23 września 2007

Oślizgłe gady

           Udałosię. Tak... Wreszcie mi się udało porozmawiać z Dorcas. Zostałyśmy same wdormitorium, więc od razu wykorzystałam okazję.

-Dorcas, słuchaj... Musimy chyba o czymś porozmawiać...

Dziewczynaprzeniosła swoje spojrzenie na mnie. Jej twarz nie okazywała żadnych uczuć...Milczała. Potraktowałam to jako zgodę.

-Więc... Ja nie jestem z Syriuszem – przeszłam do sedna sprawy.

-Słyszałam to już wiele razy...

- I co? Wierzysz mi?

-Dziwne, ale nie.

Westchnęłam.

-Dorcas... Naprawdę... On chciał, ale ja nie... Nic do niego nie czuję... Pozatym nie mogłabym ci czegoś takiego zrobić...

-Jasne... Niby dlaczego miałabym ci wierzyć?

-Bo jestem twoją przyjaciółką?

Nieodpowiedziała, tylko odwróciła wzrok.

Chwilęobie milczałyśmy.

-To... Wy nie...? – spytała w końcu.

-Nie.

Znowucisza.

-Przepraszam, Lily... To wszystko działo się tak szybko... Syriusz ze mnązerwał, złapałam doła, dowiedziałam się, że on chce być z tobą... I uwierzyłam,że ty też chcesz. Byłam na ciebie wściekła. I dlatego nie chciałam z tobąrozmawiać. Przepraszam, że ci nie ufałam... – powiedziała.

Uśmiechnęłamsię.

-Nie szkodzie, miałaś prawo, żeby tak myśleć... Szkoda tylko, że nie chciałaśmnie wysłuchać...

-Głupia byłam. Masz rację, jesteś moją przyjaciółką  a ja ci nie ufałam...

-Dobrze już... Zapomnijmy o tym – przytuliłam ją.

-A Syriusz...? On.... Eee... – zaczęła.

-On co?

-No... Czy... Jemu na tobie zależy?

-Nie wiem, Dor. I szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to... Zawiodłam się nanim... Myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi i mu na tobie zależy...

-Ja też tak sądziłam...

-I do tego jeszcze Potter... Wiesz, ja nie wierzę w to, że on mnie kocha, ale wkońcu lata za mną tyle czasu, więc może się zauroczył... A Black to jegonajlepszy przyjaciel i takie numery mu wycina...

-Dokładnie... Nie wiem, co mu się stało...

-Nie martw się... Zranił cię, a przy okazji innych... I prawie zniszczył nasząprzyjaźń...

-Idiota skończony.

-Debil.

-Świnia.

-Oślizgły gad.

-Żygolak. *

-Trep.

-Męska dziwka. **

-Yyy... Co?

-Nic, nic...

Roześmiałyśmysię.

-Od razu lepiej – rzekła Dorcas.

-No widzisz. Nie przejmuj się nim... W końcu uda się zapomnieć.

-Pewnie tak…

 

*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*

 

            Następny dzień minął podobnie jakpoprzednie, z ta różnicą, że Dorcas trzymała się z nami. Starałyśmy się niezwracać uwagi na Huncwotów. Za wyjątkiem Remusa, który przecież był chłopakiemAnn. Black próbował ze mną rozmawiać, ale każde z jego starań zakończone byłoklęską. James wyglądał na smutnego, chociaż czasem zdawało mi się, że wymieniaz Syriuszem spojrzenia... Hmmm... No nie wiem... Black był trochę zaskoczonywidokiem Dorcas z nami, ale nic nie mówił.

            Dzisiejszego wieczoru rozłożyłam sięwygodnie z dziewczynami przy kominku w Pokoju Wspólnym i pisałam wypracowaniana jutro. Bardzo dużo nam zadali... Około dwudziestej drugiej dziewczynyskończyły już i poszły do dormitorium. Mi niestety jeszcze trochę zostało. Dokończyłampracę sama. Wkrótce potem udałam się do sypialni. Po drodze przechodziłam obokpokoju Huncwotów. Dało się stamtąd słyszeć podniesione głosy. Chyba o coś siękłócili... Moja ciekawość zwyciężyła i przykleiłam ucho do ich drzwi.

