją o wiele ciekawszą!Ale się rozpisałam! Po prostu gratuluję Ci bo widać, że rozwijasz się ty i Twój blog :D Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńEno!!! Szablon po prostu bajer!!! Masz racje... Nadszedł czas na zmiany... W sumie jest wiosna... No nie??? A notka jak zawsze super :P
OdpowiedzUsuńSuper nocia:) A jeśli chodzi o zmieny to supcio:) Bomba, extra:) Według mnie może tak zostać:) I fajny wygląd ma S.B. Ha, ha, ha:) Wpadnij na mojego nowego bloga www.sarcia-konkursy.blog.onet.pl. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńNotka z najwyszej polki czy jakos tak sie mowi :D jest ona przepiekna, dobrze ze lily zaczyna (lepiej pozno niz nigdy, nie wiem czy tak sie mowi po pl. ale u nas tak) rozumiec, zal mi potterka :( biedny...ale mi sie zdaje ze relacjo lilkowo-rogaczowe sie poprawiaja... piekna nokta!!!!! a szablon jest tez bardzo, bardzo ladny, wiesz co ? zaczelam pisac notke :D brawa dla mnie :D no to papapzdrps: piszesz coraz lepiej i piekniej co nie znaczy ze przedtem bylo zle ! przedtem bylo superowo a teraz jest super-superowo :Dcecylia
OdpowiedzUsuńNotka śiwetna, ale gorzej z grafiką bo masz ciemne tło i ciemne litery no i tekst cza było zaznaczać żeby coś zobaczyć;/ Ale notka nadrobiła mi to:DZapraszam też na nową notkę na www.huncwotki-w-hogwarcie.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńŚwietny szablon, nie zmienaj go na stary, on jest super!!! Ncia bardzo ciekawa więc pisz szybciutko!!! Nie mogę się doczekac następnej!!!! Pozdro dla ciebie!!!
OdpowiedzUsuńsuper mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze:) czekam na kolejna notke ;]
OdpowiedzUsuńHej mam nowa notke :) www.koffana-ania.blog.onet.pl byla bym bardzo wdzieczna jesli skomentujesz:)
OdpowiedzUsuńNo po prostu super! I szablon też ekstra:D Ale notka jest zabójcza po prostu! Naprawdę super to wszystko opisałaś. Szczególnie te uczucia Lily. I to co ona myśli o Jamesie:D Chciałam cię też zaprosić na mojego bloga http://dorcas-syriusz-milosc.blog.onet.pl. Zapraszam serdecznie. I z wielka przyjemnością dodam Cię do linków tylko napisz czy się zgadzasz:D:D:D
OdpowiedzUsuńCiekawa notka, szablon też jest super. Dzięki za pewne porady co do mojego bloga :) Najbardziej interesuje mnie co wydarzy się podczas rozmowy Lily z Jamesem, już nie mogę się tego doczekać...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie no ten szablon jest fajny a poza tym tamten już chyba widziałam na innym blogu xD Notka jest świetna nie umiem się doczekać tej rozmowy Lily z Jemsem. Pozdrawiamy Lily James i inni xD
OdpowiedzUsuńTen szablon mi się bardziej podoba od starego! Extra! Czytam cały czas twój blog ale nigdy nie komciowałam, sorki! Świetnie piszesz! new-dogs.dog.pl :*
OdpowiedzUsuńgenialny jest ten szablon tylko trochę ten czerwień mnie razi na notce i niewyraźnie mi się przez to czyta. tak nawiasem mówiąc to mój ulubiony blog o lilly evans
OdpowiedzUsuńFajny blogasek:)Ciekawie piszesz, kiedys tez prubowałam ale nie wyszło...Pewnie dlategoże nie mam talentu:( Ty zdecydowanie msz:) Czekam na następna note:)
OdpowiedzUsuńNo i fajnie, tyle, że [jak zawsze dla mnie] za krótko. Szczerze mówiąc, to tamten nagłówek jakoś bardziej przypadł mi do gustu, ale ten nie jest taki zły. Czekam teraz na ciąg dalszy i na jakieś namiętności ;)
OdpowiedzUsuńhej notka swietna Lily to straszna egoistka... tak traktowac Jamesa - podlosc... Szablon tez extra, nie zmieniaj go, kolorry niezle dobrane. blog prezentuje sie swietnie, extra, cool ;]!! ten szablon jest lepszy od poprzedniego, zajrzyj do mnie na:http://nastoletnia-milosc-moim-sercem.blog.onet.pl/pozdro
OdpowiedzUsuńSzblon fajny. nocia też ciekawa. Jeśli chcesz zajżyj na www.pamietnik-lily-milosci-jamesa.blog.onet.pl A co do notki to ja tez sądzę że Lily jest za ostra dla Jamesa. Traktuje go jak szmatę, a on jest przecież taaaki cudowny:D Acha i jeszcze coś: na tym zdjęciu z boku Peter jest za ładny!!!
