Siedziałam właśnie z dziewczynami na śniadaniu. Bardzo się cieszyłam na myśl o dzisiejszym spacerze z Alexem. Mimo, że był Ślizgonem, polubiłam go. Nie zachowywał się tak jak inni z jego domu. Może to dlatego, że nie wiedział o moich rodzicach… Albo wiedział i mu to nie przeszkadzało… Mam nadzieję, że to drugie.
Zastanawiałam się też jak na to zareaguje James. Pewnie kiedy się dowie, odstawi scenę zazdrości. Jak to on… A w ogóle po co ja się nim teraz przejmuję? Będzie, co ma być.
Jedząc tosty z dżemem nic nie mówiłam. Przysłuchiwałam się tylko rozmowie Ann i Katie o wypracowaniu z zielarstwa. Nagle podeszli do nas Huncwoci. Syriusz usiadł obok Dorcas i cicho ją zapytał:
- Dorcas, możemy porozmawiać?
Dziewczyna spojrzała na niego zdziwiona a następnie przeniosła wzrok na mnie. Pokiwałam lekko głową, dając jej do zrozumienia, żeby się zgodziła. Wiedziałam, co Syriusz chce jej powiedzieć.
- No… Chyba możemy… - odpowiedziała niepewnie.
- Dzięki. Dzisiaj o siedemnastej bądź na błoniach – odparł Syriusz i posłał jej uśmiech.
Wymieniałam spojrzenia z przyjaciółką i powróciłam do jedzenia tosta. Na lekcjach nie zdarzyło się nic szczególnego i szybko one minęły. Cały czas myślałam o dzisiejszym spacerze z Alexem. Nie żeby mi na nim tak bardzo zależało. Po prostu cieszę się, że poznałam kogoś nowego. Po obiedzie szybko poszłam z dziewczynami do dormitorium. Po sprawdzeniu całej zawartości mojej szafy postanowiłam, że na spacer z Alexem ubiorę jeansy i zieloną bluzkę a na to jeansową kurtkę. Do tego niewielki makijaż i mogę iść.
- Lily, czy to jest randka czy zwykły spacer? – spytała Ann.
- Spacer, a co?
- Bo mizdrzysz się przed tym lustrem tak jakbyś szła na najważniejszą randkę w swoim życiu.
- Oj no… Chcę po prostu dobrze wyglądać.
Ann spojrzała na mnie z niedowierzaniem, ale nic nie powiedziała.
- A ty Dorcas, czemu się nie szykujesz? – zapytałam przyjaciółkę, która siedziała na swoim łóżku, patrząc tępo w ścianę.
- Chyba nie pójdę… Ja nie chcę z nim rozmawiać… - odparła.
- Idź, może to coś ważnego?
- Sama nie wiem…
- Pogadaj z nim a się przekonasz. Nie masz nic do stracenia – powiedziałam.
- No dobra Lily, przekonałaś mnie. Pójdę.
Tak więc przed siedemnastą poszłam z Dorcas na błonia. Alex na mnie już czekał a Syriusza jeszcze nie było. Rozdzieliłam się z Dorcas a podeszłam do Ślizgona.
- Hej – przywitałam się.
- Cześć Lily. Cieszę się, że przyszłaś – odpowiedział Alex.
Dalej rozmowa potoczyła się sama. Obeszliśmy cały zamek dookoła, rozmawiając przy tym. Alex opowiedział mi trochę o sobie. Zdążyłam mu się też lepiej przyjrzeć. Miał śliczne, brązowe oczy (ale nie aż tak piękne jak oczy Rogacza) i blond włosy. Ogólnie był bardzo przystojny.
Doszliśmy do jeziora. Przy Zakazanym Lesie zobaczyłam Dorcas i Syriusza. Chwilę rozmawiali a potem Black chciał pocałować Dorcas, ale ta go odepchnęła i poszła do zamku.
- Alex, możemy na chwilę do niego podejść? – spytałam, wskazując na Syriusza.
- Jeśli chcesz… - odpowiedział.
Zauważyłam, że nie był z tego zadowolony.
- Cześć Syriuszu! – zawołałam, kiedy podeszliśmy do Blacka.
- O, cześć Lily…
- Alex, zaraz przyjdę – powiedziałam do blondyna i pociągnęłam Syriusza na bok.
- I co powiedziała? Jesteście razem? – zapytałam.
- Nie… Mówiła, że nie teraz, że musi się jeszcze zastanowić i w spokoju to przemyśleć – odparł.
- Nie martw się. Pogadam z nią jeszcze i spróbuję ją przekonać. Ale dobrze, że jej to wszystko powiedziałeś.
- No, tez tak myślę… A, Lily… Ty wiesz z kim się zadajesz?
- Chodzi ci o Alexa? Tak, wiem.
- To Ślizgon!
- No i co z tego?
- To, że oni traktują WSZYSTKICH Gryfonów jak śmieci!
