Na
dzisiejszy wieczór planowana była powitalna impreza w Pokoju Wspólnym. Otóż James
Potter wychodzi ze Skrzydła Szpitalnego. Super. Jak ktoś inny opuszcza szpital
nikt nie robi mu żadnego powitania. Ale nie, to przecież wspaniały szukający...
Nie chcę nawet o nim myśleć. Wszystko przez dzisiejszy poranek...
Jak zawsze poszliśmy całą grupą do Rogacza w odwiedziny. Jednak tym razem nie
wszyscy byli pogodzeni... Dorcas nie odzywała się do mnie i do Syriusza. Nie
wiem, co się działo w jej głowie, ale za nic nie dało się jej przekonać, że
mnie i Blacka nic nie łączy. Między naszą trójką było widać napięcie. Rogacz to
zauważył i spytał, co się stało. Dorcas od razu mu wszystko opowiedziała i
dodała swoje uwagi. Chłopak patrzył na mnie i na Syriusza z wściekłością.
Poprosił żeby zostawili mnie i jego samych. Świetnie…
- Lily, to prawda? Że ty i
Syriusz... – zaczął.
- Nie. Do Dorcas nic nie
dociera, on mnie tylko przytulił. A poza tym nie wiem, dlaczego tak się o to
wściekasz.
- Słuchaj... Syriusz to mój
najlepszy kumpel i wie, co do ciebie czuję, a mimo to rob takie rzeczy...
- Jakie rzeczy?
- No przytula cię!
- Straszne, naprawdę!
- Lily... Przecież my...
- My? Jacy my? Nie ma nas!
- Ale... Ty chyba... No bo po
tym wypadku...
- Myślisz, że jak spadłeś z
miotły to od razu rzucę ci się na szyję i zacznę całować? Chciałam wiedzieć, co
z tobą się działo, ale to nie znaczy, że cię kocham! Moje uczucia do ciebie się
nie zmieniły.
Chłopak patrzył na mnie ze
zdziwieniem.
- Ale... Ja myślałem... Lily,
wiesz, co ja do ciebie czuję... Zależy mi na tobie...
- Przykro mi. Najwyższy czas,
żebyś przestał o mnie myśleć, bo nigdy nie będziemy razem... Pójdę już. Cześć –
zostawiłam go samego.
Wróciłam do dormitorium.
Byłam zła. I to bardzo. Co on sobie myśli? Phi! Ciekawe, co będzie na
imprezie... Już się boję... I czy w ogóle jest sens szykowania tego całego
przyjęcia? Black i Potter skłóceni, Dorcas się do nikogo nie odzywa...
***
Punktualnie o dwudziestej wszystko się zaczęło. Po powitaniu gwiazdy wieczoru
poleciała muzyka. Tak na marginesie to trochę się dziwię, dlaczego robią tę
imprezę, przecież przegraliśmy mecz... Siedziałam na fotelu i popijałam wodę.
Postanowiłam, że tego wieczoru nie wezmę do ust żadnego alkoholu. Spędzę tu
może jakąś godzinę, żeby nie było, że olałam imprezę, a potem spadam do
dormitorium.
Nagle dosiadł się do mnie
Syriusz.
- Co słychać? – zapytał.
- A nic... Mam na razie tego
wszystkiego dosyć...
- Witam w klubie. Ja też.
Rozmawiałem przed chwilą z Jamesem o tej całej sytuacji... I powiedziałem mu o
tym, co do niego czujesz... Wkurzył się równo. I na mnie, i na ciebie... Jaki
on jest głupi!
- No... W tym jest trochę
racji... A co dokładnie mówił?
- Że Dorcas ma rację, że
mówię to, bo chcę mu ciebie odebrać...
- Nie jestem przecież niczyją
własnością!
- Wiem. Tylko on myśli, że go
kochasz, a ja próbuję namieszać ci w głowie.
- Jakie to idiotyczne...
Jezu... A co z Dorcas?
- Za nic nie da się jej
przekonać, że tamto to był zwykły uścisk... Ubzdurała sobie, że ja i ty to coś
więcej niż przyjaźń i nie chce nikogo słuchać.
