-Mam propozycję – zaczął James.
-Och tak? Coś takiego! – zakpiłam.
-Przestań się zgrywać, dobra? Mówię serio – powiedział stanowczo.
Trochęmnie zatkało.
-No mów już – rzekła Dorcas.
-Przeprosicie nas za ten kawał w Wielkiej Sali...
-W życiu! – zawołałam.
-Daj mi skończyć, Evans. Więc wy nas przeprosicie, a my oddamy wam wasze rzeczyi też przeprosimy w Pokoju Wspólnym. I...
-Stop. My w Wielkiej Sali a wy w Pokoju Wspólnym? Jasne! Czemu tak?
-Bo to, co wy zrobiłyście, było na skalę całej szkoły, a naszą małą zemstęwidział tylko Gryffindor, i to nie cały.
-Och, super. Ja się nie zgadzam. Poza tym zimno mi i chcę się ubrać, więcoddajcie nam nasze rzeczy.
-Ogrzać cię? – spytał Potter z uśmiechem.
Posłałammu wrogie spojrzenie.
-Spadaj – warknęłam.
-Jeju, przestańcie. James, mów dalej – poleciła Ann.
-No i pomyślałem, że moglibyśmy się pogodzić... Takie zawieszenie broni. Co wyna to?
-Może być, tylko bez tego przepraszania – powiedziała Ann.
-Ja tak samo – dodała Dorcas.
-I ja... – rzekł Syriusz.
Jamesposłał mu zdziwione spojrzenie.
-A ty? – Rogacz zwrócił się do mnie.
-Nie. Zawieszenie broni? Ciekawe po co?
-Żeby było milej?
-Nie sądzę.
-Ech, Evans....
Wywróciłamoczami.
-Dobra, oddajcie nam wreszcie ubrania – powiedziałam.
-Zgadzasz się? – zapytał Potter.
-Poniekąd.
-Tak czy nie?
-Wrr... Tak.
-No. To czekajcie chwilę – chłopak wyszedł ciągnąc za sobą Syriusza.
Poparu minutach przez otwarte drzwi zaczęła wlatywać nasza bielizna, która od razuukładała się odpowiednio w każdej z szuflad.
-Idę się ubrać – powiedziała, zabierając potrzebne części garderoby i zniknęłamw łazience.
Cośczułam w tym wszystkim podstęp.
-Już ich tu nie – rzekła Dorcas, gdy wyszłam.
-Aha... To dobrze. Nie sądzicie, że to trochę podejrzane?
-Co?
-No chcą się pogodzić i w ogóle...
-James chce. I to z tobą, bo z nami przecież aż tak nie był skłócony.
-Pff... Niech sobie chce.
-Mogłabyś mu dać szansę.
-Taa... Żeby miał się czym pochwalić. Nie, dziękuję.
-Lily...
-Temat skończony. A wy się lepiej szykujcie, bo nie zdążymy.
-Ech… I tak jeszcze będziecie razem – rzekła dziewczyna, zamykając się włazience.
Pokiwałamgłową z powątpieniem. Ja i Potter? Nigdy!
*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*
Wieczorem, gdy wracałam sama zbiblioteki zaczepił mnie Potter. Czy on zawsze wie, gdzie ja chodzę?
-Cześć – przywitał się.
-Czego chcesz? – spytałam.
Nocóż... Najlepszą obroną jest atak...
-Czemu od razu tak wrogo?
-Bo nie widzę żadnego powodu, dla którego miałabym być miła.
-A nasza umowa?
-Zgodziłam się, bo chciałam odzyskać ubrania.
-Tylko dlatego?
-Tak.
Szliśmychwilę w milczeniu.
-Lily... – zaczął chłopak.
-Co?
-Nie możemy się pogodzić? Wciąż te kłótnie i inne głupie sytuacje... Zachowujemysię jak wrogowie, a przecież nimi nie jesteśmy.
-A jaką mam pewność, że znowu coś się nie wydarzy?
-Hmm... No nie wiem. Pożyjemy, zobaczymy... A na razie... Przecież nie chcę cięzmuszać do jakiś strasznych rzeczy, chcę tylko, żeby było miło. To jak?Spróbujemy żyć w zgodzie?
Zatrzymałamsię. Czy on mówi poważnie?
-Nie wiem, czy coś z tego wyjdzie, ale... Skoro chcesz. Tylko koledzy. Nieprzekraczaj tej granicy.
