18 lutego 2007

"Mogłabyś mu dać szansę..."

     Wyszłam z domu z wszystkim, co było potrzebne na ulicy Pokątnej i, uważając by nikt z sąsiadów mnie nie zauważył, machnęłam różdżka, a po chwili pojawił się przede mną Błędny Rycerz. Wsiadłam do niego, zapłaciłam za przejazd i zajęłam jakieś wygodne miejsce, choć wiedziałam, że w czasie podróży kilkakrotnie je zmienię. W końcu dotarłam na ulicę Pokątną. Dość szybko znalazłam dziewczyny. Wyściskałyśmy się tak, jakbyśmy nie widziały się przez co najmniej sto lat. Jednak Katie z nami nie było…

- A co z Katie? – zapytałam, kiedy usiadłyśmy na tarasie pewnej kawiarni.

- Nie wiem. Dostałam od niej może ze dwa listy na początku wakacji, a potem w ogóle się nie odzywała – odparła Dorcas.

- U mnie tak samo, tylko że wczoraj napisała – rzekła Ann, ale miny nie miała zachwyconej.

- Czemu jej z nami dzisiaj nie ma? – spytała Dorcas.

- Wyjechała do Francji – wyjaśniła Ann.

- Co? Jak to? Przecież pojutrze zaczyna się rok szkolny! – powiedziała Dorcas.

- Wiem… Katie będzie chodzić do Beauxbatons. Jej mama dostała awans i cała rodzina musiała się przeprowadzić do Francji. Wszystko działo się bardzo szybko i zdążyła tylko napisać to i prosiła jeszcze, żebym wam o tym powiedziała. Napisała jeszcze, że odezwie się, jak wszystko się w miarę ustabilizuje – rzekła Ann.

Przez chwilę milczałam. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Pierwsza odezwała się Dorcas.

- Czyli… nasza przyjaciółka wyjechała do Francji, nie wiemy, kiedy się z nią zobaczymy, w ogóle bardzo mało wiemy. Nie no, po prostu super!

- Dorcas, nie denerwuj się. Przecież za parę dni dostaniemy od niej list i wszystko się wyjaśni – starałam się być spokojna.

- Właśnie… Ale bez niej już nie będzie tak samo… - dodała Ann.

Rozmawiałyśmy jeszcze o tym wyjeździe Katie.

- No dobra, pogadajmy o czyś innym. Co z Jamesem, Lily? – zapytała Ann.

- A co ma być?

- No nie wiem. Przecież podczas tego wyjazdu on też tam był. I ten Tom…

- Szczerze mówiąc, nie chce mi się teraz o tym gadać. Kiedy indziej wam wszystko opowiem.

- Ale będzie coś z wami? – dopytywała się Ann.

Spojrzałam na nią jak na idiotkę.

- No co ty? Ja i Potter? Haha, bardzo śmieszne.

- Nadal jesteś na niego zła? – spytała Dorcas.

- Tak – odparłam krótko.

Dziewczyny wymieniły spojrzenia. Pewnie domyślały się, że nie chcę kontynuować tego tematu.

     Kupiłyśmy wszystko, co było potrzebne do szkoły. Po drodze spotkałyśmy mnóstwo osób ze szkoły, a Huncwotów na szczęście nie widziałyśmy.

     Wieczorem wróciłam do domu i zupełnie nie wiedziałam, co robić. W końcu udałam się do mojego pokoju i zaczęłam rozmyślać. Wiedziałam, że kolejny rok w Hogwarcie może dużo zmienić. I tak pewnie będzie. Ciekawe co stanie się między mną a Potterem. Może da mi wreszcie spokój? A może to ja spotkam kogoś innego? A może wydarzy się coś jeszcze? No cóż, co ma być, to będzie.

 

*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*

 

     W dniu wyjazdu do Hogwartu wstałam o wiele wcześniej. Otóż chciałam się jeszcze spotkać z Tomem. W końcu nie zobaczę go przez najbliższe dziesięć miesięcy, chyba, że wrócę na Święta do domu. Zastanawiałam się, czy nie powiedzieć mu prawdy, to znaczy do jakiej szkoły chodzę i kim jestem, ale doszłam do wniosku, że lepiej będzie, jak się nie dowie. Mógłby się przestraszyć tego wszystkiego. Jakąś godzinę przed wyjazdem na dworzec King’s Cross poszłam do Toma.