- I co teraz zrobimy?
- Nie mam pojęcia... Dorcas
powinna mi ufać, wiedzieć, że tylko na niej mi zależy... Albo wiedziała... A
James... To samo... Przecież nie będę podrywał dziewczyny, w której kocha się
mój najlepszy przyjaciel! Aha, i on jeszcze stwierdził, że powiedziałem mu o
tym że go nie kochasz, bo chcę cię mieć na wyłączność...
- Super... Trzeba coś
wymyślić, żeby oni zrozumieli, jak jest naprawdę.
- Tak. Tylko co? Ech... Nie
myślmy o tym teraz... Może zatańczymy? Niech się jeszcze trochę powściekają...
– uśmiechnął się lekko.
- Ok – i poszłam z nim na
parkiet.
Leciała trochę wolna
melodia... Zrobiłam to, co każda normalna dziewczyna zrobiłaby na moim miejscu,
czyli przytuliłam się do chłopaka. Przecież nie będę stała tam sztywno...
Po piosence usiedliśmy na
kanapie. Po chwili zjawiła się nad nami Dorcas.
- Nic między wami niby nie
ma?! A to co przed chwilą było?! Tylko przyjaciele?! Jasne!
- Dorcas... Boże... Jak mamy
ci wytłumaczyć, że nic nas nie łączy? – spytałam.
- Nie wiem, widocznie to nie
jest prawda. Myślałam, Lily, że jesteśmy przyjaciółkami... Ale nie... Odbiłaś
mi chłopaka i nie masz odwagi się do tego przyznać...
- Dorcas, nikogo ci nie
dobiłam! Syriusz jest dla mnie tylko przyjacielem... Ile razy mam ci to
powtarzać?!
Wokół nas zebrało się już
trochę osób, a wśród nich Remus, Ann i James.
- Daj spokój! Nie musisz się
starać, i tak wiem jak jest – zawołała i odeszła.
Spojrzałam z zakłopotaniem po
wszystkich... Mimo wszystko było mi głupio... Podeszła do mnie Ann.
- Spokojnie, wyjaśnimy jej to
wszystko... Nie martw się...
- Mam nadzieję...
W tym czasie Potter i Black
mierzyli się wzrokiem jakby mieli się zaraz zabić.
- I co? Nic was nie łączy?
Wiesz co, stary? Myślałem, że jesteśmy kumplami a ty mi tu takie rzeczy! Dorcas
ma rację... Jesteście siebie warci... – powiedział i posłał nam wrogie
spojrzenie.
- Nie no... Następny...
James, mnie i Lily nic nie łączy, serio...
- Jasne... Przed chwilą
widziałem...
- To zwykły taniec! A poza
tym Lily nie jest twoją własnością!
- Ale wiedziałeś, co do niej
czuję! A mimo to z nią flirtujesz!
- My normalnie rozmawiamy,
Potter. A Syriusz ma rację, nie jestem twoją własnością! Mam prawo spędzać czas
z kim chcę, a tobie nic do tego - powiedziałam.
- Gratuluję, Black! Udało ci
się ją omamić! – rzekł z pogardą Rogacz.
- Nic mi się nie udało,
Potter. Taka jest prawda.
Rogacz odwrócił się i nagle
zamachnął zaciśniętą pięścią prosto w Syriusza. Ten nie pozostał mu dłużny.
Zaczęli się bić jak mugole...
- Przestańcie natychmiast!
Jeszcze McGonagall przyjdzie i dopiero będzie – krzyknął Remus, ale nic to nie
dało.
Podbiegłam do Syriusza i
zaczęłam go odciągać od Pottera, a Ann zrobiła to samo z Jamesem. Z nosa Blacka
kapała krew i miał guza na czole, a wargi Rogacza były spuchnięte z lekkimi
śladami krwi a na czole widniały świeże rany.
- Świetnie! Mugolska bójka!
Lepiej być nie mogło! – krzyknęła Ann.