- Dobrze, dobrze – chłopak uśmiechnął się imnie przytulił.
Odepchnęłamgo lekko.
-To tak po koleżeńsku –rzekł.
-Niech ci będzie. Chodźmy już.
Wmilczeniu dotarliśmy do Pokoju Wspólnego.
-James, tylko nie rób sobie żadnych nadziei – rzekłam i odeszłam do dormitorium.
***
Narracjaw trzeciej osobie
***
Dorcas siedziała na parapecie jednego z okiensowiarni. Myślała o wydarzeniach ostatnich dni. Syriusz tak po prostu z niązerwał, potem przystawiał się do Lily, a wszystko dlatego, że na taki planwpadł James. Mógł jej chociaż o tym powiedzieć. A on nic... Dziś ranozachowywał się jak gdyby nigdy nic. Bardzo ją to smuciło, ale nie dała tego posobie poznać.
Usłyszała skrzypienie drzwi. Nie zwróciła na toszczególnej uwagi. Po chwili poczuła dotyk na swoim ramieniu. Odwróciła się izobaczyła tego, którego tak bardzo kochała.
-Co ty tu robisz? – spytała.
-Szukałem cię. Możemy porozmawiać?
-Tak... – dziewczyna zeszła z parapetu.
-Słucham – powiedziała.
-Chciałbym cię przeprosić... Za to wszystko... Głupio zrobiłem.
Dziewczynasię nie odzywała. Chłopak kontynuował.
-Mogłem ci powiedzieć o tym. Nie wiem, dlaczego tego nie zrobiłem. Rozczarowałemcię, prawda?
Dorcasspojrzała mu w oczy.
-Prawda...
-Przepraszam... - rzekł Black i przytulił ją.
Onanie opierała się, jednak nie odwzajemniła uścisku.
-Co jest? – spytał zdziwiony.
-Przeprosiłeś mnie i myślisz, że tak po prosu o tym zapomnę?
-Myślałem, że...
-Potrzebuję czasu. Nie chcę się z tobą kłócić, ale... Nie wiem, czy znowu niezrobisz tego samego.
-Dorcas, zależy mi na tobie.
-Zostańmy na razie przyjaciółmi. Zobaczymy, co przyniesie czas.
-Jesteś pewna?
Pokiwałagłową.
-Dobrze więc... Ale... Pamiętaj...
Dziewczynapołożyła my palec na ustach i powiedziała:
- Wiem...
Odwróciłasię i zostawiła chłopaka w towarzystwie pohukujących sów, które przysłuchiwałysię rozmowie dwojga Gryfonów.
*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*
Ann i Remus siedzieli na jednej zławek w pobliżu Zakazanego Lasu. Nikt się nie odzywał. Oboje siedzielinieruchomo.
-Ann… - przerwał tę trwającą już kilka minut ciszę Remus.
-Tak?
- Jesteś zła?
Dziewczynaspojrzała na niego.
-Nie... Tylko trochę rozczarowana...
-Przepraszam. Chłopaki po prostu to ze mnie wyciągnęli... I...
-Dobrze. Nie szkodzi. Już i tak się to wyjaśniło.
Chłopakpatrzył na nią z uśmiechem.
- Jesteś cudowna – powiedział i objął jąramieniem.
Takupłynęło im pół godziny. Ann uwielbiała takie chwile. Czuła się wtedybezpieczna, kochana i potrzebna. O tak, z Remusem na pewno była szczęśliwa.
***
No,jest notka. Jakoś udało mi się ją napisać. ;p Nie jest zachwycająca... Ech...Nie będę was nudzić moim gadaniem ;p Pozdro!
super nocia :Ptylko ile jest od przyjaźni do miłości ? :)zauważam drobne literówki, ale to nic :)buuuziak :*powodzenia i dużo weny :)
OdpowiedzUsuńSuper nocia tylko myślałam, że będzie więcej o Ann i Remusie no ale trudno.Pozdrawiam i czekam na kolejną notkę!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJupi !! nowa nocia ! :D zaje :D :) czekam na nową :] Pozdro =***
OdpowiedzUsuńzawieszenie broni, cóż zapewne będzie chwilowe =) czekam na następna przygodę bohaterów =D może jakiś większy kawał bo dawno nic nie było =D Pozdrawiam Ross
OdpowiedzUsuńtopór wojenny zakopany...ciekawe na jak długo... a Dorcas... aj bym do takiego chlopaka leciala od razu...gdybym tylko iwedziala ze mnie kocha...zreszta lilka to samo z jamesem...zapraszam do siebie www.pamietnikluniaczka.blog.onet.plp. nie masz nic przeciwko temu ze dodalam cie o linkow?
