4 listopada 2007

„Łamiesz zasady umowy…”

Od zawarcia umowy z Huncwotami minęło już kilkadni. Chłopaki zachowywali się całkiem dobrze, widać było, że się starają. Jamesczęsto mi pomagał, nawet kiedy tego nie potrzebowałam. Między Dorcas iSyriuszem dało się zauważyć pewne napięcie. Meadowes o wszystkim namopowiedziała. Nie jestem pewna, czy zrobiła dobrze. Przecież sprawa sięwyjaśniła… Wiedziała, że Syriusz tylko udawał. Być może naprawdę straciła doniego zaufanie. No cóż, jej wola.

            Listopad nastał już w pełni. Na drzewachpozostały resztki żółtych i zaschniętych liści, często wiał zimny wiatr, przezktóry traciło się ochotę na jakiekolwiek spacery. Nauki było dość sporo, niemieliśmy więc zbyt dużo czasu na rozrywkę. Za kilkanaście dni Slytherin gra zRavenclawem w quidditcha. Wszyscy, oprócz mieszkańców Domu Węża, kibicująKrukonom.

            Pewnej soboty, kiedy wreszcie byłotrochę wolnego czasu, postanowiłam z dziewczynami urządzić sobie taki dzieńzwierzeń. Kiedy wszystko było już gotowe, coś nam przerwało. Tym czymś okazalisię Huncowci.

-Mam pewną propozycję – zaczął Syriusz bez żadnego przywitania.

Wszystkietrzy spojrzałyśmy na niego ze złością.

-Moglibyście pukać… - mruknęłam.

-Wpadłem na pomysł grę w butelkę. Co wy na to? – Black udał, że mnie w ogóle niesłyszał.

-Genialne, powinni ci za to dać nagrodę Nobla… A teraz możecie iść.

-Jaką nagrodę?

-Oj, nie ważne. Do widzenia.

-Ej nie, czekaj! Ja mówię serio.

-Ja jestem na nie – powiedziałam.

-Dla mnie może być – rzekła Ann.

-Ja w zasadzie też się zgadzam… - dodała Dorcas.

-A co z naszymi planami? – spytałam lekko oburzona.

-Możemy to przełożyć… - stwierdziła Ann i pokazała mi dyskretnie Dorcas iSyriusza.

Wiedziałam,o co jej chodziło. Oboje patrzyli sobie w oczy… Ich naprawdę do siebie ciągnie…

-Ech, no dobra.

Zgodziłamsię, mimo że nie wiedziałam już najmniejszego sensu w tej grze…

-Ale nie na całowanie – dodałam szybko.

-Spoko, nawet o tym nie pomyśleliśmy. Gramy na same pytania – odparł James zuśmiechem.

Posłałammu karcące spojrzenie.

-Peter nie przyjdzie, woli spanie – poinformował nas Remus i wyjął fałszoskop zkieszeni.  

Szczerzemówiąc nawet mnie to trochę ucieszyło.

Usiedliśmyw kołku na podłodze. Potter postarał się o miejsce obok mnie.

-To kto zaczyna? – zapytałam.

-Ja mogę – odparł szybko Syriusz, wyprzedzając otwierającego usta Jamesa.

Onicoś planują… Przecież ot tak sobie nie chcieliby w to grać…

Wypadłona Ann. Black chyba się trochę zawiódł…

-No więc… Y…

Chybaza bardzo nie wiedział, o co zapytać.

-No mów – ponagliła go Ann.

-Co cię pociąga w facetach? – zapytał z taką miną, że automatycznie chciało sięśmiać.

Annpopatrzyła na niego ze zdumieniem i po krótkim zastanowieniu odparła:

-Inteligencja, poczucie humoru, szczerość…

-A wygląd? – dopytywał się Syriusz.

-A to już drugie pytanie. Teraz ja.

Butelkawskazała jej chłopaka.

-Hmmm… Kochasz mnie? – spytała i uśmiechnęła się zawadiacko.

-Oczywiście – powiedział Remus i przytulił ją.

Przynajmniejoni są razem szczęśliwi…

Lunatykzakręcił butelką i wypadło na Rogacza.

Tagra nagle wydała mi się bardzo głupia.

-O co by tu zapytać… Chyba wszystko wiem… Dobra, odpuszczam sobie.

-Taknie można! – zaprotestowałam.

-Można – Remus pokazał mi język.

Butelkaw rękach Jamesa. Oby tylko nie ja…

Nieno, wiedziałam! To jakiś pech!