Chłopaki wciąż patrzyli
na siebie morderczym wzrokiem.
- Nawet nie próbujcie tego
zaczynać… - ostrzegłam ich.
- Musicie iść do skrzydła
Szpitalnego, żeby opatrzyć te rany – powiedziałam.
- Ja nie pójdę – powiedzieli
równocześnie i znów zmierzyli się wrogim spojrzeniem.
Posłałam Ann proszące
spojrzenie. Zrozumiała od razu, o co mi chodzi.
- Dobra… Ja wam zrobię te
opatrunki – powiedziała.
- A może Lily woli sama
opatrzyć swojego Syriusza? – spytał z ironią James.
- Przestań, Potter –
warknęłam.
Odeszłam od nich. Miałam
dość.
- Nie martw się, wszystko się
ułoży – powiedziała Ann podchodząc do mnie.
- Oby... Ja już nie mogę...
- Będzie dobrze – uśmiechnęła
się.
Wróciłam do dormitorium. Od
razu, nawet się nie przebierając, rzuciłam się na łóżko. Byłam tym wszystkim
wykończona. Nawet nie chciałam o tym myśleć...
***
Zacznę
od tego, że powiedziałam, że notka pojawi się około lipca, a to nie znaczy w
tym dniu. Wróciłam do domu dopiero 12... Ta notka była pisana trochę na szybko,
jest niedopracowana. Nie wiem, co o niej sądzicie... Przepraszam, że nie poinformowałam
o niej wszystkich, ale już nie mam czasu... Dziś znowu wyjeżdżam na obóz,
wracam 3 sierpnia i notka pojawi się parę dni po moim powrocie. Poza tym w
czasie wakacji jakoś nie mogę się skupić na pisaniu... Ech... Może w roku
szkolnym się to zmieni :) Dziękuję za kolejne pojawienie się w Polecanych
;) Pozdro! ;]
Hurra jestem pierwsza. Notka genialna jak każda. Szkoda że będzie tak poźno. A co się stanie z Jamesem, Syriuszem Lily i Dorcas!? Czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńSuper notka!!! Kurczę ale bójka :| Tylko żeby się pogodzili....www.ruda-16.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńEch, kiedy ta Lily poczuje coś do Jamesa ;)
OdpowiedzUsuńCzwarta! Kurde blade co za kłótnia. Pisz szybko następną notkę!! Pozdro!!
OdpowiedzUsuńNotka świetna, ale na miejscu Lilki bym się podwalała do Łapy byle dokopać Potterowi, aloe przeszkodą jest Dorcas. Coś mi się wydaje, ze ich przyjaźń nie przetrwa.
OdpowiedzUsuńU mnie nowa notka:)
OdpowiedzUsuńMoze i byla ta notka szybko pisana ale jest swietna:) szkoda ze nie udalo ci sie napisac dwoch:( pozdrawiam i czekam niecierpliwie na nastepna
OdpowiedzUsuńNo i się nieźle pokłócili. Na miejscu Lilki bym po prostu olała Pottera bo zachowuje się jak kretyn. A Dorcas... jeśli naprawdę się przyjaźnią, to Dorcas powinna Rudej uwierzyć... chyba... www.lily-dreams.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńejejejej...co to sie porobilo...swoja droga..Dor powinna miec wiecej zaufania do swojego chlopaka i do najlepszej przyjaciolki....szkoda ze nastepna nocia bedzie tak pozno;((POZDRO:*:*
OdpowiedzUsuńwiem, że miała pojawić się około 9 lipca. Żartowałam:) chociaż urodziny miałam:) Bardzo mi się ta notka podoba i mam nadzieje ze ta chora sytuacja się rozwiaze
OdpowiedzUsuńSuper nocia! Ciekawa... Super! Ale bójka. Pa, pa, pa, pa!!
