8 listopada 2005

Ostatni szlaban

    Miałam dzisiaj ostatni (całe szczęście!) szlaban. Ciekawe co takiego profesor Grong wymyślił… No, ale może najpierw napiszę co się wydarzyło w ciągu tych kilku dni. No więc… Ann zgodziła się chodzić z Remusem. Na razie wszystko między nimi ok. Chłopaki opryskali Ślizgonów i przestali tańczyć i śpiewać (Ślizgoni). Trochę szkoda. Przynajmniej mieliśmy się z czego śmiać. Dostałam kolejne listy od cichego wielbiciela. Pytał się czemu nie odpisałam, że bardzo mu się podobam itp. Znowu nie odpisałam. Tak po prostu. Nie chcę się na razie w nic wplątywać.

    O 18:55 poszłam do gabinetu Gronga. James już tam był. Nauczyciel zaprowadził nas do magazynka woźnego i kazał nam go posprzątać. Było tam całkiem ciemno. Na pocieszenie profesor wyczarował nam parę świec. Można by to uznać za romantyczne gdyby to nie był szlaban. Nauczyciel oczywiście zabrał nam różdżki. Na posprzątanie składzika dał nam  trzy godziny. Extra, trzy godziny z Jamesem, w ciemnym magazynku przy świecach… 

No i zostaliśmy sami. James dziwnie się uśmiechał. Podejrzane…

- Zaczynajmy – powiedziałam i rozejrzałam się za jakimiś szmatami.

- Naprawdę chcesz to sprzątać? – zapytał chłopak.

- Nie chcę, ale muszę. I mam nadzieję, że mi w tym pomożesz – odpowiedziałam.

- Proszę bardzo– powiedział i machnął różdżką a w pomieszczeniu zrobiło się czyściutko.

Eee… Ja powiedziałam MACHNĄŁ RÓŻDŻKĄ???

- Skąd masz tą różdżkę? – zapytałam zdziwiona.

- Kupiłem na Pokątnej u Olivandera.

- To twoja?

- Tak.

- A ta co dałeś Grongowi?

- To fałszywa różdżka.

- Aha...

- Więc mamy trzy godziny wolnego – powiedział zadowolony.

- I mam nadzieję, że wykorzystamy je tak jak należy.

- Eee… Czyli jak? - spytałam.

Oczywiście wiedziałam, co James ma na myśli. Zrobiłam z siebie idiotkę.

- No… Co zazwyczaj robią chłopak z dziewczyną kiedy są zamknięci sami w magazynku woźnego? – odpowiedział pytaniem.

- No… Eee… - nie mogłam jakoś tego powiedzieć.

- Pokażę ci – powiedział i pocałował mnie zanim zdążyłam zaprotestować.

Było tak wspaniale. James doskonale całuje… Nie chciałam nawet tego kończyć. No, ale w końcu musiałam. Oderwałam się od niego.

- James…

- Cii… - i znowu mnie pocałował.

Sytuacja się powtarza. Tak samo było kiedyś kiedy pomogłam mu w zadaniu domowym (patrz notka: „Rozmowa i pocałunek” – dop.aut.). Tym razem go jednak nie odepchnęłam. Nie wiem czemu. Było mi dobrze Tonęłam w jego ustach bardzo długo… Wreszcie odkleiliśmy się od siebie. Ten pocałunek wiele dla nas znaczył…

- Nie odepchnęłaś mnie. – zauważył James.

- Dlaczego?

- A wolałbyś żebym cię odepchnęła? – spytałam bo i tak nie wiedziałam czemu tego nie zrobiłam.

- Nie. Pewnie, że nie. Tylko spodziewałem się, że mnie odepchniesz i na mnie nawrzeszczysz.

- To dlaczego to zrobiłeś?

- Nie mogłem wytrzymać. Musiałem cię pocałować. A tobie się to podobało, prawda? – zapytał z uśmiechem.

- No… może troszkę…

- HA! Podobało ci się! – wykrzyknął zadowolony.

- No i co z tego?! – spytałam zezłoszczona.

- Podobam ci się!!! – zawołał a ja jak na zawołanie zaczerwieniłam się

Nie odpowiedziałam.

- Nie musisz nic mówić. Wiem, że tak jest – powiedział James z uśmiechem.

Znowu nie odpowiedziałam. Chłopak miał odrobinę racji. Trochę mi się podoba. Tylko podoba. Być z nim nie chce. Ech... Przecież go nie kocham.

- I co my będziemy robić przez ten czas? – zapytałam chcąc zmienić temat.

- No… Pomyślmy… Co możemy robić sami zamknięci w magazynku woźnego? – znów to pytanie Jamesa.

- James! Nie zaczynaj! Nie będziemy się całować! – zawołałam lekko już zdenerwowana.

Jemu tylko jedno w głowie. 

- Sorry, nie wkurzaj się. Myślałem, że masz na to ochotę – powiedział.

