25 kwietnia 2007

Wydarzenia w wiosce czarodziejów

     Siedziałam właśnie w Pokoju Wspólnym wraz z przyjaciółkami, które pisały jakieś wypracowania. Ja natomiast patrzyłam bezwiednie w kominek. Myślałam o dzisiejszej wyprawie do tego dziwnego pomieszczenia. Dlaczego pozwoliłam się przytulić Jamesowi? Jeśli teraz on sobie coś ubzdura? Ja to mam pecha.

- Skończyłam! – oświadczyła Dorcas.

- Fajnie... Mi jeszcze trochę zostało… A ty co Lily? Nie robisz tego? – odparła Ann.

- Nie... – powiedziałam, nie za bardzo wiedząc, o co chodzi.

- Lily! Pobudka! Co się dzieje? – spytała Dorcas.

Ocknęłam się.

- Nic... Ale... Tak myślę o tym miejscu... Wiecie... I o tym, co się później zdarzyło...

- Chodzi ci o to przytulenie z Jamesem? Przecież to nic takiego – rzekła Dorcas.

- Niby nic, ale znając Pottera, zaraz sobie coś ubzdura i znów zacznie się popisywać.

- Przesadzasz Lily...

Milczałam.

- Nic się przecież w tym pomieszczeniu nie wydarzyło, prawda? – zapytała Ann.

- Nie, ale...

- Ale co? Lily, nie martw się na zapas. Idę. Umówiłam się z Syriuszem – rzekła Dorcas.

- Miłej zabawy – mruknęłam.

Znów zapatrzyłam się w kominek. Ta rozmowa wcale mi nie pomogła.

- Lily, o co ci tak naprawdę chodzi?

- Ja... Nie wiem... To miejsce... Nie chciałam tam wracać... A Potter... Wiesz...

- Lily, chodzi o to, że tam wróciłaś, czy o to, że byłaś tam z Potterem?

- Chyba... To drugie... Ja się tak dziwnie czuję!

- Dziwnie, czyli?

- No... Nie wiem... Jeśli Potter sobie coś pomyśli?

- Nie pomyśli.

- Skąd wiesz?

- Nie wiem, ale on chyba już dość przeżył takich sytuacji, i wie, co myślisz.

- Akurat...

- Naprawdę przesadzasz. Nie myśli o tym tak bardzo.

- Spróbuję...

- A co z Hogsmeade? Z kim idziesz?

- Nie wiem... Myślałam, że z tobą i Dorcas.

- Eee... Lily... Nie obraź się, ale ja umówiłam się z Remusem. Nie wiem jak Dorcas.

- Dobra, jakoś przeżyję. A jak z Remusem?

Ann niedawno opowiedziała mi i Dorcas o przypadłości swojego chłopaka.

- Wszystko okej. Co z tego, że jest wilkołakiem? I tak go kocham – odparła.

Uśmiechnęłam się. Przynajmniej ona była szczęśliwa. Chciałabym też mieć się do kogo przytulić, komu wyżalić... Czasem brakowało mi tej drugiej połówki. Ale miłość przyjdzie sama. Nikt właściwy widocznie się jeszcze nie pojawił. A może on jest całkiem blisko...

 

*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*

 

     Sobotni poranek minął na przygotowaniach do wyjścia do Hogsmeade. Założyłam ciemne jeansy i brązową bluzkę, a na to kurtkę z kolorze khaki. Włosy rozpuszczone i lekki makijaż. Chyba wyglądałam dobrze... Nie wiem jeszcze z kim spędzę czas w wiosce czarodziejów. Ann umówiła się z Remusem, a Dorcas z Syriuszem. Gdyby James nie urządził tego głupiego kawału z mazią, pewnie szłabym z nim. Ale nie, jego strata. On zapewne wyrwie jedną z tych barbie z jego funclubu. Żeby wzbudzić we mnie zazdrość. On się chyba nigdy nie zmieni...

     Przed szkołą spotkałyśmy się z Huncwotami. Postanowiłam z przyjaciółkami, że na razie pójdziemy wszyscy razem, a dopiero później się rozdzielimy. Prawdopodobnie sama połażę po wiosce... Ale nie będzie tak źle.