OdpowiedzUsuńnocia swietna tylko szkoda ze sie wsyzscy poklocili :P ale przeciez dobie wybacza :D czekam n akolejna notke POZDROWIENIA z http://lily-bez-voldiego.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńHej no notka jest swietna, nie widac niedopracowania. Mam nadzieje, że wszyscy się w końcu pogodzą, a klótnia była po prostu niesamowita. Ech...Zapraszam do mnie pojawila się nowawww.nastoletnia-milosc-moim-sercem.blog.onet.pl mam nadzieje ze wreszcie odwiedzisz i skomentujesz... pozdro
OdpowiedzUsuńNotka super:) jak to jest niedopracowana to dopracowana będzie zajedwabista:) naprawdę super
OdpowiedzUsuńnotka super! Ale /james Syriuszem się pobili :D Niech te osły (czyt, James i Dorcas) przejżą na oczy. Czekam na kolejną notkę :*
OdpowiedzUsuńno nonotka ekstra hihi trochę zamieszania sie przydaje;]
OdpowiedzUsuńostre :D:D:Dto mi się podoba!!!w czasie czytania nie byłam pewna czy mam się śmiać czy płakać.genialne!mam nadzieję, że oni tak szybko się nie pogodzą bo liczę na kilka zwrotów akcji...a gdyby tak Syriusz i Lily udali że ze sobą chodzą???czekam na newsa(http://cry-diary.blog.onet.pl/ L.E)
OdpowiedzUsuńhejka odwiedz moj blog www.wakacyjna-na100latka.blog.onet.plmasz fajnego bloga
OdpowiedzUsuńHej! Masz bardzo ładny szablon i jeszczee lepszy gust ;) Piękniue piszesz, na pewno 100% lepiej odemnie. Ale zajrzyj i zostaw jakąś wskazówkę. www.tajemnicza-lily-evans.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńHej! Masz bardzo ładny szablon i jeszczee lepszy gust ;) Pięknie piszesz, na pewno 100% lepiej ode mnie. Ale zajrzyj i zostaw jakąś wskazówkę. www.tajemnicza-lily-evans.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńfaaajny blog a na www.girl-rihanna.blog.onet.pl jest duuży konkurs za smo zgłoszenie 20 komentów więc nie czekaj zgłoś się i TY!!
OdpowiedzUsuńfaaajny blog a na www.girl-rihanna.blog.onet.pl jest duuży konkurs za samo zgłoszenie 20 komentów więc nie czekaj zgłoś się i TY!!
OdpowiedzUsuńHej bardzo fajnuci blogus;-) NAprawde muwie serio;-)jesli jestes ruda??Bo masz taki adres swojego bloga to ja tez pa moze wpadniesz www.swiat-jedynaczki.blog.onet.pl A no i zostaw komentarz
OdpowiedzUsuńŚwietna notka, naprawdę warto było czekać na coś takiego... Mam nadzieję, ze notka po twoim powrocie będzie równie dobra... szkoda, ze Lily i James musieli po raz kolejny się pokłócić, ale to dodaje uroku twojemu opowiadaniu, które jest jednym z moich ulubionych :) pozdrawiam i zapraszam serdecznie na www.milosc-lily-i-jamesa.blog.onet.pl liczę na wyrażenie opinii i ewentualne oprady co do treści mojego opowiadania :)
OdpowiedzUsuńHej, fajny blog no i niezła historia :) Pozdrawiam i zapraszam do siebiewww.poprostu-moj-bloog.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńMasz świetnego bloga! Przeczytałam całego... Mam takie tyci, tyci pytanko. Mogłybyśmy wymienić się linkami?
OdpowiedzUsuńDziewczynko* zejdź na ziemię.Ty niby nazywasz się Lily Evans ?Na pewno masz na imię zwyczajnie np.: ania dąbrowska albo coś w tym stylu! I jak możesz pisać ze sławne osoby to twoi znajomi?! Pogrzało cię!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFajny blog, tylko troche przesadzasz z tym byciem sławnym itp. .Mimo wszystko zapraszam na mojego bloga www.maszkaa-dla-dziewczyn.blog.onet.pl Zapraszam też do brania udziału w konkursie .