- Mam na to ochotę?! Na całowanie się z tobą?! NIGDY!!!

Odwróciłam się i usiadłam na jakimś wiaderku. Głowę schowałam w dłoniach. Chłopak podszedł do mnie i złapał za ramiona.

- Lily, nie gniewaj się. Ostatnio tak dobrze się między nami układało…

- I chciałeś to zepsuć? – spytałam odwracając się do niego.

- Nie, oczywiście, że nie – odpowiedział szybko.

- To dlaczego to zrobiłeś? – zapytałam.

- Lily, kocham cię. Więcej chyba nie muszę dodawać – rzekł James.

Nie wiedziałam co zrobić więc powiedziałam:

- James, zapomnijmy o tym. Niech wszystko będzie tak jak dawniej. Proszę…

Chłopak chciał zapewne inaczej, ale ustał na moją prośbę. Przez pozostały czas oboje siedzieliśmy i milczeliśmy. Ogarniała nas cisza… Kilka minut przed dwudziestą drugą James wstał i zapytał:

- Lily, mogę cię pocałować. Proszę… Ostatni raz…

Zdziwiło mnie to pytanie. Nie wiedziałam co zrobić. Zgodzić się czy nie? Nie wiem.

- No proszę…

Ech… Chyba mogę to dla niego zrobić?

Wstałam i powiedziałam:

- Ok. – i uśmiechnęłam się lekko

James powoli i delikatnie zbliżył swoje usta do moich i pocałował mnie. Znów czułam się tak wspaniale. W takiej pozycji zastał na profesor Grong. Odskoczyliśmy od siebie natychmiast.

- O, co ja widzę… Mam nadzieję, że zrobiliście to co wam kazałem.

Rozejrzał się. Chyba wszystko było ok, bo powiedział tylko:

- Możecie już iść. Ale na przyszłość radzę wam nie całować się podczas szlabanu.

Oddał nam różdżki a ja jak najszybciej wyszłam z magazynku. James wyszedł zaraz po mnie. Po dojściu do Pokoju Wspólnego od razu poszłam w stronę dormitorium. James niestety zagrodził mi drogę.

- Liy, nie udawaj że nic się nie stało. – powiedział.

- Przecież nie udaję.

- Nie? To dlaczego uciekasz przede mną?

- Nie uciekam. Po prostu chcę to wszystko przemyśleć. Cześć – powiedziałam i poszłam szybko do dormitorium.

- O Lily! Już jesteś? Jak było? – pytała Dorcas gdy weszłam.

- Przepraszam Dor, ale nie chce mi się gadać – odpowiedziałam.

Weszłam do łazienki, wykąpałam się, ubrałam w piżamkę i wyszłam. Zaciągnęłam kotary nad łóżkiem i poszłam spać. Wreszcie mogłam sobie wszystko przemyśleć. Te pocałunki wiele dla nas znaczyły. Przynajmniej dla mnie. Wiem, że lubię Jamesa. I to bardzo. Jest wspaniałym przyjacielem. Ale on chce czegoś więcej. A ja tego dać mu nie potrafię. Przynajmniej na razie. Muszę z nim szczerze porozmawiać. Dowiedzieć się czego ode mnie oczekuje… W takich rozmyślaniach zasnęłam.


***


Nocia nareszcie jest. :) Mam nadzieję że się Wam spodoba. Wielki dzięki za te 20 komentów pod ostatnią notką! :D Naprawdę bardzo mnie to cieszy. Liczę, że pod tą również tyle będzie. :) Pozdro dla wszystkich. :)

24 komentarze:

  1. Nareszcie... No chyba pierwsza:)) Nie podpiszę się pod tym nickiem. Powiem tylko, że ta notka nie była udana...:/ postaraj sie nastepna napisac dluzsza

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta nocia jest suuuuuuuper!!! Bardzo mi się podoba... Ciekawe czego ten James od niej na prawdę oczekuje... =)

    OdpowiedzUsuń
  3. no nareszcie nocia!! a juz myslalam ze zapuszcze tu korzenie :P nocia superr!! :) pozdro!!zapraszam do mnie nawww.milosc-harrego-pottera.blog.onet.plLucy

    OdpowiedzUsuń
  4. nocia super. wogóle cale opowiadanko jest super. pisz dalej i częśiej pozdro i buziaczki. zapraszam do mnie na www.lilly-james-potter.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ciekawie piszesz notki ja znow zapraszam na http://szkolne-lata-potterow.blog.onet.pl/ juz w sobote nowa notka

    OdpowiedzUsuń
  6. Siema! Ta notka jest SUPER!!! Jeju nie spodziewałam się takiego przepiegu wydarzeń :D:D:D Oj chyba Lily coś czuje do Jamesa, skoro pozwoliła mu się pocałować ;) U mnie jest newsik! Mam nadzieję, że wpadniesz na www.diary--lily.blog.onet.pl Jesli mogłabyś to informuj mnie o nowych notkach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może się nie znam na opowiadaniach, ale czy to konieczne, by na końcu każdej notki pisać, że Lily poszła spać i zasnęła prawie od razu? Albo, że to jest taka sobie notka? To niepotrzebne, opowiadania są dobre i bez tego.

