7 maja 2005

Wspaniała wiadomość

   Rano obudziłam się pierwsza. Spojrzałam na zegarek. Była siódma czterdzieści. Pobudziłam dziewczyny. Nie musiałam na szczęście używać drastycznych środków. Łazienkę zajęłam pierwsza. Uszykowałam się i wyszłam. Teraz tylko czekałam aż ogarną się moje współlokatorki. Gdy się wreszcie wyszykowały, poszłyśmy do WS. Tam zjadłyśmy śniadanie, nie zamieniając ani słowa z Huncwotami, i poszłyśmy na obronę przed czarną magią. Przez dwie lekcje ciągle  mówiliśmy o zaklęciach niewybaczalnych. Następnie były zaklęcia. Ćwiczyliśmy nadal zaklęcia uciszające. Potem transmutacja. Tam wciąż zajmowaliśmy się zaklęciami powodującymi znikanie, tyle że zwierzętami, które miały zniknąć nie były ślimaki tylko myszy. Do obiadu miałyśmy jeszcze godzinę. Postanowiłam, że teraz pogadam z Jamesem
- Tylko co ja mam mu powiedzieć? – zapytałam dziewczyn.
- Nie za dużo – powiedziała szybko Dorcas.
- OK, no to idę - rzekłam i podeszłam do Jamesa
- James, możesz na chwilę?
- Jasne – powiedział trochę zdziwiony i odszedł za mną na bok.
- O czym chciałaś rozmawiać?
- O Syriuszu.
- O Syriuszu? – powtórzył.
- Tak.  No więc… czy on ma dziewczynę?
James był strasznie zdziwiony.
- Chcesz z nim być? – zapytał podejrzliwie.
Roześmiałam się.
- Jasne, że nie.
- To dlaczego o to pytasz?
- Bo ktoś inny chce...
- A kto?
- Nie powiem.
- Powiedz. Obiecuję że się nie wygadam…
- Nie wierzę.
- Naprawdę…
- I tak ci nie powiem. Więc ma dziewczynę czy nie?
- Nie.
- A ta, z którą się wczoraj całował?
- To już nie jest jego dziewczyna
- Już?
- Do rana nią była, ale Syriusz z nią zerwał.
- Żadna nowość… A kto mu się podoba?
- Tego to ci już nie powiem.
- Proszę… - zamrugałam oczkami.
- Ale nie mów tego tej osobie, OK?
- Zależy kto to jest.
- Dorcas – szepnął.
- Dzięki, kochany jesteś – powiedziałam z uśmiechem i miałam zamiar już iść, lecz James łapał mnie za rękę.
- O co chodzi?
- Lily, a co z nami?
- Jak to z nami?
- Tobą i mną.
- Domyśliłam się.
- Umówisz się ze mną?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo nie.
- A chociaż w tym roku?
- Może…
- Obiecaj.
- No dobrze… Obiecuję.
- Na pewno?
- Tak, na pewno – powiedziałam i posłałam mu uśmiech.
- OK, to ja już muszę iść. Pa – powiedziałam i poszłam do dormitorium gdzie były dziewczyny.
- No i co powiedział? – zapytała mnie Dorcas gdy tylko weszłam.
- Że Syriusz nie ma dziewczyny, z tamtą zerwał rano i podoba mu się dziewczyna, która ma imię zaczynające się na literę D.
- D jak Dorcas! – zawołała Ann.
- Tak – potwierdziłam.
Dorcas cała się rozpromieniła.
- Czyli mam u niego jakieś szanse!
- Na pewno.
- Ale super!!!
Opowiedziałam jeszcze przyjaciółkom co chciał Potter.
- No, nareszcie się z nim umówisz.
- Ja mu obiecałam, że w tym roku więc mam jeszcze dużo czasu…
Ta godzina minęła strasznie szybko. Poszłyśmy na obiad. Po obiedzie postanowiłyśmy że odwiedzimy Hagrida. Dawno u niego nie byłyśmy.

***

Hagrid nalał nam herbatki.
- No i co tam w szkole? – zapytał.
- Wszystko dobrze – odpowiedziała Ann.
- Wiesz, że Lily obiecała Jamesowi, że się z nim umówi? – wypaplała Dorcas.
- To wspaniale!!! – ucieszył się.
- A co tam u ciebie, Hagridzie? – spytałam chcąc zmienić temat.
- Też wszystko w porządku.
Posiedziałyśmy sobie u niego jeszcze ze cztery godziny. Potem trzeba było wracać do zamku na kolację.
- Jeszcze czeka nas astronomia. – westchnęła Dori.
- Tak…
Po kolacji wróciłyśmy do Pokoju Wspólnego. Była tam Katie. Pogadałyśmy sobie z nią i o dwudziestej pierwszej czterdzieści pięć poszłyśmy na astronomię. Minęła całkiem normalnie. Poznawaliśmy nazwy księżyców Jowisza i obserwowaliśmy je. Profesor Sinistra zadała nam wypracowanie na temat księżyca Io. Po astronomii wróciłyśmy zmęczone do dormitorium. Każda umyła się, przebrała w piżamę i poszła spać. Zasnęłam natychmiast.