-To był zły pomysł! – krzyczał Black!

-Wcale nie! Teraz przynajmniej wiem, jak jest! – odparł Potter.

-Tak, tobie się udało, ale ja przy okazji straciłem Dorcas.... Mogliśmy jej otym powiedzieć!

-Przejdzie jej, zobaczysz! Przynajmniej plan dotyczący mojej Lily się powiódł. Iwiem, że nie ze mną coś jest nie tak. Po prostu muszę dać jej czas, poczekać ażsię we mnie zakocha... Potem będziemy razem, weźmiemy ślub, Lily urodzi midwójkę ślicznych dzieci, ja...

-Dobra, dobra, stop. Nie zapędzaj się tak... Lepiej wymyślmy coś, żeby toodkręcić.

-Pogadaj z Dorcas i po sprawie.

-Taa... Jeszcze żeby ona chciała... A poza tymto dziewczyny się chyba pogodziły...

-Nie będzie tak źle...

Dalejnie słuchałam. To mi wystarczyło...

Więcto wszystko zostało zaplanowane? Nie no... Tego już za wiele. Chcieli mniesprawdzić? I jeszcze Potter śmie mówić „mojej Lily”! Idiota. O nie... Ja im tegonie podaruje...

Wpadłamze złością do dormitorium.

-Co się stało? – spytała zaskoczona Ann.

Siedziałana łóżku w piżamie. Sądząc po odgłosach wydobywających się z łazienki, Dorcasbrała prysznic.

-Huncwoci – powiedziałam.

-Co tym razem?

-Bo przez przypadek usłyszałam ich rozmowę... I wiesz co? Oni to wszystkowymyślili!

-To znaczy?

-To był ich plan. Potter chciał sprawdzić, co zrobię. Syriusz chyba robił tospecjalnie, zarywał do mnie i w ogóle, nie wiem dokładnie... I żałuje teraz, żetak to wszystko wyszło z Dorcas, jest zły na Jamesa.

-Ale jesteś pewna, że tak było?

-Tak! Przecież to słyszałam!

-Co słyszałaś? – Dorcas wyszła z łazienki.

Powtórzyłamjej wszystko.

-Co? Zaplanowali to?! Nie wierzę!

-Ja też... Nie znam szczegółów, ale wygląda na to, że Black robił tospecjalnie...

-Mógł mi chociaż o tym powiedzieć, a nie...

-Ale co by to dało?

-Sama nie wiem...

-A Potter to kretyn... Co on chciał sprawdzić?

-Nie wiem...

-Dziewczyny... Wy chyba nie chcecie im tego popuścić?  - spytała Ann.

-Pewnie, że nie!

-Huncwoci tego pożałują...

 

***

 

*Żygolak – moja mama to wymyśliła... Nawet nie wiem, o co z tym chodzi. ;p

**Męska dziwka – nie mogłam się powstrzymać. ;p Jeden z tekstów mojego obozu...Dotyczący pewnego chłopaka. ;p

 

 

Dobra,ostatnim razem przesadziłam z tym zawieszaniem bloga. Tego nie mogłabymzrobić... Dziękuję, za wszystkie pocieszające komentarze. Naprawdę dobrze jestwiedzieć, że są osoby, którym nie przeszkadza tak bardzo częstotliwośćpojawiania się notek i zależy im na czytaniu. Naprawdę wam dziękuję! Piękna14 –słuchaj, ja nie mówię, że macie nie pisać, co wam się nie podoba, bo chcęwiedzieć, co powinnam poprawić w pisaniu, ale ty się czepiałaś o to, jak częstopiszę notki... A będę pisać, kiedy będę miała czas i chęci. I poza tym... Jakośjuż przestałam się przejmować takimi osobami, jak Ty. Nie podoba się? Masz dwawyjścia. Albo piszesz, co jest nie tak, ale kulturalnie, albo naciskasz krzyżykw prawym, górnym rogu i po sprawie. A właśnie... Bardzo dziękuję małejdziewczynce za rady i tę krytykę. Było mi to potrzebne. Tak samo dziękujęKaalince. Masz rację, moje ostatnie notki są tragiczne w porównaniu dostarszych... Nie wiem, jak to się stało... Ale postaram się poprawić. ;) Dobra,kończę już to nawijanie, bo pewnie pousypialiście... Pozdro!

