29 października 2006

"Czy ty go jeszcze kochasz?"

   Kolejnego dnia, tak jak poradziła mi Dorcas, chciałam porozmawiać z Jamesem. Na śniadaniu spytałam go, czy możemy pogadać. Odparł, że nie mamy o czym, skoro nie podoba mi się nic, co on robi. Zrobiło mi się trochę przykro, bo myślałam, że sobie tę całą sprawę wyjaśnimy. Byłam na niego jeszcze trochę zła, ale przecież przyjaźniliśmy się. Chyba… No trudno, on nie chce, więc nie będę się mu narzucać.

   Przez następny tydzień skupiłam się bardzo na nauce. Strasznie się bałam, że zawalę SUMy. Razem z dziewczynami dużo się uczyłam. James mnie olewał i ja jego też.

   Pewnego popołudnia na tablicy ogłoszeń zobaczyłam informację o sobotni wyjściu do Hogsmeade. Ucieszyłam się. Wreszcie będę mogła oderwać się od książek. Poszłam szybko do dormitorium, by poinformować o tym dziewczyny.

- W sobotę jest wyjście do Hogsmeade! – oznajmiłam z uśmiechem.

- Świetnie! Nareszcie trochę rozrywki! – odparła Katie.

- Idziemy we cztery, nie? – zapytałam.

- Eee… Ja nie mogę… Umówiłam się już z Syriuszem… - powiedziała Dorcas.

- Ja też… Idę z Remusem… - rzekła Ann.

- Wiedziałyście o wyjściu już wcześniej? – spytała zaskoczona Katie.

- Mi powiedział o tym Syriusz… Ale chyba nie jesteście złe, że pójdę z nim? – zapytała Dorcas.

- Nie, pewnie że nie. Idź z nim i baw się dobrze. Ty też Ann – powiedziałam.

- Dzięki.

- No to idziemy we dwie, Lily – rzekła Katie.

 

*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*

 

   W sobotę razem z Katie udałam się do wioski czarodziejów. Pogoda była piękna, wprost idealna na takie wyjście. Słońce świeciło, było ciepło, wiał lekki, przyjemny wiatr.

   Na początku poszłyśmy do sklepu z ubraniami. Kupiłam jedną parę spodni a Katie dwie bluzki, które bardzo do niej pasowały. Później chwilę posiedziałyśmy na ławce podziwiając nasze zakupy a następnie skierowałyśmy się w stronę Miodowego Królestwa. Wyniosłyśmy stamtąd trzy torby pełne słodkości dla umilenia sobie czasu, który spędzimy przy książkach. Zadowolone udałyśmy się do Trzech Mioteł, by zrelaksować się przy kremowym piwie.

   Po wejściu do pubu, w którym siedziało dużo uczniów z Hogwartu, Katie zajęła nam stolik a ja poszła zamówić kremowe piwo. Chwilę poczekałam na napoje i wróciłam z nimi do Katie. Kiedy wygodnie się rozsiadłam Katie wskazała mi pewna parę w rogu sali i powiedziała:

- Zobacz, kto tam siedzi.

Odwróciłam się i zobaczyłam Pottera z jakąś dziewczyną. Karmili się nawzajem, przytulali, całowali…

- Eee… Słodko… - powiedziałam z ironią.

- Ja nie mogę! Jakie te wszystkie jego fanki są głupie! Przecież one są na każde jego zawołanie a potem on je rzuca… - rzekła zdegustowana Katie.

- Wiem… Ale taki jest już urok Pottera…Ech… Nie psujmy sobie nim dnia! Porozmawiajmy o czymś innym! – rzekłam.

Starałam się nie zwracać uwagi na Jamesa i jego dziewczynę. Do czasu kiedy para podeszła do nas…

- Witam – powiedział Potter.

Spojrzałam na niego spode łba.

- Cześć – odparła Katie.

- Chciałem wam przedstawić moją dziewczynę Kelly. Kelly, to Lily i Katie.

Podałyśmy sobie ręce. Kelly była niebieskooką, niezbyt wysoką brunetką.

- Niedawno się poznaliśmy i od razu się w sobie zakochaliśmy, prawda, kochanie? – rzekła Potter.

Kelly pokiwała lekko głowa. Widać było, że jest nieśmiała. Ale chwila… Czy James powiedział „zakochaliśmy”? Jak to? Przecież… Przyznam, że byłam w lekkim szoku. Rogacz jeszcze coś gadał, lecz ja go nie słuchałam.