OdpowiedzUsuńnocia jak zwykle super!!nie bede sie rozpisywac!!pozdrowionka:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńŁadnie. Mogło być lepiej ale ntka fajna, dobrze się czyta tylko w następnej mogłabyś wprowadzić znowu jakieś śmieszne sytuacje? Proszę...! pozdro z www.pamietnik-lily-milosci-jamesa.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńNotka jest ciekawa,ale inne bywały lepsze.Pozdro
OdpowiedzUsuńcałkiem fajna notka i mam nadzieję że z tego zawieszenia broni coś wyniknie międy Lily i Jamesem czekam na następną notkę xD
OdpowiedzUsuńNie mogę o tej notce napisać nic innego jak tylko IDEAŁ ;D I aż nie umiem zdecydować czy lepiej piszesz w pierwszej osobie czy w trzeciej ;D No ale w każdej osobie fajnie ci to pisanie wychodzi, więc chyba sobie daruję ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog xD Fajnie ze sie pogodzili =) Bardzo mi sie podoba twoj blog:). Adres mojego bloga to www.rudzielec-evans.blog.onet.pl ;) Wejdź i skomentuj bo mam nowa notke :*:* Pzdr.
OdpowiedzUsuńNo hej!! dzięki za powiadomienie. =* Naprawdę warto czekać na takie notki =*
OdpowiedzUsuńMi na początku wydawało się ,że jest tam taki mały haczyk, ale hm. narezie nic nie wynika. Może Huncwoci znów planują zemstę ?Sama nie wiem.Czas pokaże.Dziękuje za powiadomnieni.Anś.www.lily-evans-wspomnienia.blog.onet.plDodaje do linków.
OdpowiedzUsuńAle fajne! Jak zwykle :P Chociaż szkoda, że lily nie daje Jamesowi szansy... Zachowuje się, jak by nie pozwoliła sobie czegoś zrozumieć... może tego, że kocha tego gościa który się tak za nią ugania? (www.pamietnik-milosci-rogacza-lily.blog.onet.pl)
OdpowiedzUsuńZawieszenie broni He he :P :D Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, www.lily-evans-i-rogacz.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńhejka notka swietna tylko troszke krutka a u mnie new nocia www.Och-Draco.blog.onet.pl - mam nadzieje ze wpadniesz ,bardzo mi zalezy na tym blogu,i mam nadzieję ze będziesz mnie informowac o new nociach papapatki
OdpowiedzUsuńNotka świetna;)Już nie ogę sie doczekać jak Lily i James będą razem ajć...Buziaki Wielkie:*:*
OdpowiedzUsuńfajna notka tylko trochę krótka
OdpowiedzUsuńU mnie nowa notka, zapraszam! (www.lily-evans-i-rogacz.blog.onet.pl)
OdpowiedzUsuńajaj sie pomalutku godza :)) no i superr :))) fantastycznie czekam n akolejne notki POZDROWIENIA z http://lily-bez-voldiego.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba!Super:D Ciekawe, jak długo potrwa zawieszenie broni? Dzięki za poinformowanie:)
OdpowiedzUsuńkicz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńexxxxxxtra nocia. bardzo fajna;P ciekawe co z tego wyjdzie xD mam nadzieję, że Lily przestanie wreszcie kłócić się z Jamesem ;P bo to juz stawało się męczące =) w ogóle fajny blog;) pozdro
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie twój blog przeczytalam już wszystkie nocie ale kiedy lily w końcu zacznie chodzić z jamesem