38 komentarzy:

  1. Ja wiedzialam ze cos jest nie tak z ta natychmiastowa miłoscia syriusza do lily...ale z jamesa idiota:/ takie cos wymyslec:/ no ale coz.berdzo sie ciesze ze zmienilas swoje zdanie na temat zawieszania bloga..ja bym tego nie przezyla gdybys skonczyla go pisac... no coz ale pozdrawiam i czekam na nowa notke:D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że notka jest tak szybko, ale wolałabym przeczytać więcej, nawet za dwa dni. Dla mnie osobiście, to dzieje się trochę za szybko. Ale może o tylko takie odczucie, bo notka krótka. Dobrze, że Dorcas i Lily się pogodziły, ale to było trochę sztuczne. Normalnie to by było dłuższe i bardziej głośne pogodzenie. Sama nie jestem ekspertem i nie piszę świetnie, ale mówię to co czuję. Życzę ci weny i takich samych, a nawet lepszych notek niż były wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  3. nataszka112@amorki.pl24.09.2007, 00:56

    a wiec ja jestm z bloga heather-riddle pisze bo ten mail ;p No i tak. Nocia super! Wogóle sie nie spodziewałam ze to plan Pottera. Mimo jego głupkowatych pomysłów ja go baaaldzio lubiem. Jest taki koffany! no dobra nie nudze. Super nocia! buśka ;*;*

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieje że dziewczyny dadzą pożądnie popalić Huncwotom xD Należy im się. A tak w ogóle to czekam na następną nocie, bo mi się twoje opowiadanie bAAdzOO pOOdOObAA

    OdpowiedzUsuń
  5. dziwna ta sytuacja... jak oni mogli coś takiego wymyślić!? ach huncwoci...

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz racje ostatnio pisałaś tak ...jakoś inaczej ale ta notka to ci się udała sama nie wieżę co wymiślili ci Huncwoci ale Potter stanowczo przesadził żyby aż tak się zapędzać !!? . Życze ci sukcesów w nauce

    OdpowiedzUsuń
  7. Gorsze notki? No ja nie wiem mnie się te bardziej podobają. Ale fajnie, że Syriusz się naprawdę nie zakochał w Lilce, na jej miejscu nie wybaczyłabym ani jednemu, ani drugiemu. Pisz szybko nową notkę.www.pamietnik-lily-milosci-jamesa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. ALE Z NICH SWINIE...skonczeni kretyi!!ale cos mi tak juz kiedys switalo, ale nie przywiazywalam sie do tego zbytnie;))a żygolak...slyszalam o takim filmie "boski żigolo" no ale nie wiem czy to to samo jest;))POZDRO:*:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej nie spodziewałam się, ze tak to wyjdzie:) Zaskoczylas mnie Ewa:) Notka mi sie bardzo podoba i nie wydaje mi sie, ze piszesz gorzej, nadal bardzo lubie twojego bloga i czesto na niego wpadam... Pisz dalej Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. eee jeszcze jedno to na Ciebie mama mowi żygolak czy jakos tak?? :P buziaki czekam na news

    OdpowiedzUsuń
  11. Natka przez wspaniała szczególnie moment pogodzenia się dziewczyn =) Według mnie Lili powinna udawać teraz wielce zakochana w Blacku zęby dac im nauczek =) Pozdrawiam Ross z www.mojawersja-dhl. blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. ~taksamoinna-lilyevans24.09.2007, 17:18