OdpowiedzUsuńLubisz elitarne gry RPG? Stwórz własną postać! Poznaj nowych ludzi, imprezuj, romansuj, rozwijaj swoją karierę! www.NewJersey.xx.pl
OdpowiedzUsuńBłagam pisz szybciutko, już się nie mogę doczekać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWaspaniałe opowiadanie! Może chciałabyś wstąpić do klubu Pisarek - Amatorek? Zapraszam serdecznie do obejrzenia strony klubu bądź do samego wstapienia :) www.pisarki-amatorki.blog.onet.pl Zapraszam!
OdpowiedzUsuńz-ironia.blog.onet.pl - zapraszam do oceny.PS. Tak, wiem, SPAM. Wybaczysz?
OdpowiedzUsuńInteresujesz się tematyką Harry'ego Pottera?Lubisz książki pani Rowling?Myślałeś kiedyś aby znaleźć się w magicznym świecie?Jeśli tak, to na pewno chciałeś Sam uczęszczać do Hogwartu!A może pasjonujesz się zielarstwem lub eliksirami?Posady te, jak i wiele innych czekają właśnie na Ciebie!Co musisz zrobić?To proste!Wejdź na stronę http://hogwartszkola.bnx.pl/news.phpi dołącz do Magicznej Społeczności!Zapisz się do Wirtualnego Hogwartu i już teraz podążaj ścieżkami samego Harry'ego Pottera!Zapisy trwają, pamiętaj, że Magia istnieje - a największym jej przejawem jest przyjaźń! U nas poznasz wiele ciekawych osób, zapoznasz się z ludźmi o podobnych pasjach, a co najważniejsze nauczysz się jak przyżądzać magiczne eliksiry, które pozwolą Ci rozkochać w sobie drugą osobę,oraz poznasz tajniki wróżbiodarstwa.My tworzymi Magię i to Ona w nas istnieje.Nie zwlekaj i nie bądź MUGOLEM!Przepraszamy, tekst kopiowany!!!!
OdpowiedzUsuńWitam/Cześć!Właśnie niedawno opublikowałam 1 rozdział na moim opowiadaniu.Jestem świadoma, że w tej chwili SPAMuje, ale to jest mój nowy blog i naprawdę potrzebuję czytelników. Jak nie teraz, to kiedy – potem będzie zapóźni, bo to nie będzie już 1 rozdział.Jeśli w jakikolwiek sposób Cię uraziłam, usuń komentarz, ale po prostu nie widziałam nic z „Antyspam”.Jeśli jednak możesz, to proszę wejdź i przeczytaj.Pozdrawiam :**http://maad.xx.pl/
OdpowiedzUsuńno to niezłe zamieszanie. tylko jak oni teraz przekonają dorcas i james'a,że nic ich nie łaczy?? niepotrzebnie jeszcze ze sobą tańczyli.. to chyba pogorszyło sytuację. chociaż w sumie nie dziwie się dorcas,ze sie wścieka. co innego potter. Lily to żywa istota i do nikogo nie należy. powinna dac nauczkę potterowi. http;//lilyanne-and-james.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńOch ten James, czy on nigdy nie zrozumie, że Blacka i Lilkę nic nie łączy...ach...on jest jakiś ślepy...Biedna Lilka... Ale zamieszanie ładne było..mugolska walka....Ale Dorocas, też jest głupia, przecież przyjaciół powinno się bronić, powinna wierzyć Lily...Ciekawe jak to się ułoży:D
OdpowiedzUsuńCześć złyszałaś już o konkursie TeenBlogi nie? No to na co czekasz? Wskakuj na tą stronke www.teenblogi.blog.onet.pl i się zgłoś. Doszla nowa kategoria, a mianowicie Opowiadania, a moze to twój blog wygra?