- Cześć. Przyszłam się pożegnać. Dziś wracam do szkoły.

- Dzisiaj? Myślałem, że w poniedziałek, tak jak wszyscy. Przecież jest sobota.

- Wiem, ale u mnie w szkole rozpoczęcie roku szkolnego jest zawsze pierwszego września.

- Okej. Cieszysz się, że wracasz?

- Pewnie! Już stęskniłam się za przyjaciółmi. Ale będzie mi ciebie strasznie brakować.

- Przecież możemy pisać listy, Lily…

O cholera, Tom pewnie bardzo się zdziwi, kiedy przyleci do niego sowa. No trudno, jakoś mu to wytłumaczę.

- Wiem, ale… To nie to samo – odparłam.

- Spokojnie, Lily, jakoś to przeżyjemy.

- Mam nadzieję – uśmiechnęłam się.

- Mam jeszcze pytanie, Tom… - zaczęłam.

- Jakie?

- Czy my… No ten… Czy my nadal jesteśmy na niby razem?

- Eee… Przecież wracasz do szkoły…

- Wiem, ale… Mogę mówić Potterowi, że nadal jesteśmy razem? To tylko udawanie, wiem przecież, że możesz sobie znaleźć inną dziewczynę i wcale mi to nie przeszkadza, ale chciałabym, żeby Potter nie myślał, że ma u mnie jakieś szanse – powiedziałam.

Tom uniósł brwi i patrzył na mnie z lekkim zdziwieniem.

- Oj Lily, ale ty jesteś uparta. Mów mu co chcesz, ale… Mogłabyś mu dać szansę… Jemu naprawdę na tobie zależy…

- Ech… Więc ciebie też przekabacił… Nie chcę się z tobą o niego kłócić. Nie rozmawiajmy o tym…

- Jak chcesz – odparł krótko Tom.

Posiedziałam u niego jeszcze chwilę, ale potem musiałam wrócić do domu, gdyż zaraz mieliśmy jechać na dworzec.

- Będę tęsknić – powiedziałam i przytuliłam się do Toma.

- Ja też, Lily. I pamiętaj, co ci mówiłem – rzekł.

- Dobrze – mruknęłam i pocałowałam go w policzek.

 

*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*

 

     Pożegnawszy się z rodzicami i Petunią, która, o dziwo, pojechała z nami, przeszłam przez bramkę między peronem dziewiątym i dziesiątym i od razu rzuciła mi się w oczy Dorcas.

- A Ann nie ma? – spytałam, kiedy się już przywitałyśmy.

- Pewnie niedługo będzie, chodź, zajmiemy jakiś przedział – odparła.

Wczołgałyśmy się jakoś do pociągu z ciężkimi kuframi i dość szybko znalazłyśmy wolny przedział. Ann po chwili wpadła do nas z krzykiem:

- No gdzie wyście były? Szukałam was po całym pociągu! Roześmiałyśmy się.

Kiedy pociąg ruszył, wpadli do nas Huncwoci.

- Cześć dziewczyny, możemy się dosiąść? Wszędzie już zajęte... – powiedział Syriusz.

Dorcas natychmiast rzuciła się mu na szyję, Ann również tyle, że Remusowi. Spojrzałam na Pottera. Wyglądał, jakby miał nadzieję, że zrobię to samo.

- Oczywiście, że możecie – powiedziała Dorcas.

Chłopaki rozgościli się w naszym przedziale a James oczywiście postarał się usiąść jak najbliżej mnie. Prychnęłam, wyrażając swoje oburzenie, ale on nic sobie z tego nie robił. Po chwili Dorcas była pochłonięta Syriuszem, raczej jego ustami, Ann Remusem a Peter słodyczami.

- A gdzie Katie? – zapytał Potter.

- We Francji – odparłam krótko.

- Jak to? – dopytywał się.

Nie miałam ochoty na dyskusje z nim, ale stwierdziłam, że i tak będzie mnie tym męczył, więc opowiedziałam mu całą sytuację. Po jakiejś godzinie miałam już dosyć podróży. Nudziłam się jak nigdy, a jedyne osoby do rozmowy to Peter i James....