    Ha! cudownie :) Szkoda mi Dorcas (;ale ajk bierze się za chłopaka za przygłupa to tak wychodzi xD :P Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  13. moglam sie dumyslec ze to koleiny pomysl rogacza.nocia super fajnie ze podjelas taka decyzje i masz racje nie przejmuj sie innymi pozdro

    OdpowiedzUsuń
  14. Absolutnie świetnie to rozwiązałaś! Normalnie bomba ;D Co do pogorszenia stylu, to ja nic nie zauważyłam ;D Pisałaś, piszesz i prawdopodobnie zawsze będziesz pisała wspaniałe ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. ~@gn!e$zk@ :)24.09.2007, 19:56

    Ale idioci... żeby wymyśleć tak denny plan... Wiedziałam, że coś nie tak dobrze, że to już wyjaśnione :) A James z tą przyszłością był świetny... Chyba wracasz do dawnej formy... pzdr z www.milosc-lily-i-jamesa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Notka super - ale mogłabyś wreszcie (chociaż na krótko) połączyć Lily i Jamesa... A co do częstotliwości notek to sie nie przejmuj ja tez jestem w II klasie i wiem, że nie ma czasu na bloga - dlatego na moim świecą pustki już od roku :/ Już się nie mogę dalszego ciągu tej historii...

    OdpowiedzUsuń
  17. Może oryginalna nie będę, ale to prawda. Niedawno trafiłam na Twojego bloga. No i co od razu zabrałam się za czytanie! Tak mnie ta opowieść wciągneła, że ja nie mogę! Czytałam juz wiele blogów z serii o Lily i musze Ci napisać, że Twój jest jednym z tych NAJlepszych! Serioo! Co do notki...Ten Rogacz to ma pomysły=/ Ech...No, ale nawet dobrze, że to było zaplanowane, bo jeszcze Huncwoci by się rozpadli i co to by było?! Ojej wole nie mysleć! Suuper, że Ruda i Dorcas się pogodziły....Jestem ciekawa czy dziewczyny wymyśla jakąś zemstę :D Och czekam z niecierpliwością na kolejną notkę!! (oOo Ale żem sie rozpisała)

    OdpowiedzUsuń
  18. ŁAŁ!! Ty naprawdę genialnie piszesz !!! =P

    OdpowiedzUsuń
  19. hihi suuper;] to tarz czas na zemste

    OdpowiedzUsuń
  20. Twój blog mi sie bardzo podoba . Co prawda troszku mi zajelo przeczytanie go ale warto bylo , bo historyjka mi sie bardzo podoba . Mogla bym miec do ciebie proxbe zebys odwiedzila moj blog ; www.pamietnik-ann-winsborn.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. ross21@poczta.onet.pl28.09.2007, 19:12

    Na http://mojawersja-d hl.blog.onet.pl właśnie ukazał się pierwszy odcinek "Damy ciemności" serdecznie zapraszam. =D

    OdpowiedzUsuń
  22. Zobaczymy jak to zakończysz, ale narazie może być. Cuż.. DZIĘKUJĘ CI BARDZO ŻE WSPOMNIAŁAŚ MNIE W NOTCE, wreszcie się postarałaś o jakąś hmmm... notkę na poziomie, bo te ostatnie były nieukrywajmy do kitu, sprubuj robić 2 notki tygodniowo - to taka moja dobra rada, jedną w niedziele lub sobote a drugą w czasie tygodnia. I DO TWOJEJ WIADOMOŚCI TEŻ JESTEM W 2 KL. GIMNAZJUM a ostatnio miałam średnią 5,8 a notki daję 3 razy w tygodniu i mam czas na wszysko (mam jeszcze taniec, lekcje śpiewu itd.) Wystarczy tylko sobie dobrze organizować czas.Pa!