OdpowiedzUsuńChcesz poznać prawdę o swoim blogu opisaną ze swadą i poczuciem humoru? Wejdź na www.l--komuna--l.blog.onet.pl i poddaj się ocenie!Zaryzykuj!Nie pożałujesz!
OdpowiedzUsuńFaaaaaajnie może sie wreszcie pogodzą???
OdpowiedzUsuńSiemka!! Notka cudna, wkoncu ktos dogadal Lily bo juz naprawde zachowywala sie jak rozpieszczony dzieciak. Mam nadzieje ze zrozumie swoje zle postepowanie. A szblonik bardzo mi sie podoba lepiej wyglada
OdpowiedzUsuńFAJNA NOTKA I SZAT GRAFICZNA BLOGA TEż SUPER =)
OdpowiedzUsuńWchodzę tu codziennie i sprawdzam czy nie ma noci, mam nadzieję, że to się dobrze skończy =) Pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuńNowa notka na www.dziwna-historia-czyli-lily-evans.blog.onet.pl "Lesne przygody Robin Rudej" ciag dalszy "Poczatek przygod moich" =) zapraszampzdrpacecile
OdpowiedzUsuńWitaj!! Powiem szczerze ze znalazłam adres Twojego bloga wczoraj i do dziś zdążłam przeczytać wszystkie notki !! To strasznie wciąga :) Bardzo ciekawie piszesz jestem pod wrażeniem :D Z niecierpliwością czekam na kolejną notkę, mam nadzieję że pojawi się ona szybko !! :) Z pozdrowieniami stała czytelniczka :) (od wczoraj :P)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się tu urządziłaś. Szablon jak najbardziej wyszedł i ładnie się komponuje ze zdjęciami.Notka była świetna. Wreszcie Lily szczerze porozmawia z Jamesem i być może uda im się dogadać. Mam taką nadzieję. Lily zachowuje się ostatnio gorzej niż James. Strasznie tym rani Pottera, który tak bardzo się dla niej zmienił. Jednak znając życie i podejście Evans, ich "pogodzenie" może długo nie nastąpić.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńświetna notka, a kiedy nastepna????
OdpowiedzUsuńHej! Notka jak zwykle kapitalna liczę, że następna pojawi się szybko (nie możesz trzymać nas długo w niepewności ;)) A szablon ten jest lepszy!!! :):):)
OdpowiedzUsuńSuper. Mam nadzieję, że kolejna za niedługo. Mogłabyś na przykład zrobić coś bardziej romantycznego? Zawsze się kłócą, małe zmiany jeszcze nigdy nie wyszły na złe. Pozdro
OdpowiedzUsuńChciałam tylko powiedzieć, że u mnie nowa nocia:D Prosiłaś bym informowała więc informuję:D:D:D Jak napiszesz nową to jeśli możesz też daj znać:D Pozdrófka:D
OdpowiedzUsuńfajna zmiana szczerze dużoooodużoooo lepiej...notka też!!!!!!!!!!!!! (")_(")_,---., /) ;_ _ '; -._, ')_ ( o_, )' _,'-,_ )
OdpowiedzUsuńCześć;) Mamy trochę ze sobą wspólnego:) tez mam na imię Ewelina mam 14 lat i prowadzę bloga z opowiadaniem o Lily i jej znajomych, tylko ja niedawno zaczęłam pisać, a ty jak widzę masz doświadczenie. Jeśli masz ochotę, zapraszam: lliillyy.blog.onet.plNie czytałam jeszcze Twoich notek, ale zamierzam to zrobić, a potem się wypowiem na temat treści;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńto jest nie zła notka to jest WYJE***TA NOTKA TAK TRZYMAC!!!czekam na następną =]
OdpowiedzUsuńzapraszam cię na moło genialną notke http://lily-james-i-inni.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńNotka jest bardzo fajna. Trochę egoistyczna postawa Lily, ale z drugiej strony, niczego nie obiecywała Rogaczowie.Ehhhhhhhhh....Rozdzierasz mnie:P szablon bardzo łądny. Lepszy od tamtego(moje, jakże skroooooooomnie zdanie). Dobra, to czekam an newsa!ps. U mnie nowa notka:) Wpadniesz?