OdpowiedzUsuńZacznę od tego, że zainteresowały mnie twoje notki. Cześć jestem Nora.Urodizłam się w Stanach Zjednoczonych w stanie Kolorado. Mam 14 lat. Obecnie mieszkam w stanie Oklahoma. Moja rodzina przeniosła się tam ponieważ dostali świetną pracę,moi rodzice są laborantami. Mój problem polega na tym że jestem uzależniona od komputera , a właściwie od jego części-internetu. Nie moge sobie wyobrazić życia bez dnia spędzonego na "Chat-took"-jest to moja ulubiona forma spędzania czasu. Rozmawiam z ludźmi , których wogóle nigdy nie widziałam na oczy i to mnie fascynuje. Niestety to ma jeden OGROMNY minus, odsuneli się ode mnie wszyscy przyjaciele, stwierdzili że komputer jest moim jedynym przyjacielem. Moi dziadkowie rozmawiali z moimi rodzicami na temat odłączenia mnie od internetu, ale niestety moi rodzice są zbyt pochłonięci pracą żeby zuważyć jakiekolwiek problemy. Jeżeli zainteresowała CIę historia Nory http://tekst-nie-do-pobicia.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńWow:) Ale też dziwne wydaje się to zachowanie Jamesa:) Zobaczymy co z tego wyniknie:) Zapraszam do mnie na www.dorcas-syriusz-milosc.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńU mnie nowa notka :) Mam nadzieje że przeczytasz :) www.lily-evans-i-rogacz.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńHej ;*** Piszesz cudowne opowiadanie. Wciągnęło mnie do tego stopnia, że przeczytałam całe w jeden dzień. Byłabym Ci bardzo wdzięczna, gdybyś powiadamiała mnie o nowych notkach na blogu www.the-masquerade.blog.onet.pl. Mam nadzieję, że niedługo Lily z Jamesem zaczną znowu ze sobą chodzić ;) Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę pisania jeszcze lepiej niż teraz, chociaż może się nie da ;D ;*******
OdpowiedzUsuńNotka bardzo fajna. Ciesze się że się wkońcu bogodiła Lily z Jamesem. Czekam z niecierpliwością na następnom notkęxD
OdpowiedzUsuńNa http://mojawersja-dhl.blog.onet. pl/ właśnie pojawił się nowy rozdział opowiadania "Dama ciemności". Serdecznie zapraszam =)
OdpowiedzUsuńjuż sie balam ze james wymysli cos gorszego ale nie bylo tak zle
OdpowiedzUsuńNa www.rare--island jest konkurs na najlepszy szablon na onecie. Masz duże szanse. Zapraszam :]
OdpowiedzUsuńtyle czytam już Twojego bloga, a nigdy Ci nie napisałam, jak bardzo mi sie on podoba :) musi więc być ten pierwszy raz :) mam nadzieje ze nie będziesz miala nic przeciwko jeśli dodam adres Twojego bloga na www.nietakdawnotemu.blog.onet.pl ;>
OdpowiedzUsuńfajne i taka miła odmiana bo było spokojnie;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle... Przekładanie terminu, cuż za kity próbujesz nam wciskać... Ale jak chcesz... Ja na swoim blogu dzisiaj dałam aż 2 notki, a wierz mi mam więcej zajęć niż ty... Masz gości w niedziele...mmmm ja mam prawie codziennie, bo moja rodzina jest bardzo lubiana, i to zapewniam cie nie byle jakich gości. Ja potrafię sobie tak rozdzielić czas aby mi na wszystko starczyło, a jeśli chodzi o sprawdziany - to uczę się bardzo dobrze i wystarczy że sobie powtórze, czasem nawet w drodze na jakieś ważne spodkanie, a co do prac z plastyki to robie je na bierząco a czasem nawet chodze dodatkowo na lekcje do przyjaciółki mojej mamy, która jest malarką i to odrazu, gdy mi pani od plastyki zada prace, jeden telefon i juz... Ale ty pewnie nie masz znajomej malarki...I masz gości raz na rok... Nie masz pomysłu? Nie będę zniżać się do twojego poziomu i tego komentować...