- To my już pójdziemy. Cześć – rzekł James.

 Nadal milczałam. Nawet kiedy odeszli.

- Lily, co ci jest? – spytała Katie.

- Nic, nic… Nie chce mi się tu już siedzieć. Idziemy? – zapytałam.

Katie chyba była lekko zawiedziona. Dopiłyśmy do końca kremowe piwo i wyszłyśmy z pubu.

- Wracamy do zamku? – spytałam.

- No możemy. Już chyba wszystko kupiłyśmy – odparła.

W drodze do zamku nic nie mówiłam. Wciąż myślałam o Jamesie i tej całej Kelly. Czy on mówił wtedy prawdę? Czy naprawdę się w niej zakochał? Dlaczego w ogóle ja się tak tym przejmuję? Przecież już dawno moje uczucie do niego zniknęło. Przynajmniej tak mi się wydaje…

- Lily, na pewno nic ci nie jest? Zachowujesz się tak odkąd James i ta Kelly do nas podeszli – rzekła Katie.

Przez chwilę milczałam i dopiero potem powiedziałam:

- Naprawdę nic mi nie jest. Po prostu trochę się zdziwiłam tym, że Potter ma nową dziewczynę.

Nie była to cała prawda, ale co innego miałam powiedzieć?

Nic nie mówiąc doszłyśmy do naszego dormitorium. Dorcas i Ann jeszcze nie wróciły, zresztą nic w tym dziwnego. Było dopiero wpół do trzeciej. By zająć swoje myśli zajęłam się nauką. Katie poszła za moim przykładem i razem się uczyłyśmy.

   Po paru godzinach wróciły Ann i Dorcas. Były w świetnych nastrojach. Najwyraźniej ich randki się udały.

- A co wy tak siedzicie nad tymi książkami? – zawołała Dorcas.

- Lily chciała szybciej wrócić – odparła Katie.

- Tak? A co się stało? – spytała Ann.

Katie opowiedziała im o Potterze i jego dziewczynie.

- I co o tym myślisz, Lily? – zapytała Dorcas siadając koło mnie.

- Ja? Jestem po prostu trochę zaskoczona…

- Ale czym? Przecież to normalne, że kiedy się pokłócicie James znajduje sobie dziewczynę.

- No tak, wiem, ale… - nie potrafiłam znaleźć właściwego słowa.

- Ale co? – dopytywała się Dorcas.

Milczałam. Na szczęście Katie domyśliła się o co mi chodzi i wyręczyła mnie.

- James… Jakby to określić… Powiedział, że się zakochał…

Dziewczyny nic nie powiedziały. Przerwałam tę ciszę.

- No dobra, wiecie co się stało i koniec. A jak tam wasze randki?

- Było ekstra! Z Syriuszem zawsze jest fajnie! Byliśmy u pani Puddifoot. Naprawdę było super… - powiedziała Dorcas.

- A ja i Remus spacerowaliśmy po wiosce i wpadliśmy do paru sklepów – rzekła Ann.

- No, to wiesz, co my robiłyśmy. Ale dokończmy temat Jamesa – powiedziała Dorcas.

- A co jeszcze chcecie wiedzieć? – spytałam.

- Jesteś smutna, bo James powiedział, że się zakochał. Powinnaś się raczej cieszyć, że wreszcie sobie kogoś znalazł. No i da ci spokój.

- Ale on już dawno przestał się mną interesować. Kiedy ostatnio spytał czy się z nim umówię?

Dorcas spojrzała na mnie uważnie i zapytała:

- Lily, czy ty go jeszcze kochasz?

Pytanie to kompletnie zwaliło mnie z nóg.

 

***

 

Wreszcie, po długim czasie, jest notka. Mi się ona nie podoba zbyt bardzo, ale wy ją oceńcie. ;) Wiem, że moje notki ostatnio nie są zbyt dobre, brakuje w nich akcji itp. Chyba straciłam wenę... Jednak postaram się poprawić. :) Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

34 komentarze:

  1. O Supcio!!Pierwsza jestem!!Ide czytac Paps

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna nocia ale postraj sie nastenym razem bardziej narazie!1Mam nadzieje ze ci przyjdzie wena