OdpowiedzUsuńOcenę bloga? Zapraszam. http://outspoken-soul.mylog.plOceniamy szczerze. Przepraszam za spamps. Jeśli zdecydujesz się na ocenę - koniecznie przeczytaj regulamin
OdpowiedzUsuńhejka nocia świetna (jak zawsze ) prosze nie zmieniaj szablona jest świetny chociaz tamten był taki tajemniczy ale ten także jest wciagajacy a ja zapraszam cie na mojego nowego bloga o lilce http://i-tak-cie-kocham-lilius.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńCudnie.. Ach.. Niech Lill da mu szanse.. malenką.. Niech da sobie spokoj z tymi ich wyglupami.. Przeciez to Huncwoci! Ich nie da sie zmienic xD Hi hi.. Zakochałam się w tym blogu xD Pa :* Do newsika xD
OdpowiedzUsuńszablon bardzo fajny tak samo jak i opowiadanko ;) wlasnie znalazlam twojego bloga ale chyba zaczne go czytac od poczatku ;) bardzo fajnie piszesz ;) jesli nie masz nic przeciwko to chcialaby cie dodac do linkow na www.severus-snape-stories.blog.onet.pl...
OdpowiedzUsuńHej! Niedawno odkryłam tego bloga, przeczytałam wszystkie notki, które mi się bardzo podobają. Mam nadzieje że niedługo dasz nową notke. Pozdro=)
OdpowiedzUsuńHeyka! Mam do ciebie prośbę, abyś wpadła na mojego bloga, którego piszę z jej autorką: http://psoty-huncwotek.blog.onet.pl/. Możesz go również dodać do linków. Z góry thx i pozdro!!
OdpowiedzUsuńWróć lepiej do starego :D Świetna notka
OdpowiedzUsuńSuper blog, przeczytałam całego w ciągu jednego dnia. Na każdym blogu o Lily i Jamesie jest tak, że to on sie za nią ugania. Może wymyśliłabyś coś, że by teraz Evans starała się o względy Rogacza? No może, np. jak będą razem to niech ona go 'nieumyślnie' zdradzi, np. jakiś chłopak ją nagle pocałuje, np. ten Patric. Trzymaj tak dalej
OdpowiedzUsuńmi się podoba :) www.niejestzle.blog.onet.pl Kiedy new nota?
OdpowiedzUsuńfajne opowiadanko będe tu wpadać i czytać:D:Dwww.oktawka15.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńCześć:)Jestem z bloga http://opowiadanie-patii.blog.onet.pl/To już moje któreś z koleji opowiadanie i szukam nowych czytelników.Ja przynzaję, że nie czytałam twojego opowiadania, jedynie przejerzałam info o bohaterach i zaciekawiło mnie ta historia. Jak znajdę chwilkę to będę czytała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie pojawiła się nowa notka:)
OdpowiedzUsuńHej, masz wspaniałego bloga. swietnie piszesz i w ogole. ja tez mam bloga z opowiadaniem o harrym potterze. narazie zaczynam, ale mysle, ze narazie jest dobrze. moze wpadlabys i i przeczytala pierwsza notke, apotem dodala do linkow?? bylabym ci bardzo wdzieczna bo narazie nie mam czytelnikow. www.harry-potter-and-imperius.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńMi osobiście bardzij się podobał poprzedni.Ale notyka jest perfekcyjna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111
OdpowiedzUsuńczytam twojego bloga od jakiegos tygodnia i no wszystko przecztałam:Dno i stwierdzam ze zawaliscie piszesz tylko mam jedno ale:)zauwarzyłam ze notka czesto sie zaczyna na tym ze dziewszyny wstaja i sie nawzajem budza i takie tam:)w sumie mi to nie przeszkadza bo notki naprawde swietne ale dodaj troszeczke urozmaicenia :)pozdro;*
OdpowiedzUsuńU mnie nowa notka ( w końcu) http://zycie-lilki-i-huncwotow.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Gratuluję talentu pisarskiego i pomysłowości, która osładza te posolone i popieprzone dni... Ty i Twoja notka niesiecie promyk słońca ku Lepszemu Dniu... ALE WEJDŹ NA i-love-paris-hilton.blog.onet.plPOCZYTAJ O NAJWIĘKSZEJ KOBIECIE NA ŚWIECIE!!!GDZIE PARIS SPRAWĘ ZAŁATWI, NIC SIĘ NIE GMATWI!!!