- Alex taki nie jest! Nie znasz go!
- Mylisz się. Zdążyliśmy się już poznać… Lily, on na pewno chce cię jakoś wykorzystać. Nie ufaj mu…
Prychnęłam i powiedziałam:
- Dobra, idę. Pa…
Mam nadzieję, że Alex nie słyszał tej wymiany zdań między nami.
- O co chodziło? – zapytał, kiedy wróciłam.
- A takie tam sprawy…
Usiedliśmy nad brzegiem jeziora. Postanowiłam zadać mu to pytanie, które od dawna mnie dręczyło.
- Alex… Moi rodzice to mugole… Nie przeszkadza ci to?
Chłopak spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
- No co ty? A niby czemu miałoby przeszkadzać? A no tak, jestem ze Slytherinu… Lily, ja nie jestem taki jak inni… Czuję, że tam nie pasuję… Tiara chyba się pomyliła – powiedział a w jego oczach zobaczyłam smutek.
- Przepraszam…
- Nie przepraszaj… Miałaś prawo tak myśleć…
Przez chwilę milczeliśmy. Wydawało mi się, że go uraziłam. Spojrzałam na zegarek. Było już po szóstej. Chyba czas wracać.
- Muszę już iść – powiedziałam.
Alex odprowadził mnie do Sali Wejściowej.
- Było naprawdę miło… - rzekł i pocałował mnie w policzek.
Uśmiechnęłam się.
- Pa…
Poszłam do Pokoju Wspólnego w nadziei, że będą tam moje przyjaciółki. Niestety, natknęłam się na Jamesa.
- Wiesz, nie myślałem, że taka jesteś – zaczął.
- Taka, czyli jaka?
- Że umawiasz się ze Ślizgonami! Lily, on cię zrani!
Spojrzałam mu w oczu i powiedziałam:
- Ty też to zrobiłeś. A teraz daj mi spokój.
Wściekła ruszyłam do dormitorium. Trzasnęłam drzwiami, oparłam się o nie i szepnęłam do siebie „Kretyn”, myśląc oczywiście o Potterze. Jest zazdrosny, to oczywiste. Powlokłam się do swojego łóżka, kiedy z łazienki wyszła Dorcas.
- O kim mówiłaś, że jest kretynem? – zapytała.
- O Potterze.
- Mogłam się domyślić…
- Co chciał Syriusz? – spytałam, chociaż dobrze wiedziałam o co chodziło.
Dorcas opowiedziała mi to wszystko, o czym ja już dawno wiedziałam.
- No i co ja mam teraz zrobić?
- Może poczekaj jakiś czas… A potem z nim jeszcze pogadaj. A w ogóle chcesz z nim być?
- No właśnie nie wiem!
- Oj Dorcas… Poczekaj trochę… Przemyślisz sobie wszystko i będziesz wiedziała.
- No… A jak tobie minął spacer z Alexem?
Opowiedziałam jej wszystko, pomijając oczywiście moją rozmowę z Syriuszem.
- Będzie coś z tego? – spytała Dorcas.
- Co? Nie wiem. Nie myślałam o tym…
- To może pomyśl…
Dorcas uśmiechnęła się, po czym wyszła zostawiając mnie z mętlikiem z głowie.
***
Mam nadzieję, że notka się Wam spodoba. :) Miała być wczoraj, ale nie zdążyłam jej napisać. Kolejna już niedługo. Pozdrawiam!
No oczywiście, że mi się podobała :) Ciekawe, jaki jest naprawdę ten Alex... niby wydaje się miły, ale z drugiej strony to Ślizgon i Syriusz mówił o nim, że już go miał okazję poznać... I chyba przy okazji, jestem pierwsza :) Musiałam to dodać :)
OdpowiedzUsuńwow! ! raz jestem pierwsza! Notka jest fajna, tylko nie ufam temu ślizgonowi. Ale zobaczymy co się stanie. Oby nie długo! ;)
OdpowiedzUsuńNo nie. Minutę puźniej :(
OdpowiedzUsuńSuper nocia. Ciekawe co będzie z tym Alexem. Czekam z niecierploiwością na następną notkę. Pozdro
OdpowiedzUsuńSiemka! Spacer był fajny choć trochę drętwy ;P Mam nadzieję, że ślizgon nie skrzywdzi cię :/ Oby dorcas wybaczyła Syriuszowi i to najlepiej szybko :D Pozdro od www.diary--lily.blog.onet.pl :)
OdpowiedzUsuńSiemka! Notka super! Ten Alex jest dość podejżany, a szczególnie po tym co powiedział Syriusz i James. Mam nadzieję że Lily wróci w końcu do Pottera :) A Dorcas do Syriusza :) Czekam na następną notkę!