     W końcu udałam się na patrol korytarzy, lecz szybko wróciłam. To zdecydowanie najnudniejsza podróż do Hogwartu…

     Poszłam do toalety. Kiedy wychodziłam, ktoś pociągnął mnie za rękę i z powrotem się tam znalazłam. Kliknął zamek w drzwiach i zostałam zamknięta z…

- Potter! Ty idioto! Puść mnie! – wrzasnęłam.

- Cicho, nie krzycz. Chcę tylko pogadać.

- Czemu akurat tutaj? – nadal mówiłam podniesionym tonem.

- A czy na przykład w przedziale porozmawiałabyś ze mną?

Nie odpowiedziałam. Miał rację, ale ja w ogóle nie chciałam z nim gadać!

- Nie mam zamiaru z tobą rozmawiać. Zostaw mnie.

- Lily, mam tylko jedno pytanie. Gniewasz się na mnie jeszcze, za to, co zrobiłem w pociągu, kiedy wracaliśmy z Hogwartu?

- Tak. Teraz mnie puść.

Zamiast tego Potter przycisnął mnie mocniej do drzwi i niebezpiecznie blisko się przybliżył.

- A mogę to powtórzyć?

- NIE! – wrzasnęłam. Jednak kiedy jemu się mówi „nie”, on to rozumie jako „tak”.

Pocałował mnie.

Nie chciałam tego. Ale jednocześnie bardzo pragnęłam. Poddałam się temu, całkiem bezwiednie. Było… wspaniale. Ale mnie mogłam… Po prostu nie mogłam…

- Zadowolony? Teraz mnie puść – rozkazałam.

James był chyba zaskoczony tym wszystkim, ale puścił mnie. Jak najszybciej wróciłam do przedziału. Do Pottera się już nie odzywałam.

- A co powiecie na grę w butelkę? – zaproponował Syriusz.

- Jasne! – zawołała Dorcas.

- Ja nie gram – oświadczyłam.

- Nie musi być na całowanie, Lily – odrzekła Dorcas.

- I tak nie gram.

- Ja też nie – odezwał się Potter.

- Bez Lily to nie to samo – dodał.

Prychnęłam.

- Dobra, to nie gramy. W takim razie, co robimy? – spytał Syriusz.

Nikt mu nie odpowiedział.

W końcu chłopaki pogrążyli się w rozmowie o quidditchu a ja z dziewczynami gadałam o kolejnym roku w Hogwarcie. Reszta podróży minęła dość szybko. Wygoniłyśmy chłopaków z przedziału i przebrałyśmy się w szkolne szaty.

     Po wyjściu z pociągu w oczy rzucił się olbrzymi Hagrid nawołujący pierwszaków. Wsiadłam z dziewczynami do jednego z powozów, ciągniętych przez niewidzialne zwierzęta. Po niedługim czasie siedziałam już w Wielkiej Sali i słuchałam przemowy dyrektora. Pierwszaki zostały już przydzielone do poszczególnych domów. Po uczcie razem z Remusem zaprowadziłam najmłodszych Gryfonów do ich dormitorium. Zmęczona całym dniem udałam się szybko do swojego. Były tam tylko Ann i Dorcas. Nie miałam ochoty na rozmowy, one zresztą chyba też. Jutro na szczęście jest niedziela. Czuję jednak, że ten dzień nie będzie łatwy...

 

***

 

Na początku przepraszam, że notki tak długo nie było. Myślę, że teraz powinno być tak jak kiedyś i notki będą się pojawiać co tydzień. Ta notka, jak pewnie zauważyliście, jest dłuższa niż zwykle ;) Tak w ogóle, to wzięłam się za siebie i moje lenistwo ;) Pozdrawiam! :)

45 komentarzy:

  1. ~Sirius31-cecylka18.02.2007, 22:05

    super notka (jak zawsze :) u mnie moze cos dzisiaj :)pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. milusia notka.....duuuuzo śmiechu było....dziekuję chociaż byla mi smutno, ze dopiero teraz..:P

    OdpowiedzUsuń
  3. pieknie!!! tylko tyle ci powiem

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnuska fotka czekam na news mam nadzieje ze teraz nie bedzie zbyt duzego opuznienia leniuchu:P

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Czarujaca Lily19.02.2007, 10:39