    OdpowiedzUsuń
  3. fAJNIE, FAJNIE. jUż WIDZę Tą MIłOść jAMESA, SPECJALNIE lILY NA ZłOść ROBI;/ SPOKO NOTAWWW.LILY-AND-JAMES-STORY-BY-IZUSIEK.BLOG.ONET.PLI ZAPRASZAM TAKżEV NA MOJE NOWE BLOGI WWW.MELODY-VIVIERE.BLOG.ONET.PLI www.keira-johnson.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. ~lilyevans-jejpamietnik.blog.onet.pl30.10.2006, 16:40

    Fajna notka. Tylko czy James naprawde sie odkochał w lily? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. A czy ty napewno chcesz nadal prowadzic tego bloga?Bo zdaje mi sie ze te notki są coraz to gorsze.I nie mów mi,że tego nie zauwazyłaś!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna nocia , tylko szkoda , że taka króciutka i że Lily i James się pokłócili .Ale i tak wiem , że w końcu ich jakos " ze swatniesz" ;-)przeczytałam jescze raz wszystkie posty żeby pojąć akcję , jest spoko. Ciekawa jestem , kiedy Lily i James znowu będą razem , oby tylko nie na siódmym roku ,( bo do tego czasu powinno się jeszcze coś wydażyć ;-) Pozdrawiam i prosze , pisz częściej , krócej ale częściej , wiem , że to nie takie łatwe , bo sama prowadzę bloga i nie zawsze mam czas wstawiać notki wtedy kiedy chcę :-/ale to nic , Bloguś supppper !!pozdro dla Łysej Lepy < Sidolux , tak to do Ciebie < Kaśka N. hehe >>

    OdpowiedzUsuń
  7. fajna notka bidan lilka ala ma na co zasłużyła

    OdpowiedzUsuń
  8. ~Czykolka, rudzielec.3@op.pl30.10.2006, 20:02

    Nocia fajna, ale bardziej mi się podobało, kiedy James był natrętny i wciąż całował Lily (wbrew jej woli:)). Wierzę, że będzie lepiej... papa. pozdro!! :P :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ~Czarujaca Lily30.10.2006, 20:54

    No cóż... W sumie Lily jest sobie sama winna. Gdyby nie odtrącała Jamesa nie wyszło by tak. James ma nową dziewczynę, ale nie sądzę, zeby sie w niej zakochał. To było na pokaz. Nie dość, ze krzywdzi Lily to jeszcze skrzywdzi tym wszystkim Kelly.Z niecierpliwością czekam na kolejna notkę :)Pozdrawiam i zapraszam na notkę http://www.czarujacalilyevans.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. spoko, co ci się nie podoba?lilka też mogła by poznac nowego "kolegę", a może wynikło by coś więcej =P

    OdpowiedzUsuń
  11. Siema! Fajna notka, choć przeczuwam, że James się nie zakochał w Kelly, ale raczej jest to chwilowe zauorczenie odreagowanie, a nie miłość. Współczuje Lily :((www.diary--lily.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  12. mi sie wydaje ze James zrobil to celowo zeby Lilka mu zazdroscila,...mam nadzieje ze sie pogodza i ze beda razem ale chyba jeszcze nie w tej klasieno a Lilka by mogla kogos poznac =)po co marnowac czas czekaniem na kogos?pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. lily32@vp.pl31.10.2006, 16:27

    Nowa notka na http://lilyevans-jejpamietnik.blog.onet.pl/ Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  14. mura24@autograf.pl31.10.2006, 16:49

    Cześć :) Dodałam cię do linków na blogu www.lata-szkolne-lily-evans-i-huncwotow.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. ~czytelniczka 1531.10.2006, 16:58

    Notka dobra. Fajnie że nigdzie nie "gonisz" Mam jedynie nadzieje że Lily nie zrobi z siebie idiotki i nie wyzna Jamesowi miłości!!Powinna sobie kogoś znaleść:P Najlepiej jakiegoś sadyste:PWiem że jestem dziwna:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nice, nice :) Czekam na kolejną notke. Mam nadzieję że nie będe musiała czekać długo :) Buźka

    OdpowiedzUsuń
  17. Przecież od razu widać, że Lily go nadal kocha, tylko może nie chce się do tego przed niim przyznać. Cóż, nie za bardzo wierzę w to, że James naprawdę już się zakochał. Może robi to na złość Lilce? Nie narzekaj na te swoje notki, mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi sie bardzo podoba:D Tylko dodaj szyblo nowa notke pliska! to mnie wciagnelo:D:D

    OdpowiedzUsuń
  19. karola2201@buziaczek.pl1.11.2006, 23:25

    Dziś jest 1.11 – szczególna data dla mojego bloga, tak więc zapraszam na nową notkę z pamiętnika Lily! http://diary--lily.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  20. Na prawde fajna, nie jest taka zła. James przesadził...fe fu..i bleee..