-Lily… Lubisz mnie?

OMatko, jakie pytanie…

-Y… No… Chyba tak.

Ucieszyłsię, widać to było po jego twarzy. Powiedziałam prawdę… Chociaż… Nie no, lubięgo. Potrafi nieźle wkurzyć, ale bez niego nie byłoby tak samo.

Padłoteraz na Blacka.

-Dlaczego zgodziłeś się wtedy na ten głupi plan Jamesa?

Chłopakzrobił wielkie oczy. Znowu nie wiedział, co powiedzieć. Wymienił szybkiespojrzenie z Rogaczem.

-Bo… Jamesowi bardzo na tym zależało.

Spojrzałamuważnie na Pottera. Jego wyraz twarzy nic nie wskazywał.

Gratoczyła się dalej. Butelka wylosowała Dorcas. Na jej policzkach pojawiły sięnikłe odcienie czerwieni…

-Powiedz mi… Czy jest jeszcze jakaś szansa dla nas?

Ech,w Dorcas pewnie teraz toczy się wewnętrzna bitwa. Współczuje jej…

-Nie wiem. To zależy od ciebie – rzekła.
Fałszoskop nie piszczał…

Meadowesi Black patrzyli sobie długo w oczy. Szkoda, że tak to się potoczyło…

Graliśmyw butelkę jeszcze chwilę, a potem wszyscy się rozeszli. Remus i Ann udali sięna spacer na błonia. Nie obchodziło ich to, ze jest strasznie zimno. Dorcaszostawiła nas i udała się do biblioteki, Syriusz gdzieś wybył. A James… On,jako jedyny wyjątek, musiał zostać.

-Mam jedno pytanie… Naprawdę mnie lubisz? – zaczął.

Wywróciłamoczami.

-A słyszałeś, że fałszoskop piszczał?

-Nie. Ale no naprawdę?

Jakdziecko…

-Ech… Tak.

-Serio?

-Nie.

-Czemu?

-Oj, przestań!

-Co mam przestać?

-Zachowywać się jak dziecko i zadawać głupie pytania.

-Ale lubisz mnie?

-Wrr… Tak, lubię cię. Zadowolony?

-Tak.

Podeszłamdo okna. Zauważyła dwoje ludzi spacerujących po błoniach. Pewnie Ann i Remus…

Naglepoczułam, jak ktoś obejmuje mnie w pasie. Nie musiałam nawet pytać, kto to był.

-Mówiłem ci już, jaka jesteś piękna? – szepnął mi Potter do ucha.

-Puść – wyrwałam się mu.

-Właśnie łamiesz zasady umowy.

-Oj, Lily… Przecież wiesz, co czuję…

-Proszę, przestań – mówiłam spokojnie.

-Zaproponowałeś koleżeństwo, zgodziłam się. Nic więcej, James. Pilnuj się, okej?

-Ale…

-Nie ma żadnego „ale”. Zapomnij o mnie i tyle.

-Jeszcze zmienisz zdanie…

-Wątpię. A teraz mógłbyś wyjść? Chciałabym zostać sama.

-Jasne… Cześć.

Westchnęłamgłęboko. Dlaczego on taki jest? Czy nigdy nie da sobie spokoju? Przecież możemyteraz żyć w zgodzie… Jak koledzy. Nie chcę, żeby on coś popsuł. Ech… Wszystkozależy od niego.

            Niedługo Ann ma urodziny… Trzebanamówić Huncwotów, żeby przyszykowali jakieś przyjęcia. Dawno Gryfoni nie mielizabawy. I jeszcze to spotkanie z Katie… Założę się, że chłopaki się nawet za tonie wzięli.

            Skoro z naszego dnia zwierzeń nici,postanowiłam napisać zaległe wypracowanie z zielarstwa. Udałam się do PokojuWspólnego. Nikogo z moich znajomych tam nie było. Usiadłam przy jednym zestolików i zaczęłam pisać…

-Przepraszam, masz może pożyczyć pióro? – usłyszałam po pewnym czasie.

Pytaniazadał pewnie przystojny chłopak. Bardzo ładnie się uśmiechał, że aż nie sposóbbyło odmówić.

-Jasne, trzymaj – również się uśmiechnęłam.

-Dzięki. A tak w ogóle to jestem Justin. A ty?

-Lily, miło mi.

-Mi też. Jeszcze raz dzięki! – Gryfon wrócił do swojego stolika.

Hmmm…Całkiem fajny. Wydaje się miły. Brunet z ciemną karnacją… Lily, stop, niezapędzaj się.