OdpowiedzUsuńNotka fajna, tylko szkoda, że taka krótka bo wczytałam się a tu koniec... od koleżeństwa do miłości nie jest daleko... :) także żyję w nadziei że niedługo coś się zmieni... pzdr :)
OdpowiedzUsuńPiękna14. Załosna jesteś. Nie wiem czemu miał służyć twój komentarz. Chciałaś zaznaczyć, że jesteś niezwykłe znaną i wspaniałą osobą? Przejrzyj na oczy i przeczytaj jeszcze raz treść swojego komentarza. Dobrze się uczysz? Nie chce mi się wierzyć, chyba, że według ciebie dobre oceny to takie, z których średnia na koniec roku nie przekracza 4,0... Ludzie inteligentni i "dobrze uczący się" sięgnęliby po słownik i napisali poprawnie gramatycznie, ortogarficznie i językowo nawet tak krótką wypowiedź, jaką jest komentarz. Pozdrawiam serdecznie autorkę i przepraszam za umieszczenie tego typu komentarza na twoim blogu, ale nie mogłam się powstrzymać, gdy przeczytałam te bzdety... Nie przejmuj się komentarzami takiego typu, bo naprawdę nie warto. Z niecierpliwością czekam na nową notkę :)
OdpowiedzUsuńsprawdź swoją odwagę... zgłoś się do oceny...http://ersehnt-freiheit-oceny.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuń@gn!e$zk@ wspaniale mnie wyręczyła, dzięki ;) Dodam tylko jedną rzecz. Piękna14 - komentujesz to, co piszę w ogłoszeniach... Napisałam, że nie będzie notki - to chyba dobrze. Przynajmniej nie olewam czytelników. Nie oceniłaś notki... Trudno. A może podasz adres swojego bloga? Tak bardzo go zachwalasz... Chciałabym zobaczyć, czy naprawdę jest taki świetny, jak twierdzisz. Chyba że się boisz... Jeszcze coś. Plastyki nienawidzę. Nie umiem rysować. Proste, logiczne. Również uczę się na bieżąco, ale na sprawdzian muszę wszystko powtórzyć i poćwiczyć zadania na szóstkę. Pozdro
OdpowiedzUsuńPiękna14...tak? No cóż, skoro jesteś taka świetna 'Och' i 'Ach' i w ogóle, to po co wchodzisz na tego bloga? Wytłumacz mi proszę bo ja nie rozumiem. Od kilku notek czytam twoje komentarze i coraz bardziej się zastanawiam czemu tak najeżdżasz na Autorkę tego bloga? Jak ci się nie podoba to masz w prawym, górnym rogu biały krzyżyk. Naciśnij go. Ja rozumiem, że ci się treść nie podoba, każdy ma inny gust. Mi też się czasami jakaś notka nie widzi, albo u Mnie, albo u kogoś innego, ale nie obrażam go. Czemu się również czepiasz terminów? Ja również mam dużo zajęć na głowie i również się nie wyrabiam z notkami. Ale to trzeba zrozumieć. Skoro ty się wyrabiasz, to znaczy, że nie cierpisz na brak czasu. Nie każdy tak ma. Ja też nie mam prawie na nic czasu. To że ty prowadzisz beztroskie życie [bez słownika ortograficznego] to nie znaczy, ze szanowna Autorka też. Tak na marginesie, to ciekawe ile ty masz lat? Chyba podstawówka jeszcze. Bo w gimnazjum i szkołach ponadgimnazjalnych tyle czasu wolnego nie ma.
OdpowiedzUsuńNo tak w ogóle to nie skomentowałam notki. Zawieszenie broni...... znając Jamesa to długo ono nie potrwa, ale to tylko taka moja myśl. W końcu to Ty piszesz to opowiadanie. I jakbym mogła taką radę Ci dać. Na wstępie zaznaczam, że to sugestia. Tak, więc moim skromnym zdaniem lepiej [to moje zdanie] by było jakbyś zaczęła pisać w trzeciej osobie. Narrator wszechwiedzący i tak dalej. Zupełnie inaczej by wyglądało to opowiadanie. Chociaż z drugiej strony to pamiętnik Lily, więc nie było tej sugestii. Pozdro
OdpowiedzUsuńPragnę Cię poimformawać iż moja średnia nigdy nie spadła poniże 5.0, a komentarze na blogi, daje w niedziele lub w dni powszednie - jak mam czas, a na liście mam ponad 15 adresów blogów i wiesz czasem coś przekręcę, i nie jestem żałosna bo może ty raczej jesteś tą osobą.
OdpowiedzUsuńPodawałam Ci 2 razy adres bloga. Chyba nawet dałaś mi z 3 komentarze. Nie masz go napewno w linkach.
OdpowiedzUsuńWiesz, moja średnia również nigdy nie spadła poniżej 5,0. Od 4 klasy podstawówki (bo dopiero wtedy miałam oceny) jest taka albo wyższa. Ja tak samo czytam blogi, jak mam czas... Tylko że Ty mnie wkurzasz tym, że czepiasz się o termin notek, a nic nie piszesz o treści (no czasem...) I dziwne, ale adresu swojego bloga nie podałaś...
OdpowiedzUsuńA, sorry, nie zauważyłam poprzedniego komentarza. Możesz mi podać jeszcze raz ten adres? Bo ja jakoś nie pamiętam...