    Chłopaki trzymają się razem, nie ma co... Tom to sojusznik Jamesa, heh. Ale Potter i tak zachowuje się jak zwykły dzieciuch.... Raz chce, żeby traktować go poważnie, innym razem całuje Lily na siłę... Kiedy on w końcu dojrzeje?Notka była bardzo fajna, chociaż brakowało mi w tym wszystkim odrobiny zrozumienia Lily dla Jamesa... Heh, wiem to jeszcze nie ta pora :DPozdrawiam serdecznie i dziękuję za info o notce! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Suuuper! Strasznie mi się podoba! Będę zaglądać częściej!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. sarcia_hermi@vp.pl19.02.2007, 13:26

    Super notka!! Pozdrowienia!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  8. Notka suuper!!!!!!!! heeee;];]

    OdpowiedzUsuń
  9. Potter zachowuje się jak to Potter ;P Ale zawiodłam się na Lily! Jest chyba jeszcze bardziej dziecinna niż on! Wydaje mi się, że już się w tym wszystkim zagubiła... Mimo to świetna notka. Szkoda mi tylko, że Kate wyjechała do Francji ;( Mam nadzieję, że szybko wróci do opowiadania :*

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajna i wciagajaca notka nie mozna sie oderwac

    OdpowiedzUsuń
  11. ~lilciahuncwotka19.02.2007, 15:54

    James jak zwykle o buzi buzi mysli ehhh=D Szkoda że Kate musiała wyjechać buuuuuu....... Mam nadzieje ze ta stratę zrekompensujesz jakas miła koleżanką=D

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej!! Notka jak zwykle super!! Dawaj szybko nową!! Do szybkiego zobaczenia (z nową notką nie z ogłoszeniem:PP)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzieki za powiadomienie mnie o notce. Jest super. Jamesa i Lily laczy jedno: oboje zachowuja sie jak dzieci. Dzieki za dodanie do linkow. Zaprszam do mnie www.lily-i-jej-przygody.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie news www.lily-i-jej-przygody.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. super nocia:) nareszcie ją nspiałaś:P na prawdę spoko:):)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapraszam do zgłoszenia się do konkursu na www.my-love-blogasek.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. tymka3@buziaczek.pl19.02.2007, 20:40

    Hej! notka fajna, ale wiem na co cie stać wiec mogła być lepsza:). Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  18. kalina89@poczta.onet.pl19.02.2007, 20:48

    Hejka. Notka spoko, wracamy do Hogwartu. Wiesz, trochę mi się smutno zrobiło, kiedy ją czytałam, bo ja już nigdy takiej noci nie napiszę... Bohaterowie obu moich blogów są na ostatnim roku. Co za pech. Fajnie było tam w łazience, ale ja na miejscu Lilki wychodząc zatrzasnęłabym za sobą drzwi. A nuż Potter by się tam zaciął? Hehe, notka była fajna. A co do tej sowy... oj, nie wysyłałabym listu do Toma na miejscu Lily... Mogła przecież poprosić Toma, żeby zostawiał listy jej matce, a ona już wyśle do niej. Mogła coś zmyślić, że często zmieniają adres, czy coś... Ale brechta ze mnie, głupoty wymyślam. Dobra, notka była fajna, witamy wśród żywych :D. Pozdrowionka.Kaalinkaa

    OdpowiedzUsuń
  19. HEJ :D:D KOMENTOWAŁAM CI JUŻ WCZEŚNIEJ ;) BARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE PISZESZ. PO 18-DNIOWEJ PRZERWIE ;] BAAAAAARDZO SIĘ CIESZĘ. CHOCIAŻ CHCIAŁABYM, ŻEBYŚ CZĘŚCIEJ DODAWAŁA... ALE TO JUŻ OD CIEBIE ZALEŻY ... PRZEMYŚL TO ;). POZDRAWIAM :* BĘDĘ ZAWSZE CZYTAŁA TEGO BLOGA.!!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej jestem Samara XD no i mam blo3ka o Lily jak chcesz i bedziesz mieć chwilkę czasu to wpadnij (ps dopiero zaczynam) http://cala-prawda-o-lily.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej, masz talent do pisania... naprawdę przeczytałam wszystkie notkli są świetne! nie mogę się doczekać kolejnej nocia the best x200000000000000 :)