     Podczas drogi do Hogsmeade Potter w ogóle się nie odzywał. Wydawało się to trochę dziwne. W końcu dotarliśmy do wioski czarodziejów. Na samym początku udaliśmy się do Trzech Mioteł na kremowe piwo. Pół godziny przeminęło na żartach i rozmowach. Mogliśmy się trochę odstresować. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju. Potter prawie cały czas milczał. Nigdy wcześniej tak nie było. Ale co ja się tak przejmuję?

- Dobra, my już spadamy. Zabieram Dorcas na prawdziwą randkę – rzekł Syriusz i razem z moją przyjaciółką odszedł.

- My też już pójdziemy. Do zobaczenia – powiedział Remus i zabrał Ann.

No to świetnie. Zostałam tylko z Peterem i Jamesem.

Siedziałam myśląc zawzięcie. Iść czy zostać? Jeśli iść to gdzie? A jeśli zostać to po co? W końcu wybrałam to pierwsze.

- Ja idę. Cześć – podniosłam się z krzesła.

- Poczekaj chwilę – powiedział Potter.

Zdziwiłam się, ale usiadłam.

- Zobaczymy się później. Muszę coś załatwić – mruknął Peter.

Jeszcze lepiej! Tylko ja i Potter. Skaczę z radości normalnie... Oni się zmówili.

- Umówiłaś się z kimś? – spytał James.

- Nie. A czemu tak cię to interesuje?

- Bo pomyślałem, że może byśmy ten czas spędzili razem...

- Wybij sobie to z głowy – już podnosiłam się z krzesła.

- Czekaj – chłopak złapał mnie za rękę.

Usiadłam zrezygnowana.

- Lily, skoro i tak nie mamy żadnych partnerów na dziś, to możemy pobyć razem... Ale nie musi to być randka, tylko zwykłe, przyjacielskie spotkanie. No proszę...

Zależy mu na tym widocznie. Więc pewnie jest jakiś podstęp. A jeśli nie? Może powinnam zaryzykować?

- Czemu ci tak na tym zależy? – zapytałam.

- Po prostu nie chcę samotnie się kręcić po Hogsmeade. Ty pewnie też nie. Więc jak?

- No dobrze, ale pamiętaj, to żadna randka.

- Jasne. To gdzie idziemy?

- Może połazimy po sklepach? – zaproponowałam.

     Wyszliśmy z pubu i skierowaliśmy się w stronę Miodowego Królestwa. Było tam mnóstwo uczniów z Hogwartu. Niektórzy byli zaskoczeni widokiem mnie i Jamesa Pottera. Sama w to jeszcze nie wierzyłam. Dlaczego ja się na to zgodziłam? „Bo nie chciałaś być sama i wiedziałaś, że będziesz się z nim dobrze bawiła” odpowiedział jakiś głosik w mojej głowie, który... Miał rację. Koniec marudzenia, chcę się dobrze bawić.

     Przyznam, że James bardzo mnie zaskoczył. Nie tylko zachowywał się dojrzale, ale także traktował to tak, jak miało być, czyli jak przyjacielskie wyjście. Nie jestem jednak pewna, czy to zmiana na dłuższy czas. Znając Pottera, kiedy wrócimy, znów zacznie męczyć Snape’a.

     Po jakiś dwóch godzinach spacerowania po wiosce w towarzystwie Pottera byłam wykończona. Zwiedziliśmy chyba wszystkie sklepy, nawet te najmniejsze, z rzeczami, które nigdy się do niczego nie przydadzą. Usiadłam na ławce, a James tuż koło mnie.

- Lily... Mam jeszcze niespodziankę dla ciebie – zaczął Rogacza.

Zaniepokoiłam się trochę. Niespodzianka? Brzmi podejrzanie...

- Jaką? – spytałam.

- Chodź, pokażę ci.

Czyli on to wszystko zaplanował... Ale co tam, pójdę, może to coś naprawdę fajnego. Ruszyłam za chłopakiem, nie wiedząc, w co się pakuję.

     Wyszliśmy za Hogsmeade. Nie wiem, gdzie się znajdowaliśmy, ale jakoś się nie bałam...