OdpowiedzUsuńHej, czytam Twojego bloga od pierwszej notki. Jest naprawdę fajny, James mógłby uwierzyć Syriuszowi. www.ruda-lily.blog.onet.pl to jest adres mojego bloga i nie traktuj tego jako spamu, bo dopiero zaczynam i chciałam Cię prosić żebyś umieściła go w linkach. Czekam na następną notkę pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWpadnij na mojego nowego bloga www.oceny-samotnej.blog.onet.pl i zgłoś swojego bloga, a ja go ocenię:)
OdpowiedzUsuńnocia jest bardzo fajna=)Mam nadzieje że pomiędzy Lili i Jemsem coś bedzie (nie chodzi mi o większą kłutnie) =)A pozatym to jestem Ewelina i nie dawałwm ci wcześniej komłów bo niedawno zaczęłam czytac twoje opowiadanie i moim zdaniem jest super=P
OdpowiedzUsuńNo, no :D. Do nadrobienia miałam dwie notki, ale muszę przyznać, że Twój blog jest jednym z moich ulubionych, więc czytało się wspaniale. Wiesz, ja nie mam tyle cierpliwości do ludzi co Lily i Syriusz, powiedziałabym raz, że nic między nami nie ma, a potem bym wszystkich olała. Może właśnie dlatego tak bardzo pasuję do Slytherinu? ;P. Nie wiedziałam, że Dorcas jest taka durna... wiesz, mimo, że notki mi się bardzo podobały, bo były przepełnione emocją, to myślę, że tutaj mocno przesadziłaś. Dorcas nie może być aż tak trzepnięta... a Potter jeszcze bardziej, bo jej uwierzył. Co za głupota, moja przyjaciółka przytuliła się do swojego przyjaciela i już wojna. Co innego, gdyby Lily i Syriusz tylko się kolegowali, ale oni są przyjaciółmi, nie? Oj tam, ja na miejscu Lily spróbowałabym zacieśnić swoje więzy z Syriuszem na złość Dorcas i Potterowi. Także notki bardzo mi się podobały i nie mogę doczekać się tego, co będzie dalej. Przepraszam, że tak dawno nie czytałam, ale sama wiesz jak to jest z wakacjami. Jednego dnia jesteś, drugiego cię nie ma. Dobra, spadam już. Narazie :D.
OdpowiedzUsuńU mnie nowa notka:)
OdpowiedzUsuńNotka fajna. Choć muszę powiedzieć, że już nie mogę się doczekać jak Lily i James znowu będą razem - tym razem na dłużej... Przecież wtedy też mogą mieć ciekawe przygody, a te kłótnie nie mogą trwać wi4cznie... Czekam na następną notkę ]:->
OdpowiedzUsuńNowa notka na www.lily-james-i-inni.blog.onet.pl Serdecznie zapraszam.
OdpowiedzUsuńczesc!! masz zajebistego bloga nie bede w bawelne owijac!! czytalam go nocami do pierwszej czasem do drugiej. normalnie z wielka teskbota bede czekac na nastepne notki mam nadzieje ze bedzie ich duzo o dobrej jakosci i w dodatku czesto ale nie mozna miec wszystkiego. mimo wszystko pozdrawiam ;) ((ewentualnie podaje moje gg choc nie wiem czy bedziesz miala ochote na kontakt: 2806888 ))
OdpowiedzUsuńZgłoś się do oceny na www.ev.xx.pl
OdpowiedzUsuńHej ! Trafiłam tu poprzez To Look i poprostu ... zatkało mnie. Masz swietnego bloga, przeczytałam już wszystkie notki i nie mogę sie doczekać następnej. Żałuję tylko , ze Lily już nie chce byc z Jamesem, wielka szkoda, ale moze się pogodzą i znów będą razem. Chciałabym żebyś dodała mnie do linków bo też założyłam bloga o lily. Twój blog też jest już u mnie w linkach. I mam prośbę , czy będziesz mnie powiadamiać o nowych notkach ?Pozdrawiam i czekam na kolejną notkę.www.opowiadanie-lily.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńJames i Lily mogliby sie wkoncu pogodzic i zacząc ze soba chodzic...wiem ze w ksiazce zaczeli byc ze soba dopiero na siodmym roku, ale te ich kłotnie zaczynaja byc troche nudne...