OdpowiedzUsuńOgólnie to masz ciekawy blog, ale tamto tło podobało mi się bardziej... Notki mogłabyś dawać ciut dłuższe, wydaje mi się że postacie na zdjęciach są starsze od bohaterów teraźniejszych, treść jest czasem mętna, ale na to można przymróżyć oko. Czasem wydaję mi się że jest to blog o tym jak Lily odpiera wszystko to co robi James... Mogli by być oni razem przynajmmniej przez 10 notek lub więcej a nie tylko przez 2-3. To tyle na razie. Zadowolona?!
OdpowiedzUsuńTak się świetnie składa iż mam 14 lat tyle co autorka - 2 kl. gimnazjum
OdpowiedzUsuńTak. Każdy ma swoje zdanie, cieszę się, że poznałam Twoje. Co do Lily i Jamesa to... Oni byli razem dopiero na 7 roku... Do tego czasu nie zamierzam ich łączyć. Pozdro!
OdpowiedzUsuńMożesz mi podać jeszcze raz adres Twojego bloga?
OdpowiedzUsuńWybacz zdawało mi się że masz mnie. Oceniłam twój wiek zbyt pochopnie. Ala gdybyś mnie mogła jeszcze oświecić odpowiedziami na moje pytania to byłabym wdzięczna.
OdpowiedzUsuńHm.. Czyli dlaczego wchodzę na tego bloga, tak? Wiesz poprostu kiedyś zaczęłam go czytać i tak już weszło mi w nawyk. Muszę przyznać jednak, że kiedyś był lepiej prowadzony, a kiedy mi się coś nie podoba to poprostu to piszę. Pewnie myślisz, że jestem rozkapryszona i zawsze dostaję to co chcę. Może to poczęści prawda, bo mam wszystko i jestem wspaniałą osobą.
OdpowiedzUsuńsuper notka:P kazdy tak zaczyna ale ja mowie prawde,naprawde nie rozumiem dlaczego sie jej tak czepiasz:pdrobne literowki ale kogo to obchodzi?wazne ze trasc fajna i interesujaca!;) no pozdrawiam i caluje ciuchna;*
OdpowiedzUsuńNie byłabym sobą, gdybym się nie wtrąciła. ;p Może to nie prawda, ale myślę, że jesteś po prostu bardzo rozpieszczoną osobą. W przyszłości będziesz miła trudniejsze życie, bo dotychczas wszystko dostawałaś, kiedy tylko chciałaś - sama tak mówisz. No nic... Tyle chciałam dodać.
OdpowiedzUsuń"Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie...' ;) ładno.http://all-you-need.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńSkarbie.... jesteś rozkapryszoną czternastolatką. Aż za bardzo. Tutaj, w internecie można napisać, że jest się królową, żeby tylko się dowartościować. Nie wnikam, czy masz wszystko czy nic. Ale z tego co tu piszesz robisz siebie na rozkapryszoną księżniczkę. Jest to zachowanie na poziomie szkoły podstawowej, a nie gimnazjum. Do tych szkół chodzą ludzie bardziej dorośli. Weszło ci to w nawyk? Dobrze...Uważasz, że w tedy był lepiej prowadzony? Są gusta i guściki. Jestem tolerancyjna i uważam, że każdy ma prawo głosu Nie każdemu się coś musi podobać. Ale Skarbie, minimum kultury, jeżeli naprawdę masz wszystko, to się z tym tak nie obnoś. To razi ludzi i negatywnie ich nastawia do Twojej osoby.
OdpowiedzUsuńsuper blog...ale niechce mi sie czytać! a takm ogólenie to pozdro dla Kingi R.SylwiS chłopakówi i dla całej 6 z Łoniowa!!
OdpowiedzUsuńSkarbie.......Mówisz jak moja babcia, nie wnikam ile ty masz lat..... To, że rodzice dają mi wszystko to nie znaczy, że sama nie zarabiam. Byście się nieco zdziwiły... Ale dobrze... Nie będę miała trudniej w przyszłości, gdyż umiem sobie już sama radzić... Nie jestem rozkapryszoną czternastolatką.... Tylko dostaję to co zapragnę... Zapewniam was, że to co pisze jest prawdą, bo po co miała bym kłamać? Nie ma notki, ale to szczegół jak sądze...