- Daleko jeszcze? - zapytałam.

- Parę minut drogi – odparł.

Wkrótce potem James mnie zatrzymał i powiedział:

- To tu.

Weszliśmy pomiędzy drzewa a moim oczom ukazał się piękny widok. Małe jeziorko, w którym pływały dwa łabędzie, a obok niego ławeczka. Ponadto wokół rosło mnóstwo ślicznych, kolorowych kwiatów. Małe ptaszki latały i ćwierkały wesoło. Był to bardzo dziwny krajobraz, ponieważ mieliśmy jesień, a wyglądało tak, jakby wszystko budziło się do życia.

- Skąd znasz to miejsce? – spytałam.

- Tajemnica. Podoba ci się?

- Tak... Jest pięknie...

Usiadłam na ławce koło jeziora. Wspaniałe miejsce, bez dwóch zdań. Tylko dlaczego James mnie tu zabrał?

- A wiesz, że to miało być zwykłe, przyjacielskie wyjście? – spytałam.

- Wiem... I tak jest. A to tylko takie małe urozmaicenie – uśmiechnął się szeroko.

Chłopak usiadł koło mnie. Rozmawialiśmy, żartowaliśmy, śmialiśmy się... Czemu on nie może być taki zawsze?

     Przebywaliśmy w tym bajkowym miejscu około dwie godziny. Było bardzo miło... Rogacz zachowywał się tak… Normalnie. Ale nie dajmy się zwieść pozorom. To tylko chwilowa zmiana.

- Już chyba czas wracać… Niedługo będzie zbiórka... – powiedziałam.

- Dobrze...

Kiedy wstawaliśmy lekko się zachwiałam. James mnie przytrzymał, żebym nie upadła. Nasze twarze niespodziewanie zbliżyły się do siebie. Chłopak wykorzystał sytuację i pocałował mnie... A ja oddałam pocałunek. Nie wiem, co mnie do tego podkusiło. Natychmiast to przerwałam.

- Wracamy – oświadczyłam sucho.

- Lily...

- Nic nie mów – mruknęłam.

Wkurzyłam się. I to bardzo. Mogłam przewidzieć, że tak będzie. Po co ja się na to zgodziłam? Znów niepotrzebnie mu zaufałam... Potter to Potter i nigdy się nie zmieni. Na drugi raz będę bardziej ostrożna.

     Szłam szybko, nie zwracając uwagi na Rogacza. Starał się coś tłumaczyć, ale wkrótce dał sobie spokój. Po kilkunastu minutach drogi znalazłam się w szkole i natychmiast ruszyłam do dormitorium. Miałam kompletnie dość.

 

***

 

Mam nadzieję, że notka się spodoba. Wiem, miała być w niedzielę, ale po prostu nie wyrobiłam. :( Przepraszam. I pewna wiadomość do Anonimu. Wyobraź sobie, że ja mam również inne zajęcia niż pisanie notek... I teraz do wszystkich: Nie poganiajcie mnie jeśli chodzi o notki. Wtedy się naprawdę wkurzam i tracę chęci do pisania. Ci, którzy mają blogi, pewnie mnie rozumieją. To tyle. ;) Pozdro!

47 komentarzy:

  1. Ekstra notka, pisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Prosze! I nie przejmuj się antyfanami!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Notka ładna :)Tylko ta Lily taka zimna... brrr...heh :-)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Powinna dać sobie spokój( Lily), przecież to widać gołym okiem, że coś ja do niego ciągnie... Wszyscy mają swoje drugie połówki, tylko Ruda nie ma nikogo, jak nie Potter to może ktos inny? Co ja gadam jaki inny, ona musi byc z nim( nawet zmienił się trochę-pewnie do czasu)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Heeej, ja Cię rozumiem, bo niedawno założyłam bloga. Fajnie,że piszesz często notki. Jesteś w czołówce moich ulubionych blogów!Eh ta Lily. Ciekawe, kiedy zmięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. hej:) notka jest bardzo fajna. Tylko tak mnie jedno "niepokoi"...takie uczucia przy pocałunku, oczywiście to tylko moje zdanie, powinny być troche dokładniej opisywane. Ale na serio, jest bardzo dobra notka. Czekam na następną:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknee =D Jak zawwsze =P Pisz dalej =* Czekam na następną notkee =)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna notka!! Tylko niech Lilly będzie w Jamesem!! I niech żyją długo i szczęśliwie!! Pozdro!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo świetnie piszesz !!!!!!!!!!!!!!!! Nie przejmuj się anty fanami !!!!!!!!!!!!!!!!!! Wpadłam na twojego bloga niedawno i całkiem przypadkiem. Odrazu mi się spodobał ! Pisz dalej jesteś SWIETNA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. super czekam na wiecej swietnie piszesz:)