    OdpowiedzUsuń
  22. lily.evans@op.pl21.02.2007, 20:08

    TO te 10 obiecanych komciów za przeprosiny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ~lily.evans@op.pl21.02.2007, 20:11

    TO te 10 obiecanych komciów za przeprosiny :) PS KIEDY NEW NOTKA??? XD

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej! Ze względu na to jak ładnie piszesz i jakiego masz fajnego bloga zdecydowałam się do ciebie napisac z propozycją przystąpienia do serii. Seria Magiczne Pamiętniki Uczniów Hogwartu pisana jest w czasach huncwotów. Mam nadzięje ze zajrzysz do nas i się przekonasz. www.magiczne-pamietniki-uczniow-hogwartu.blog.onet.pl Pozdrawiam.Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  25. Hejka nocia świetna jak każda!!!! :) Dodałam CIe do linków na moim nowym blogu jak będziesz chciała to wpadnij ale ze wzgleduże nie lubisz jak sie pisze swoje adresy na blogu to napisze ci w emailu.CZekam na następną nocie.PA :*:*

    OdpowiedzUsuń
  26. Na hp-lily i hp-zip pojawił się news. Serdecznie zapraszam i życzę przyjemnego czytania :D. Pozdrawiam.(Tekst wklejany wielokrotnie)

    OdpowiedzUsuń
  27. Masz dość blogów, których treść zakrawa na nudną obyczajówkę? Wejdź na www.gniew-woznego.blog.onet.pl ipoczytaj o perypetiach niezwykłej szkoły, w której straszy niewidzialnyDyro i śtrrrrrrrrrrraszliwy Woźny w różowym sweterku. A i wątku miłosnego nie zabraknie...Tak więc pozdrawiam i zapraszam na www.gniew-woznego.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. ~Karolina Collins23.02.2007, 18:57

    Hejka! Weszłam przypadkiem na twojego bloga. Bardzo mi się spodobał. Masz naprawdę świetną oprawę graficzną. Ten nagłówek jest po prostu super! Świetnie dobierasz obrazki, które dopełniają nastrój bloga. Przeczytałam tylko jedną notkę, ale bardzo mnie wciągnęła. Masz super styl i potrafisz wylać swoje myśli. Świetnie wyrażasz uczucia. Notki czyta się bardzo szybko i są wciągające.Ja też pisze bloga, może wpadniesz? Serdecznie zapraszam na jestem-czarownica.blog.onet.pl Pozdrawiam i życzę sukcesów, oraz weny!!Autorka blogaKarolina CollinsPS. Chcesz oceny? http://opinion-on-the-blog.blog.onet.pl/________###_______###____ ______#######__#######___ _____#################__ ______################___ _______#############____ _____################___ ___##################__ __##__######__#######____ _##____###______####_____ _##______________________ __##_____________________ ___##________N_a_________ ___##__s_z_c_z_ę_ś_c_i_e

    OdpowiedzUsuń
  29. W ciągu dzisiejszego dnia przeczytałam całe opowiadanie i będę szczera.W niektórych notkach trochę przynudzałaś (pewnie nie miałaś weny), ale na szczęście tych notek było bardzo mało.Bardzo mi się podoba twoje opowiadanie, piszesz z humorem, masz talent do pisania. Będę twoją czytelniczką i umieszczę Cię w linku na moim blogu. Jeśli chodzi o mnie notki nie musisz dawać codziennie czy co tydzień. Nie jestem jedną z tych czytelniczek, które wymagają na autorze pisania, mimo że ten autor nie ma czasu czy weny. Będę nadal czytać te opowiadanie bo jest godne uwagi i wspaniale mnie rozśmiesza. Czekam na kolejną notkę.Życzę weny i czytelników, ale widzę że masz ich już dość trochę:)

    OdpowiedzUsuń
  30. wiem że to komentarz jak karzdy inny ale zgłoś się do konkursu na super bloga na www.ulubione-gwiazdy-ani-12.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  31. rudahuncwotka@onet.eu23.02.2007, 20:47

    Zgłoś się do konstruktywnej opinii na temat twojego bloga www.sprawiedliwe-oceny-opowiadan.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. Heh... przecież Potter Evans itepe to Frajerzy! Weźcie 'Dziedzictwo' przeczytajcie!