    OdpowiedzUsuń
  8. ~mysza216@buziaczek.pl10.11.2005, 10:55

    Heh ^^ Świetna notka :D A najlepsze to te pocałunkiii :) ciekawe czemu? :D:D:D Ehh...z niecierpliwością czekam na kolejną - przygodylily.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy będzie następna notka?! Proszę o szybką odp!

    OdpowiedzUsuń
  10. ~antenka_mniam@op.pl10.11.2005, 15:59

    hhhmmmmmmm..Masz nadzieje, ze sie spodoba?? JEST SUPER!!!!! :) Taka romantyczna...Tylko czemu Lily nie chce dac szansy james'owi? Moze jednak z czasem sie przekona :) Pozdrawiam!!!- Czarujaca Lily

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny blogasek:D:D:D:D:

    OdpowiedzUsuń
  12. Super noci będe u częściej wpadała papaale piz notki częsćeij bo ą ŚIETNE przecyztałam cąłe archiwum ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. ~jules15@buziaczek.pl11.11.2005, 14:57

    Hejka! Przeczytałam twój blog i uważam że jest super super super i ogólnie zajefaaaajny!! Pisz tak dalej a ta anonimowa nie ma racji...Blog jest super i koniec!! :D Wpadnij please do mnie i skomentuj..! Mój adres to www.lily-i-huncwoki-love.blog.onet.pl Zaprazszam wsyztskich!:D

    OdpowiedzUsuń
  14. ~milojka@op.pl11.11.2005, 20:36

    Masz super bloga. Jest naprawdę świeny. Liczę, ze szybko napiszesz kolejną nocie, bo nie mogę się doczekać. Masz świtne pomysły i wogóle.odwiedź mojego bloga. Wprawdzie nie magiczny, ale jest fajny. Daj komentawww.milojka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. ~Mary/www.swiat-lilyevans.blog.onet.pl12.11.2005, 10:12

    ... kurde ta lilka normalnie nie wie czego chce!gdyby go nie kochała to by się z nim nie całowała co 5 minut lol ^^ jaa też tylko o jednym ale wkońcu cała notka o tym był lol :D tak wogóle to szkoda że ja nie mam takich szlabanów hahah super!

    OdpowiedzUsuń
  16. ~Czarujaca Lily12.11.2005, 16:46

    Hej, mam nowa notke, wpadnij! Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Hejka. Nazywam się Agnieszka i jestem tu po raz pierwszy. Podoba mi się twój blog. To naprawdę ładny blog ;P. Chciałabym cię dodać do linków u mnie, bo dopiero się rozbudowuję. A więc zapraszam na http://hp-zip.blog.onet.pl - blog o siódmej części HP, troszeczkę z innej perspektywy. Mam nadzieję, że wpadniesz.Zapraszam serdecznie i napisz mi czy mogę cię dodać do linków (prawa autorskie, uwierz mi, są tacy, którzy absolutnie nie pozwalali na moim starym blogu...). Pozdraiwam i czekam niecierpliwie na odpowiedź, w której podaj adres bloga. No wiesz, pamięć szwankuje. Hehe... Skleroza w takim młodym wieku? A jednak...

    OdpowiedzUsuń
  18. No czekam na nową notke:P Nie zapominaj o moim blogu:) www.lily-i-huncwoki-love.blog.onet.pl Wszyscy wpadajcie i zostawiajcie komenty! Please bo niedawno zaczęłam pisać:) Aha własnie...:D dodałam cię do linków;) papatki...czekam na nocie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. ~anula353@buziaczek.pl12.11.2005, 22:54

    Masz super bloga!!!! Wjdź na mojego świeżego ale też o lily:http://lily-na-prezydenta.blog.onet.pl i skomentuj!!! Proszę

    OdpowiedzUsuń
  20. hej, trafiłam tu przypadkowo, i przeczytałam wszystkie notki z archiwumi chciałabym, żeby Lily była z Jamesem, tak na seerio.Naprawde blog jest doskonały, a notki fantastyczne. pozdro

    OdpowiedzUsuń
  21. no.....................................................

    OdpowiedzUsuń
  22. Ta notka była po prostu świetna! "HA! Podobało ci się!" "No i co z tego!?" "Podobam ci się! Wiem, że ci się podobam" xD taki cwaniak! Zwała by była, gdyby z ciemności wyłonił się Syriusz, zrobił żółwika z Jamesem, a James by powiedział:"Chce mnie" xD

    OdpowiedzUsuń
  23. już czekam na tą rozmowę Lily i Jamesa o uczuciach. Czuję że będzie fajnie. A ta notka jest bomba ;P

    OdpowiedzUsuń