    OdpowiedzUsuń
  10. hEJ ŚWIETNY ODCINEK! RESZTA JAK ZAWSZE. AM NADZIEJE ZE NIE DLUGO lILY ZROZUMIE ZE jAMES JĄ NAPRAWDE KOCHA ;P wpadnij do mnie na:http://nastoletnia-milosc-moim-sercem.blog.onet.plzapraszam.Czekam na kolejny post

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne, tylko to troche dziwne, że Lily taks trasznie przesadza z tą ,randką'' z Potterem.. Czekam niecierpliwie na nową notkę...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja cię rozumiem. Sama mam bloga i nie zawsze mam wenę, a szczególnie jak ktoś mnie pogania to masakra. Notka bardzo fajna, znów Lily wkurzyla się na Jamesa:D Pisz i nie przemuj się antyfanami, nie ważne kiedy będzie następna notka, ważne żeby nie czekać na nią rok:D:D i żeby była taka fajna jak ta:D (lepsza mile widziana:D:D)

    OdpowiedzUsuń
  13. a czy pytanie kiedy bedzie notka rówineż zaliczasz do poganiania? jesli tak to sorki:PP...notka fajna, chociaż bardzo zdziwilo mnie to, że się wkurzyla na końcu,,eh,zobaczymy.:)

    OdpowiedzUsuń
  14. notka super!!!!;];]szkoda ze tak sie to skonczylo bo zapowiadało sie naprawde super!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wreszcie jakaś romantyczna notka. Oby tak dalej, będziesz mieć coraz więcej fanów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Supcio nocia:) Ciekawe czy Lily będzie wreszcie z Jamesem. No, ale nic. Ważne, że super nocia:) Ja mam 3 blogi i doskonale Cię rozumiem. :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Notka bomba!! Coś ostatnio tylko świetne notki piszesz, nie można nic krytykować. Pozdro oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  18. Notka jest po prostu naprawdę super, wspaniale napisane i świetnie rozwinięta akcja... Nie przejmuj się datą wklejania notek. Widzę, że jesteś w tym samym wieku co ja więc za pewne tak samo jak ja masz teraz wzmożoną ilość nauki. Ja też ostatnio mam pewien zastój na blogu, który wynika z braku wolnego czasu, ale myślę, że to przejściowe tak jak i u ciebie... A na notkę naprawdę baaaaaaaardzo warto było czekać, bo jest po prostu wyśmienita... W wolnej chwili z nudów możesz wpaść na mojego bloga, ale jakoś w porównaniu z twoją twórczością moja wypadnie raczej blado... Byłabym wdzięczna za naprawdę szczere komenty na www.milosc-lily-i-jamesa.blog.onet.pl z góry dziękuję i oczywiście nie mogę doczekać się następnej notki u Ciebie .... :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna notka! Niebędę cię poganiała z następną, ale nie przeczę, że czekam na następną! Pozdro i 3maj się!