    OdpowiedzUsuń
  33. ~Caroline (zapiski-czarownicy.blog.onet.pl)23.02.2007, 22:36

    Droga autoreczko! Primo gratuluję znalezienia się w 'polecanych', secundo- coraz częściej dochodzę do wniosku, że Potter jest nienormalny i co gorsza maniak jakiś seksualny... Żaden chyba facet przy zdrowych zmysłach nie zamyka dziewczyny w wychodku pod przykrywką rozmowy:/ Ponieważ odkrywam ostatnio coraz więcej blogów o Lily, mogę wyrazić zdanie, że tak dopieszczonego chyba jeszcze nie bylo:) Zachwycił mnie szablonik, przeraził natomiast... wygląd Petera :)) Pozdrawiam, Lily, a w przyszłości życzę równie udanych notek:*

    OdpowiedzUsuń
  34. jak zwykle genialnie. masz u mnie fav. wpadnij czasem na dreaming-lilly.mylog.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. sammycrow@amorki.pl24.02.2007, 00:26

    jestem tu pierwszy raz i cały dzień przeczytałam twoje notki z opowiadankami i stwierdze że Tom mówił nawet dobrze : może dałabyś Potter'owi szansę ? ;) ale to twoja decyzja i ja się nie wtrącam. u mnie pierwsza notka na blogu : www.sammy-crow.blog.onet.plrównież są opowiadania o HP tyle że z udziałem Samanthy Crow ;D

    OdpowiedzUsuń
  36. stynka@amorki.pl24.02.2007, 00:54

    Hej. Też piszę opowiadanie, więc zapraszam do mnie na www.pamietnik-polki.blog.onet.pl Może się z podoba :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Lily się już chyba w tym wszystkim pogubiła, a James jest dziecinny. Najpierw chce, aby Lily nie była na niego zła, a później ją na siłę całuje. I jak tu zrozumieć chłopaka?(http://diary--lily.blog.onet.pl/)

    OdpowiedzUsuń
  38. ~Tajemnicza Ja24.02.2007, 21:34

    Moim zdaniem Lily powinna dać mu drugą szansę! Czekam na kolejną notkę a tym czasem zapraszam na www.szkolne-czas-lily-evans-i-jamesa-pottera.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  39. Jednym słowem SSSUUUPPPEEERRR!!! Severus Snep!POWRACA!Jako Severusek Snepusek!Wejdź na www.pamietnik-severuska-snepuska.blog.onet.pl I przekonaj się jaki zabawny może być Mistrz Eliksirów

    OdpowiedzUsuń
  40. to nie jest reklama bloga!! ale jesli lubisz fantastyczne stworzenia i osoby to wejdx na www.fantasty-pictures.blog.onet.pl ZAPRASZAM!! P.S. a tak na marginesie to masz świetnego blogaska!! co powiesz na wymiane linkami??

    OdpowiedzUsuń
  41. Ta notka była tak boska ze az brak mi słów!!! Czekam na następną!

    OdpowiedzUsuń
  42. ~Joann Caroline Sharpe25.02.2007, 15:57

    Jesteś ŚWIETNA!!! Ile ja bym dała za taki talent... ja też pisze o Lily... Pozdro i zaprasszam www.tajemniczal-lily-evans.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. Dlaczego ja wcześniej nie komentowałam tego bloga?No to fakt, Lily mogłaby dać Potterowi sznsę. Taką malutką ;-) Tyci- tyci. Widać, że chłopakowi zależy. Zresztą, sama stwierdziła (i ile dobrze pamiętam), że pocałunek jej się podobał ;-)Notka świetna. Szkoda, że nie zagrali w butelkę ;-)Pozdrawiam i zapraszam na elf-princess.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  44. Super notka ale lily czemu ty tak uparta jesteś??(sorrki jak Cię uraziłam) przecierz ty pottera kochasz no to daj mu jeszcze jedą szansę jak tą szanse zawali to mu juz niedaj zadnej

    OdpowiedzUsuń
  45. Tom ma rację, a na pewno to się uda tylko trzeb czekać, ja na szczęście (jeden plus) czytam później i mogę się tego dowiedzieć za chwilkę ;DD hihinotka genialna :*:*

    OdpowiedzUsuń