    OdpowiedzUsuń
  23. Dodałam cię do linków www.Och-Draco.blog.onet.pl Mam nadzieję że będziesz mnie informowac o notkach

    OdpowiedzUsuń
  24. ŻYGOLAK.Fajne słowo....i notka też

    OdpowiedzUsuń
  25. ~Fiiiiillllla29.09.2007, 23:59

    Zmień te stare "drobne ogłoszenia" wygląda to tandetnie

    OdpowiedzUsuń
  26. Masz rację... Dzięki za przypomnienie, ja całkowicie o tym zapomniałam... Zaraz to zrobię. ;]

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej u mnie nowa notka. www.evanspotter.blog.onet.pl :-) Zapraszam :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. lilyevans@amorki.pl30.09.2007, 21:56

    no no :P notka super:) cos czuje ze zemsta bedzie slodka :P ciekawe co wymysla dziewczyny ;P czekam POZDROWIENIA z http://lily-bez-voldiego.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. ~Smutna fanka2.10.2007, 09:27

    Jest wtorek. Właśnie widać jak jest w poniedziałek. Po co składasz obietnice skoro później jej nie dotrzymujesz???

    OdpowiedzUsuń
  30. Ach... Mogłam się domyśleć, że tak będzie. A już miałam o tobie opinię na tak, jest wtorek a notka miała być w poniedziałek, jeśli tak zależy Ci na opinii czytelników to ich po prostu nie olewaj tak jak to robisz teraz, bo na 100% to oni teraz zaczną Cię olewać tak jak ty przyżekasz dać notkę. Cuż tu jeszcze... ach tak pozdro dla smutnej fanki!

    OdpowiedzUsuń
  31. proszę cię żeby lily nie była tak ostra dla jamesa w końcu to fajny chłopak

    OdpowiedzUsuń
  32. uwielbam huncwotów a szczególnie jamesa

    OdpowiedzUsuń
  33. jeszcze nie ma notki??????????????????????? a chyba miała być jeśli sie nie myle wczoraj?

    OdpowiedzUsuń
  34. ~gosiaczek8882.10.2007, 21:47

    twój blog bardzo mi sie podoba a czytanie notrek to dla mnie najwieksza przyjemnosc ale obiecalas nowy rozdziala a z tego co widze to go nie ma a co do opowiaanaia to oby tak dalej jest naprawde suuuper

    OdpowiedzUsuń
  35. ~www.kiwi-kwadrat.blog.onet.pl8.10.2007, 23:04

    Żygolaka nie wymyśliła twoja mama;] To słowo oznacza właśnie męską dziwkę xD

    OdpowiedzUsuń
  36. Jaka ty jesteś mądra! Niektórzy nie potrafią tak jak ty! I ja nawet wiem jak to robisz; nie jesz,nie śpisz, nie myjesz się, nie spotykasz się z rodziną,przyjaciółmi - a właściwie, jakimi przyjaciółmi? Ty ich masz w ogóle? Masz na nich czas? Bo tyle zajęc cię intryguje...pewnie wyglądasz jak zombie,a nie PIĘKNAxD Wiesz, że dobre notki potrzebują czasu? Bez tego nie byłyby takie oryginalne! A w ogóle to podnosi dreszczyk emocji...co się stanie w następnym epku? Ale pewnie u ciebie tego nie ma, bo zawsze mają to na tacy. I twe notki są po prostu zapewne nudne i takie przewidywalne...skoro tak często piszesz. Oczywiście to jest baaardzo długie, ciągle się ciągnie jak Moda na Sukces, po prostu bez sensu. I dam cię radę - SKORO MASZ TU TAK MARUDZIC TO NIE WCHODŹ TU W OGÓLE!! jakiś problem ze zrozumieniem?A ty Ewelino, pokomplikowałaś trochę sytuację w notce,ale jest ciekawie;)

    OdpowiedzUsuń
  37. jezu, jakie z was marudy! Zrouzumcie ją, czasem sie człowiekowi czegoś nie chce albo po prostu nie może no! Ciekawe jak wy byście pisali!

    OdpowiedzUsuń
  38. jakie rozwiązanie akcji. Masz super pomysły. naprawdę.a co do tekstu i pisania to upadłaś troszkę. Piszesz gorzej. I słownictwo i ogólnie wszytko jakby podupadło, ale mam nadzieję, że to przejdzie ;]

    OdpowiedzUsuń