OdpowiedzUsuńPiękny blog. Ale ja nie będę spamować więc od początku. Najpierw zachwyciła mnie ta grafika. Tak pięknie ułożona, dogłębnie. Wszystko przejrzyście, pięknie. A te kolory. To mnie zachwyciło. Informacje świetnie podane. Zaciekawiły mnie, więc zaciekawią każdego czytelnika.Później samo opowiadanie. Przyniosłam sobie z wrażenia chipsy. I czytałam. Czytałam jak zwykłą książkę, pochłaniałam każde słowo, nawej malutkie "a". Błędów nie widziałam, wszystko pięknie, żadnego styla, onomatopeje, metafory, genialnie dobrane epitety, dobrane dialogi.Nie no, zakochałam się;)Jeśli chcesz to wejdź do mnie, oczywiście nie musiszwww.panna-fleurdelacour.blog.onet.plJeśli zechcesz z chęcią dodam Cię do linków i będę tu wpadać częściej, bo jest po co! :)Bez względu na wszystko- Pisz dalej!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHej ! Świetnie, piszesz i masz do tego talent przeczytalam wszystkie Twoje notki i są śliczne, tylko denerwuje mnie to , ze Lily ciągle nie chce być z Jamesem. Pozdrawiam i czekam na kolejną notkę.PS : Dodam twojego bloga do linek, i jeśli chcesz mogę Cię powiadamiać o nowych notkach (też mam blog z opowiadaniem , tylko, ze o Lily Evans). Mam prośbę , czy będziesz mnie powiaamiała o nowych notkach ?
OdpowiedzUsuńUhhhlala... co tu się porobiło :D Żeby jednym przytuleniem rozwalić dwie przyjaźnie, to trzeba umieć ;)Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy :P Bo jak nie, to umrę na rzado spotykany przypadek ogólnej nerwicy :D Aż się wczułam w klimat, tak mi szkoda Lilki i Syriusza ;) A Dora taka głupia... widać ludzie wariują z miłości :D
OdpowiedzUsuńUhhhlala... co tu się porobiło :D Żeby jednym przytuleniem rozwalić dwie przyjaźnie, to trzeba umieć ;)Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy :P Bo jak nie, to umrę na rzado spotykany przypadek ogólnej nerwicy :D Aż się wczułam w klimat, tak mi szkoda Lilki i Syriusza ;) A Dora taka głupia... widać ludzie wariują z miłości :DPozdrawiam, Lilya vel Kataryna z http://from-lilya-with-love.mylog.pl
OdpowiedzUsuńNo i nocia super:D Te kłótnie są wręcz komiczne...:D zamiast się zastanawiać jak się to skończy to się zaczęłam śmiać:d Ale to dobrze:D Bo wydaje mi się że tak jest lepiej:D No nocia naprawdę super:D Z niecierpliwością czekam na następna:D
OdpowiedzUsuńHeh ja to zawsze wcześnie biorę się za komentowanie :P Dobrze przynajmniej, że zdążyłam :) No to się namieszało! Wybuchła niezła kłótnia... Dorcas jest trochę zbyt przewrażliwiona, a James... no cóż, James to James :P Swoją drogą Lily i Syriusz dali im trochę powodów. Przytulanie, taniec, a przecież Dori jest wiecznie zazdrosna... cóż. W każdym razie mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni :)www.pokolenie-slytherinu.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńKurka wodna ta notka jest super, a może niech coś dla picu powstanie miedzy Ruda i Black'iem zeby zrozumieli, że nic ich nie łączy??? pisz notke...
OdpowiedzUsuńkurcze swietna notka! klotnia byla nizlaale szczerze mowiac rozczarowalam sie i dorcas i jamesem... przeciez oni obwiniali swoich przyjaciol! czy nie powinni uwierzyc ich wyjasnieniom? no coz, zobaczymy co bedzie w nastepnej notce ;)
OdpowiedzUsuńWeszlam na twój blog przez przypadek i po chwili nie moglam oderwac oczu od ekranu.
OdpowiedzUsuńMogę cię dodac do linkow. plis.Wpadniesz na www.sara-hogwartreaktywacja.blog.onet.pl ?