    OdpowiedzUsuń
  20. ~karola2201@buziaczek.pl27.04.2007, 22:50

    Siemka! Szkoda, że James tak to popsuł, bo może Lily by się do niego przekonała, a tak jest na niego obrażona.Nowa notka na http://diary--lily.blog.onet.pl/Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  21. ~www.czarujaca-lily-evans.blog.onet.pl28.04.2007, 18:26

    Notka super jak zwykle! :) A ja wróciłam !!! :) Prosze cie żebyś znowu zaczeła informowac mnie o nowych notkach czekam na następną notke pa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jejku jak sie cieszę że lily oddała pocałunek a dotego fajna piosenka lecała jak ta czytałam po prostu miodzio :D zapraszam na www.lily-james-i-inni.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Przeczytalam twoje opo od pierwszej noci z opo :D i bardzo mi sie podoba, bede wpadac czesciej. pOzdro ;)www.carolinaaaa.blog.onet.pl dodaje cie do linkow ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. Wpadłaś na mojego bloga za co bardzo dziękuję... tło i ramki... jeszcze wczoraj były zupełnie inne, szukam jakiegoś odpowiedniego tła chciałabym na ramki coś takiego jak ty, ale niebieskie... Teł mam na kompie bardzo dużo wiec zmienię jeśli znajdę... przepraszam, że wygląda to za azżynanie z twojego bloga, ale po prostu w poszukiwaniu optymalnych rozwiazań musiałam coś zostawić, by móc szukać dalej... Nie martw się zmienię to, bo nie chcę by mój blog, był odgapiony, chcę, żeby miał swój własny wygląd i styl... dzieki za dodanie do linek... wieczorem może nowa notka wyglad zmienię w wolnym czasie... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej!!! New notka na www.moje-opowiadanie15.blog.onet.pl Pozdrawiam.....

    OdpowiedzUsuń
  26. Hej!!! New notka na www.moje-opowiadanie15.blog.onet.pl Pozdrawiam.....

    OdpowiedzUsuń
  27. kuzniackowa112@vp.pl29.04.2007, 23:41

    szczerze?zakochalam sie w twojim blogu jest cudowny wejdz na www.olsniewajaca-lily-v-rok-nauki.blog.onet.pl prosze daj jaiegos komentabo to dla mnie wazne .a wracajac do twojego bloga to mam cie w linkach bo on jest suuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Notka jest ekstra...zachowanie lily o wiele mniej :( nie znalam takiego jamesa :P ciekawe czy to tylko chwilowe choc mi sie nie wydaje :) i tak to nie winna jamesa (dlaczego zawsze jego ? zal mi go ;) ale i lily !!!!!!!!! ona jest na serio slepa ? czy ona nie widzi ze on ja kocham ponad zycie (zy jakos tam ;) mam nadzieje (i huncwoci mnie na pewno popra :D ) ze lily i james niedlugo beda (wreszcie) razem :) lily ! przed miloscie dluzej nie uciekaj :) pzdrwww.dziwna-historia-czyli-lily-evans.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. HEj!Eh tam... Jak zawsze James wykorzystał, że Lily jest sama i, że jest blisko. Co do notki, to naprawdę fajna. Mam nadzieję, że oni w końcu się zejdą;) Wpadnij jak masz ochotę na www.maggieames.blog.onet.pl i www.janet-d.blog.onet.pl , gdzie pojawiły się nowe notki;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Napisz baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo długą notkę!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. ~lily-i-swiry-atakuja.mylog.pl30.04.2007, 16:16

    u mnie nowa notka:*

    OdpowiedzUsuń
  32. ~zwariowanaga.blog.onet.pl30.04.2007, 17:17

    Niedawno weszłam na Twojego bloga i zaczęłam czytać pierwszą notkę. Tak mnie wciągnęło, że chciałam wiedzieć co się dalej wydazy i czytałam kolejne notki. Dziś rzeczytałam ostatnią notkę. Twoje opo jest po prostu świetne!!! A co do Lily i Jamesa ; szkoda, że Lily się na niego wnerwiła, ale mam nadzieję, że da mu tą jeszcze jedną szansę i się z nim wkońcu umówi, i będą razem:) Pzdr:) zwariowanaga.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  33. ~Czarujaca Lily30.04.2007, 23:50