    OdpowiedzUsuń
  21. ~by Andzia ;)3.11.2006, 18:55

    to piękna nocia proszę o następną kiedy będzie natchnienie papatki

    OdpowiedzUsuń
  22. Nowa i pierwsza nocia na moim blogu : www.lata-szkolne-lily-evans-i-huncwotow.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzieńdobry ciociu! Fajny blog,bardzo dobrze go prowadzisz w końcu masz to po kimś( po mnie oczywiście )! hehe.No dobra nie wiem co pisac...kończe,a zapomniałam pozdrawiam Ciebie oczywiście(musimy sie w koncu zobaczyc)i pozdrawiam tez Irmine ! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  24. olka_n@onet.eu4.11.2006, 20:01

    Hej na www.roxan-story.blog.onet.pl news... zapraszam do czytania i z niecierpliwością czekam na notkę u ciebie :P :) - Roxy

    OdpowiedzUsuń
  25. ~Nastoletnia Evans4.11.2006, 20:11

    Nocia strasznie fajna, Lilcia nadal kocha Jamesa, jestem tego pewna, mam nadzieję że już niedługo będą razem :) Nie wiem czy przeczytasz to co teraz napiszę, mój blog dopiero się rozgręca, więc jakbyś miała ochotę to zajrzyj na nastoletnia-evans.blog.onet.pl :) Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. sylwiaszara@buziaczek.pl4.11.2006, 21:39

    Twoje nocie są naprawdę bardzo fajne, też bym chciała tak pisać, ale nie potrafię. No to jednak Lilka kocha Jamesa (w sumie to nie wiem dlaczego użyłam słowa jednak), ale oczywiście niech najpierw się przyzna przed samą sobą. Chciałabym abyś odwiedziła mojego bloga i napisała jakieś komentarze co do noci, bo chciałabym się poprawić w pisaniu... może wymienimy się linakmi? www.story-of-lilly-evans.blog.onet.pl~~Lilcia~~

    OdpowiedzUsuń
  27. ~Czarujaca Lily5.11.2006, 13:01

    Zapraszam na notkę http://www.czarujacalilyevans.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  28. ~lilciahuncwotka5.11.2006, 20:15

    Nie przejmuj sie wg mnie notka super.Normalnie kocham twojego bloga świetnie piszesz.U mnie akze nowa notka na www.huncwotki-w-hogwarcie.blog.onet.pl.Kiedy nastepna notka??Juz nie moge sie docekac!!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. ~www.lilenka-and-company.blog.onet.pl6.11.2006, 17:22

    Coś mi się zdaje, że jednak Lily kocha Jamesa... Bo gdyby go nie kochała to byłoby jej smutno że ma nową dziewczynę? Na pewno nie! Jestem twoją nową czytelniczką i strasznie mi się twój blog spodobał! Pozdrawiam! Lileńka.

    OdpowiedzUsuń
  30. No w gruncie rzeczy masz racje. Notka dobra, ale stac cie na duuuuzo lepsza. Ale przyjdzie czas i na rozwoj akcji:) Wpadnij na takiego bloga: www.przede-mna-cisza.blog.onet.pl Fajny blog! Nie wiem czyj, ale fajny:D

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo fajny blog fajnie piszesz w sumie to troche za bardzo ogolnie ... wstalam rano zjadlam poszlam na lekcje a potem odrobilam to co bylo zadane po ten to i jeszcze tamto a potem poszlam spaco i to tyle mojej notki .... no i troche zadko piszesz notki ale ogolnie i tak masz fajnego bloga

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajnie piszesz!!! Czekam na nowa notke! Mam nadzieje ze Lily i James znowu beda razem!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. kamila53@poczta.onet.eu9.11.2006, 16:41

    zdięcia huncwotów są dziadowsie ale blog ogulnie fajny ,sprawdż linki bo pare "blogów o podanym adresie nie istnieje"

    OdpowiedzUsuń
  34. akcji może brakuje, ale nie jest źle. Nawet fajnie jest ;]

    OdpowiedzUsuń