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz nie moge doczekać się następnej notki. No właśnie jaki jejs Alex... mam nadzieje, że lily i James nie długo znów bedeą ze soba oby :P. A mam dwie prośby mogłabys mnie umiescić w ulubionych i skomentowac mojego bloga www.Lily-i-James-milosc-do-smierci.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńnotka bardzo fajna!! ciekawe czy ten ślizgon to ma dobre zamiary czy nie...
OdpowiedzUsuńNocia fajoiwa!!! Tak jak chyba każdy czytający chcę żeby Lily była z Jamesem!!! Ten Alex jest podejrzany, ale to mi się podoba w twoim opowiadanku!!! :) :) :) :) :)
OdpowiedzUsuńbbaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo fajna notka :) czekam na nastepną
OdpowiedzUsuńNotka mi sie podoba. Mam nadziję, że Lily będzie z Jamesem, a ten Alex okaże się jakimś głupkiem, który będzie chciał jej cos zrobić. Chcę by Lily jak najszybciej była z Jamesem. Narkaszalona_95@o2.pl
OdpowiedzUsuńMi jednak ten Ślizgon nie przypadł do gustu, jeszcze dobrze nie poznał Lily, a już ją wypytuje o co chodziło z Syriuszem - to chyba jej sprawa, a poza tym tiara jest nieomylna, prawda? ;P Czyli pewnie coś knuje, oj strzerz się Liluś ;PPozdrawiamJak chcesz to wpadnij do mnie www.fine-emotion.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńhej!!Fajna nocia!!Ciekawa jestem co zrobi tan Alex czy naprawde jest taki jak sie wydaje czy inny niz wszyscy Ślizgoni.Mysle ze Lily
OdpowiedzUsuńpowinna powiedziec swojej przyjaciolce o tym ze wiedziala o wszytskim juz wczesniej i nie powinna tak ranic Pottera.Pozdro:*
OdpowiedzUsuńhejnotka jest bardzo ciekawa i mam nadzieje, ze wyniknie cos ze znajomosci lily i alexa :Dpozdrawiam
OdpowiedzUsuńWchodźcie na www.jeszcze-nie-wiem-co.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńsuper notk ale strasznie dlugo jej nie bylo mam nadzieje ze nastepna bedzie niedlugo :)
OdpowiedzUsuńHej u mnie nowa nocia(www.lily-and-james-story-by-izusiek.blog.onet.pl)pozrowionka:*:*
OdpowiedzUsuńSiemka! Zapraszam na newsa, na www.diary--lily.blog.onet.pl :)
OdpowiedzUsuńwejdż na mojego bloga i weź udział w konkursie http://ja-i-moj-pamientnik.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńHejj!!! Po mojej jakże dłuuuuugiej nieobecności(notki) pojawił się news!!! Krótkie, ale… zobacz. Jeszcze raz przepraszam za ta nieobecność. A co tam zobacz w nowej nocie. Zapraszam. Kate-pumpkin.blog.onet.pl buziooole=)
OdpowiedzUsuńNie, nie ona nie ma być z Alexem ( nie wiem czy dobrze napisałm:P)tylko z Rogaczem! I niech Dorcas jej do tego nie przekonuje!http://wszystko-o-harrym-p.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńSiema ! Jestem z malwina-w-hogwarcie.blog.onet.pl . Super blog ! Weszłam tu niedawno i dopiero skończyłam czytać. Wcięgnęło mnie "troszeczkę". Chyba masz nową, stałą komentatorkę. Poinformuj mnie o nowej noci- jak możesz. Dodaję Cię do linków. Pzdr:*
OdpowiedzUsuńJaki ten james jest zazdrosny!:D I dobrze, ale w sumie nie powinien być taki niemiły... Aleks wydaje się być miłym chłopakiem, a Dorcas z Syriuszem, hmm... Czy warto ich łaczyć???:) Notka bardzo mi sie podobała:)Pozdrawiam!ps. Zapraszam na notkę- http://czarujacalilyevans.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńBardzo falna nocia!! Podobała mi się...James pewnie umuwi się z jakąś ślizgonką.... Pozdrowienia!P.S.:Jak chcesz możesz wejść na rudo-zielone-zycie-lilki.blog.onet.pl Serdecznie zapraszam!!!
OdpowiedzUsuńSorcia, ze tak późno komętuję, ale byłam na tygodniowej wycieczce. Co do notki, to... tak jak zawsze. Extra!!! Wpadnij na pamietnik-kelly-potter-blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńzapraszam na pierwsza od dluzszego czasu notke na www.lilyanne-i-james-cd.blog.onet.plLily Evans-Kasia
OdpowiedzUsuńpołowa Huncwotów sądzi to samo co ja o Alexie. No to jak się będę mylić to przynajmniej nie będę sama ;DP))a tak wracając do notki to była cool :*
OdpowiedzUsuńhej, hej, hej! W poprzedniej notce napisałaś, że Alex ma zielone oczy i blond włosy, a tutaj, że brązowe!
OdpowiedzUsuń