***

No i jest wreszcie notka. Byłaby wcześniej ale mi się skasowała :( Musiałam ją pisać 2 razy. Mam nadzieję, że się wam spodoba. Proszę, wpisujcie się do Księgi Gości i podawajcie adresy swoich blogów. Z góry dzięki. Pozdrowienia =)

17 komentarzy:

  1. ~Manga......:::::.......8.05.2005, 00:46

    Ha! PIERWSZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Super nocia, tylko trochę krótka. Następną postaraj się napisać dłuższą!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Olcia-aniolek8.05.2005, 01:03

    Fajna notka. Ale rzeczywiscie troche krotka. Momo wszystko ciesze sie, ze Lily zgodzila sie umowic z Jamesem (co prawda to ma byc w tym roku, ale ja mam nadzieje, ze jakos niedlugo ;)). Do mangi: To Twoj obrazeczek jest na poczatku bloga?? Jesli tak to ladnie rysyjesz ;) ja tez lubie mange, ale tak mi to srednio wychodzi :]. Pozdrawiam. Pa! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No notka fajna, ale jakby trochę naciągana. Cieszę się, że Li wreszcie zgodziła się z nim umówić. U mnie koncepcja będzie wyglądać trochę inaczej, ale to dobiero za dłuuuuuugi czas.

    OdpowiedzUsuń
  4. Superrowanocia!!! Kiedy nowa??

    OdpowiedzUsuń
  5. Super nocia. Dobrze że się sprawa z Dorcas wyjaśniła. Co do kasójących się notek. To polecam pisanie w wordzie i kopiowanie na bloga. A u mnie nowa nocia .dziennik-jamesa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. ~dania666@buziaczek.pl8.05.2005, 22:40

    Fajna nocia. u mnie też kilka nowych notek... zapraszam do mnie www.lilyevans-i-jamespotter.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Super nocia !! Kiedy nowa ? :P

    OdpowiedzUsuń
  8. ~lilly--potter9.05.2005, 21:41

    Hej =) Fajna notka, blog i wogule =D wpadnij do mnie na http://lilly--potter.blog.onet.pl pozdrófki

    OdpowiedzUsuń
  9. - Ale ja zadałam, więc może mi odpowiesz? - Hayden James Black. - Black? To było więcej niż dziwne, przecież nazywał się tak samo jak ona! - Tak, Black, a coś Ci nie pasuje? ? zapytał podejrzliwie. - Nie tylko... Lily Black ? przedstawiła się.U mnie news, jak masz ochotę i czas to serdecznie zapraszam;)www.lilyblack.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. No....dobrze ze Syriusz przejzał na oczy:))) Fajnie, bardzo fajnie:))) A do tego spotkania Jamesa i Lily mam nadzieję, że tez niedługo dojdzie:P pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. ~lilly--potter11.05.2005, 20:20

    Hej =) U mnie news =D zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  12. ~lilly--potter11.05.2005, 20:21

    Hej =) Dodałam cię do linkuf i dziex że ty mnie tesh dodałaś =P U mnie news =D zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach oglądanie gwiazd ,jakie to romantyczne :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bomba. Lecz niestety jak zwykle muszę dodać swoje ale. Każda notka kończy się: umyłyśmy się... etecera, etecera. Wiesz co ja bym jeszcze oprócz codziennych szkolnych obowiązków, lekcji opisywała ich popołudnia. Wymyślała jakieś zabawy itp. Wiem jak zwykle upierdliwa a i jeszcze nic to nie da gdyż już następne przynajmniej 100 notek jest opublikowane. Ale ja to ja. No to tyle :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiem, że dużo razy pisałam, ale przeczytałam, że chcesz, żebyśmy dawali linki swoich blogów, więc proszę: htp://wiktorianskie-zycie-valentine.blog.onet.pl/ ;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej!
    Bardzo fajna notka. Cieszę się, że Lily wreszcie zgodziła umówić się z Jamesem. W ich rozmowie brakowało mi jednak tego typowego Jamesa. Ich rozmowa wyszła trochę sztywno, wystarczyło dodać chociażby słynne "Evans, umówisz się ze mną?" i już by było lepiej. ;-)
    Wiem, to były Twoje początki, ale ja lubię czasami się czepiać. ;-)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Córka Posejdona

    OdpowiedzUsuń