OdpowiedzUsuńNa www.diary-evans.blog.onet.pl ukazała się nowa notka [jesteś w linkach]
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że jednak przeczytałam całe to opowiadanie. Jak już napisałam wcześniej błędów strasznie dużo. One mnie zniechęcały, lecz się udało. Pomysły masz fajne :) Oryginalne i w ogóle. Wszystko mi się tu podoba, oprócz błędów i powtórzeń. Nad tym musisz popracować. Postaraj się :) Ps. Masz fajny styl...
OdpowiedzUsuńHej informuje o nowej notce na:www.nastoletnia-milosc-moim-sercem.blog.onet.plzapraszam serdecznie, skomentujepozdrawiam
OdpowiedzUsuńjesteś w linkach na www.paulusia-i-ewcia.blog.onet.pl aAa.... nie zwracaj uwagi na E-maila x)
OdpowiedzUsuńHejQa! Niedawno trafilam na twojego bloga i musze stwierdzic, ze bardzo mi sie podoba, a zwlaszcza dlatego, ze bardzo lubie HP :) Przeczytalam wszystkie rozdzialy i czekam z niecierpliwosica na next :D Pozdro i zapraszam na www.moje-opowiadania-o-zyciu.blog.onet.pl :)
OdpowiedzUsuńHej fajowa notka mam nadzieje ze przeczytasz mojego komentarza:) Strasznie mi sie podobala twoja notka mam nadzieje ze niedlugo pojawi sie nowa... ciekawa jestem jak rozwinie sie to wszystko...
OdpowiedzUsuńHm, hm... spróbuj coś wypocić, chociaż troszkę ;) Wiem, że nei wyrabiasz i doskonale wiem, o co toczy się gra, gdy nie masz czasu na nic, a jak masz, to ci się nie chce ;) No, ale fani czekają, więc do roboty ;)Lilya vel Kataryna z http://from-lilya-with-love.blog.onet.plPS U mnei nowa notka, skomentuj i oceń szczerze, jeśli ci się zachce ;)
OdpowiedzUsuńSuper notka, super blog:) mam nadzieje że notka pojawi się już dzisiaj ... Wspaniały blog;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie twoje notki i jestem pełna podziwu. Nie łatwo jest wymyślec jakiekolwiek opowiadanie (wiem co mówię), a co dopiero takie dobre jak twoje. To tyle, co do całokształtu.Teraz notka. Moim (skromnym) zdaniem Dorcas i James troszeczkę przesadzają. Ok mają prawo byc zazdrośni, ale trzeba wysłuchac obie strony, nim się wyda wyrok. Mam nadzieję, że jakoś się to ułoży. Pozdrawiam :* A-lex (nowa stała czytelniczka) :D
OdpowiedzUsuńJak zwykle spóźnienie w notkach....................................................
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie komentowałam przez jakiś czas twoich notek, ale dość długo nie było mnie w domu, a po zatym brak czasu :) Notki możee i są trochu któtkie, ale bardzo dobre. Jak dla mnie idealne!! Pozdro i powodzenia w dalszym pisaniu
OdpowiedzUsuńChcesz poddać się próbie? Chcesz sprawdzić, jak wypada twój blog w oczach innych? Zgłoś się do oceny na www.poison-cake.blog.onet.pl! To bardzo proste! Wystarczy wpisać się do Księgi zgłoszeń i dodać mój blog do swoich linków, abym miała pewność, że to Ty chcesz ocenić swojego bloga! Podejmiesz wyzwanie? Spróbuj!
OdpowiedzUsuńHej! Założyłam nowego bloga z opowiadaniem. Tematyka : Harry Potter:). www.iza-potter.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńHejcia naprawde super nocia z niecierpliwością czekam na następną
OdpowiedzUsuń"Notka pojawi się w sobotę na 100%..." I co?? Jest sobota a notki ani śladu...jak zwykle zresztą...
OdpowiedzUsuńmalinka i tyle. Normalnie piszesz że palce lizać xDD
OdpowiedzUsuń