OdpowiedzUsuń"Nie jestem rozkapryszoną czternastolatką.... Tylko dostaję to co zapragnę..." - czy ty widzisz ten kontrast? Z tego, co tu wypisujesz, myślę, że właśnie nią jesteś. Przykro mi. Może się mylę, ale takie jest moje zdanie.
OdpowiedzUsuńPiszę zawsze prawdę i tak jest naprawdę...A ty hm.... wydawało mi się, że notka ma być w poniedziałek... To, że mnie stać na wszystko i wszystko też dostaję to nie znaczy, że jestem tą osobą za jaką mnie macie. A, że jestem poprostu świetna i wszyscy mnie lubią to znaczy, że jestem wspaniałą osobą.
OdpowiedzUsuńEgocentryczka.... wiesz co znaczy to słowo? Jesteś właśnie taką osobą. Piszesz, że jesteś wspaniała. Trochę samokrytycyzmy. Każdy ma wady, ty też [twoje są bardzo widoczne]. Nie ma ludzi doskonałych. Znowu czepiasz się terminu. Notki trzeba przemyśleć i mieć czas, żeby napisać. Acha, mówię jak twoja babcia? "Skarbie" mówię do osób działających mi na nerwy.
OdpowiedzUsuńO nie, ja nic nie pisałam, że notka będzie w poniedziałek. Napisałam tylko, że nie pojawi się ona w niedzielę. A kiedy? Nie wiem. A twierdzisz, ze wszyscy Cię lubią? Skoro 'masz wszystko' to może masz tylu 'przyjaciół' bo chcą Cię wykorzystać? Echhh... Ja nie lubię takich osób, jak Ty. Przykro mi.
OdpowiedzUsuńMyślałam tylko, że jeśli nie będzie jej w niedzielę to może chociaż w poniedziałek - tak robio o soby piszące profesjonalne blogi, ale cuż.....Jak widać się myliłam.....A co do moich przyjaciół to są oni na takim samym poziomie co ja i wierz mi, że mnie nie wykorzystują. A co do A-lex to "Skarbie" również działasz mi na nerwy....Mam wady, ale bardzo malutkie :-))))
OdpowiedzUsuńA jedną z tych 'malutkich' wad jest brak słownika ortograficznego w domu. I wierz mi, że twoje wady nie są 'malutkie' skoro ja znam ich dosyć sporo po tej naszej wymianie zdań. Acha i mój nick pisz poprawnie. Jestem A-Lex, nie A-lex.
OdpowiedzUsuńWierz mi, że w domu mam dziesiątki słowników. Ty pewnie piszesz przed komputerem w domu, a ja nie chcę tracić mojego cennego czasu i piszę jadąc w samochodzie. To przez to te niedociągniecia A-lex a nie przepraszam A-Lex czy jak ci tam....
OdpowiedzUsuńMoże i masz dziesiątki słowników, ale z nich nie korzystasz. Tak pisze w domu, ale również się śpieszę. A co do tych 'niedociągnięć'. Niedociągnięciami bym nazwała drobne literówki lub poprzekręcane wyrazy. Mi chodzi o błędy ortograficzne, takie jak "cuż", "poprostu" lub "przymróżyć". A podobno to proste słowa, ale widocznie Pannie Doskonalej sprawiają one nie lada trudność.
OdpowiedzUsuńhej :)dodaję Cię do linków u siebie :) podoba mi się to co piszesz i zabieram się do czytania od początku:) zapraszam również do siebie:) http://love-you-draco.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńWierz mi, że z nich korzystam, a ty czepiasz się błędów jakie piszę - a piszę je w samochodzie, nie tak jak ty spokojnie w domu. Próbujesz mi wytknąć błędy...Dlaczego nie czepiasz się bloga? Nie jest on idealny sama o tym wierz, chodzi mi tu o notki... A wiesz, chyba o moich blędach powinna decydować ocena z dynktand o tu są same 6... I to nie dlatego, że moi rodzicę sponsorują szkołę, poprostu w szkole koncentruję się na blędach a tu na treści tego co piszę...
OdpowiedzUsuńNo wiesz... Widać właśnie, że robisz wszystko na pokaz. Sama twierdzisz, że tu się nie skupiasz na błędach... Ech... Mój blog nie jest doskonały. Sama mam wiele zastrzeżeń do niego. Tylko że nigdy nie będzie idealnie. Chwalisz się ocenami itp więc wychodzi na to, że uczysz się dla stopni. (Przykład: tu olewasz poprawną pisownię, a na dyktandach starasz się na maxa) Tak naprawdę to mam Ci jeszcze dużo do powiedzenia, ale wydaje mi się, że szkoda czasu... I tak do Ciebie nic nie trafia.