OdpowiedzUsuńHa...Nocia fana,blog też.Skąd wytrzasnęłaś taki fajny szablon?Ha...jak zwykle nie wiem co napisać.:D Ale jeszcze tu wpadnę i czekamna nową notkę,gdy ona się ''ukarze'' powiadom mnie proszę: (to nie reklama,a coś w rodzaju przekazu, mam nadzieję)http://pamientnik-migi-zycie.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńChcesz wiedzieć, co inni myślą o twoim blogu? Zapraszam. Ja nie gryzę. Tylko połykam w całości!
OdpowiedzUsuńLily postąpiła strasznie, jak można tak zranić człowieka? Nie dziwię się, że James nie chciał z nikim rozmawiać. Myślę, że to raczej Lily zachowuje się jak dziecko. Mam nadzieję, że jakoś to się poukłada. (www.diary--lily.blog.onet.pl)
OdpowiedzUsuńSuper! Kolejna świetna notka. Ciekawe jak zachowa się James jak Lily do niego pójdzie?! Strecha z notką, bo drżę z ciekawości. Jesteś w linkach na www.lilianne-evans.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńNie umiem zaczynac takich komentarzy...Nie wiem czy w ogole go przeczytasz.Powiem ci, ze ten blog jest zdecydowanie moim ulubionym z wszystkich ulubionych xD(mam zapisanych 52).Dzieki tobie nawrocilam sie i znowu siedze godzinami nad ksiazkami o Potterze,ubieram sie w te swietne koszulki z jego wizerunkiem,ogladam filmy.Kurcze naprawde swietnie piszesz,blog supeeer(za to komentarz bezsensowny hehe).Pokusilam sie o przeczytanie wszystkich notek od poczatku.Jestem pelna podziwu XDD.Mam nadzieje, ze nowa notka pojawi sie dosc szybko.Masz jakies gg??ChciAlabym nawiazac z toba kontakt(hehe)...Moje gg-10342421
OdpowiedzUsuńNiezłe te twoje opowiadanka. Ja też zaczybnam stawiać kroki w tym kierunku, a skutki uboczne można śledzić regularnie co kilka dni na naszym blogu:) nie zdziwie sie jak kiedyś wezmą je do analizy na poziom głupoty u młodziezy. Ale twoje to po prostu... [www.nie-pajacuj.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój blog ma taką moc ;P Moje GG jest podane w ramce "o mnie" - 7620936. Pisz śmiało, chętnie z Tobą pogadam! ;)
OdpowiedzUsuńprosze zmień szablon!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNotka bardzo mi się podobała.Nie mogę sie doczekać następnej!
OdpowiedzUsuńKiedy now notka;((((;/;/;/
OdpowiedzUsuńW tej chwili myślę że Lilyane Evans to skończona egoistka bez uczuć (bez urazy). Bez przerwy jedno i to samo " On nie może mnie kochać". CZEMU się pytam? Ona nietykalna czy jak...i dałaby w końcu szanse biednemu Rogalowi :( Jak tylko on ją pocałuje (i nieraz ona to odwzajemnia) to od razu w twarz albo wściekłość lub jedno i drugie.... szkoda mi go. A tak poza tym to piszesz świetnie i na kompie tylko czytam tego bloga :D Jest SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCo? nikt nie może się w niej zakochac? To jakaś zbrodnia? A może James jest zdolny do takich uczuc? Tyle razy to mówił! Nie wierzę,że przez 5lat chodził za Evans tylko z zauroczenia! A tak wgl lubię, gdy James zachowuje się jak dzieciak;)
OdpowiedzUsuńI to mi się podoba!;)
OdpowiedzUsuńcudo ;]zauważyłam gdy skłócisz Lily i Jamesa zawsze pojawia się jakiś chłopak. ZAWSZEale i tak jest okpozdrawiam :*:*
OdpowiedzUsuń