    Hej kochana. Przepraszam, że tak długo Cię nie odwiedzałam, ale naprawdę nie miałam ani odrobinki czasu. Przeczytałam ostatnie notki i bardzo mi się podobały. Są długie i bardzo dobrze napisane. Czytałam z prawdziwą przyjemnością. Potter też człowiek, heh. Cóż, Lily nie powinna się tak wściekać za niewinny pocałunek, który zresztą oddała. Było jej miło i chyba naprawdę tego chciała. Myslę, że dziewczyna powoli zaczyna sobie zdawać sprawę z tego, że James przestaje jej być obojętny.Serdecznie gratuluję drugiej rocznicy! Jesteś wytrwała w tym, co robisz, dlatego siągasz sukcesy :) Gratuluję tych polecanych w Onecie, bo naprawdę na nie zasługujesz :)Pozdrawiam serdecznie! :*Ps. Napisałam notkę, heh. Jeżeli jeszcze będziesz miałą ochotę poczytać o Czarującej, serdecznie zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  34. hejka. Nocia jak zawsze swietna ja zapraszam cię na http://i-tak-cie-kocham-lilius.blog.onet.pl/. I bardzo gorąco prosze żebys dodała mnie do linków.

    OdpowiedzUsuń
  35. hejka. Nocia jak zawsze swietna ja zapraszam cię na http://i-tak-cie-kocham-lilius.blog.onet.pl/. I bardzo gorąco prosze żebys dodała mnie do linków.

    OdpowiedzUsuń
  36. Zapraszam Cię na moje opowiadanie www.aga-borkowska-zly-aniol.blog.onet.pl mam nadzieje ze wejdziesz i ze opko ci się spodoba:).

    OdpowiedzUsuń
  37. Normalnie aż słów brakuje. Nagłówek śliczny, te fotki tyle dodatków...po prostu cudo! Chyba najlepszy z tej kategorii jaki widziałam. Co do pisania notek to to sie chyba nazywa talent. Wiem że troche tu nasłodziłam ale taka jest prawda. Aż wstyt Ci teraz pokazywać mojego bloga, ale jak chcesz to wpadnij na http://pamietnik-belli-black.blog.onet.plPozdroffionka

    OdpowiedzUsuń
  38. Wchodzę patrzę i nowa notka! A ja o niczym nie wiedziałam! No nie:P No to komentuje:D Biedny Jim, ehh Lilka jest wredna i dupiasta, taki chłopak ah i oh a ona go nie chce. To normalnie nienormalne. Co tam słychać u Kate? Może wróci jeszcze na bloga?www.huncwotki-w-hogwarcie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  39. ~informatorka2.05.2007, 16:44

    hejka;/) dziewczyna z bloga www.huncwotki-w-hogwarcie.blog.onet.pl skopiowala sobie twoje bohaterki do albumu.. ja tylko informuje,, pisz dale buziaki papa:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  40. Nowa notka na www.lily-james-i-inni.blog.onet.pl jeśli chcesz to wapadnij serdecznie zapraszam xD

    OdpowiedzUsuń
  41. podoba mi sie

    OdpowiedzUsuń
  42. jestem tu pierwszy raz ale blogasek mi sie podoba.jestem ciekawa co będzie dalej.jak chcesz to wpadnij na www.potter-i-evans.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. piratka4@poczta.onet.pl5.05.2007, 15:00

    Super notka!!! Szkoda tylko że tak się skończyła. le sądzę że zrobisz to tak że już niedługo będzie wszystko dobrze:D:D:D Naprawdę super notka:D A Lily może wreszcie przejrzy na oczy:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  44. Lily ty niemożesz sie wkurzać na Pottera bo Cię pocałował przeciesz wiesz dobrze ze gdzies w twoim sercu jest miłoś którą kierujesz do NIEGO

    OdpowiedzUsuń
  45. ~Piękna Gryfonka27.02.2008, 15:40

    Hmmm... Wolałabym żeby Lily nie fuczała cały czas na Jamesa, za byle przytulenie lub pocałunek. Zastanów się nad tym. Mimo tego bardzo miło się czyta tego bloga : - ))))))

    OdpowiedzUsuń
  46. Lily już powinna przystopować. Nie musi od razu z nim chodzić, ale też za każdym razem nie musi na niego wrzeszczeć, a jego zachowanie też już mnie nudzi ;//ale będę wytrwała, wpadnę za chwilę teraz niestety wypracowanie na mnie czeka. Jak zwykle na ostatni dzień wszystko odkładam a miałam cały tydzień wolnego ;((

    OdpowiedzUsuń