OdpowiedzUsuńJeżeli za błędy w podstawowych słowach [to biedne "cuż"] twoja nauczycielka/ twój nauczyciel polskiego stawia Ci 6 to ja współczuję tym, którzy będą czytać Twoje podania. A co do błędów w notce, to ja czasami czegoś nie zauważam, albo po prostu one tak nie rażą. I nie wypieraj się tym, że jedziesz samochodem. Też czasami piszę coś w samochodzie i nie robię podstawowych błędów. A z resztą co ma to, gdzie jestem, do robienia błędów? Jak znam podstawy, to nawet tuż przed lekcją pisząc jakiś list nie zrobię błędu.
OdpowiedzUsuńeee alex i autorka (do was to mowie) za bardzo się tym wszystkim podniecacie to co że ta laska ma takie zycie, wy jej zazdroscicie i wypominacie bledy, a tak wogole to gdzie jest do cholery notka miala bvyć w niedziele a jest czwartek może byś chociaż napisała w ogłoszeniach coś czy co . Bo do tego niepotrzwebo weny.
OdpowiedzUsuńeee alex i autorka (do was to mowie) za bardzo się tym wszystkim podniecacie to co że ta laska ma takie zycie, wy jej zazdroscicie i wypominacie bledy, a tak wogole to gdzie jest do cholery notka miala bvyć w niedziele a jest czwartek może byś chociaż napisała w ogłoszeniach coś czy co . Bo do tego niepotrzwebo weny.
OdpowiedzUsuńJa jej zazdrościć nie mam czego. Chyba, że dziecinności. I nazwy własne pisze się dużą literą. [A mój nick pisz poprawnie]
OdpowiedzUsuńO nie, ja jej wcale nie zazdroszczę! Nie ma czego. Nie chciałabym być tak rozpieszczona. :/ Cieszę się z takiego życia, jakie mam. Napisałam, że notki nie będzie w niedzielę. A kiedy? Jak ją napisze. Zrobię to na pewno do niedzieli, bo wiem, że już za długo jej nie ma.
OdpowiedzUsuńDobrze piszesz myślałaś nad czymś więcej niż tylko opowiadaniem na blogu? [filozofka]
OdpowiedzUsuńNa http://mojawersja-dhl.blog.on et.pl/ pojawiła sie nowa notka =) serdecznie zapraszam =)
OdpowiedzUsuńPo prostu rewelacja czekam na kolejną napisz tylko jak będziesz mieć czas i wenę .
OdpowiedzUsuńSiemka. Fanja notka. Bardzo podoba mi się twój blog. U mnie jest news huncwoci-and-huncwotka.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńwww.rudzielec-evans.blog.onet.pl nowaa notka ;) zapraszam!!
OdpowiedzUsuńLily jest zła...I widać to po niej...Na szczęście Ann i Dorocas już się takowo pogodziły z Syriuszem i Lupinem...Pozdrawiam.zapraszam:pmg.gtw.pl
OdpowiedzUsuńNie no, twój blog jest za świetny... ;p Wszystko czytnęłam cio...? Gratuluję ci debiutu heh ;D (www.zycie-lilki-i-rogasia.blog.onet.pl)
OdpowiedzUsuńBBBBBBBBBBBBBBardzo fajna notka mam nadzieje ze masz w planach napisanie kiedys zejscia lily i jamesa ale nie pospieszam :) pozdro
OdpowiedzUsuńNo dobra kit, że nie ma notki, ale mogłabyś chociaż zmienić ogłoszenia... Wyglądaja bardzo staro i można się bardzo pomylić co do daty notki...
OdpowiedzUsuńheja! Notka jak zwykle świetna !! Juz nie mogę doczekaś się kolejnej!! Na www.cala-alka.blog.onet.pl jesteś w linkach!! Mam nadzieję że wejdziesz i skomentujesz !!!Blog na www.pamietnik-zielonookiej-milosci-rogasia.blog.onet.pl niestety mi sie usunął. Szkoda!!! Pozdrawiam Alcatrosek ;)
OdpowiedzUsuńnie nie była najlepsza niestety ale dennie nie jest więc się nie załamuj ;)
OdpowiedzUsuń