Wróciłamdo pisania. Po kilkunastu minutach znowu usłyszałam ten głos nad sobą.

-Oddaję pióro – powiedział Justin.

-Spoko.

-Co piszesz? – zapytał.

-Wypracowanie na zielarstwo… Już mam dosyć… Jeszcze parę linijek, a jakompletnie nie wiem, co napisać.

-Pokaż – chłopak przyjrzał się temu, co napisałam.

-Dopisz jeszcze jakie skutki oboczne powoduje wywar z tej rośliny. ProfesorMcBurny będzie zadowolona.

-Skąd wiesz?

-Rok temu miałem to samo wypracowanie – uśmiechnął się.

-A… Dzięki za pomoc.

-Zawsze do usług. Musze już iść. Do zobaczenia!

-Cześć…

Nocóż… Fajny jest. Ale nic poza tym.

Dopisałamszybo, to co kazał mi Justin i wróciłam do dormitorium. Tam pogrążyłam się wlekturze pewnej książki przygodowej. Tak zleciała  mi jakaś godzina, potem przyszła Dorcas ipogrążyłyśmy się w rozmowie…

 

***

 

No,czekam na opinie! Ja sama nie wiem, co sądzić o tej notce. Następna raczej zatydzień w niedzielę. :) Pozdro!

55 komentarzy:

  1. PIERWSZA?!JUPI!!nocia świtna;))jak zwykle:*:*pozdro:*:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super nocia!!!!!!!Pozdrawiam i czekam na kolejną!!!!!!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  3. To czekam do niedzieli i jak zwykle dziękuję za poinformowanie =P

    OdpowiedzUsuń
  4. now notka :D mega fajna [!] :)) serio :P czekam na nową :D ;] pozdro =*

    OdpowiedzUsuń
  5. A właśnie! Nie wspomniałam nic o notce =P Fajna ;P odciągająca od spraw ..ale co z lily i potterem? Długo jeszcze będą się kłócić??

    OdpowiedzUsuń
  6. blondi_95@vp.pl4.11.2007, 17:42

    fajie fajnie xD ale ten Justin wydaje mi sie podejrzany xD [jak wszyscy nowi haha] nie no serio wolałabym jakby Lily i James tak sie zachowywali xD buzka ;*;* heather-riddle. a i dzięki!! wiesz za co xD ten urywek pojawi się troche póżniej x)

    OdpowiedzUsuń
  7. nocia fajna już myślałam że sie nie doczekam ;D i również zadaje pytanie kiedy james i lily bedą razem ??? ja proponuje wprowadzić troche romantyzmu i erotyki..... no wiesz ;) ja rozumiem że twoje opowiadanie czytają osoby w różnym wieku ale wtedy bedzie pikantniejsze pozdrawiam (mam nadzieje że czytasz komentarze) :*

    OdpowiedzUsuń
  8. ha w pierwszej 10. notka spoko ale niczego nowego nie wnosi. czy ty kiedykolwiek polaczysz lily i jamesa???

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm.... podoba mi sie ;) Mam nadzieję, że Dorcas będzie z Syriuszem...pasują do siebie... A Lily kiedy da szanse Jamesowi???? Ciekawe, czy Justin będzie miał jakąś wiekszą rolę w tej histori... czekam na nastepną notke z niecierpliwością Pzdr. :* www.rudzielec-evans.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. ~@gn!e$zk@ :)4.11.2007, 19:53

    Notka bardzo fajna, zastanawia mnie to, czy Dorcas wróci do Syriusza. Chyba powinna sądząć po tym jak na siebie spoglądali. Lily lubi Jamesa :) to dobry początek :) pozdrawiam i proszę o choćby najmniejszą opinię na www.milosc-lily-i-jamesa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne. Może Lily się wreszcie zakocha ?Trochę głupio by było jakby okazało się, że jej pierwsza miłością był James no i odrazu taką silną.To moje zdanie. Tak ogólnie była bardzo zgrabna.Mam nadzieje, że szybko coś napiszesz.Pozdrawiam.Anś.( lily-evans-wspomnienia)

    OdpowiedzUsuń
  12. Syriusz bardzo sprytnie wymyślił ta grę w butelke dla uzyskania potrzebnych mu informacji =) szkoda że Lily chodzi przez chwile nie była zadowolno z uścisku Jamsa. =) Co to za przystojniak rok starszy od Rudej czyżby jakaś nowa twarz opowiadania =) Pozdrawiam Ross z mojawersja-dhl

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeczytałam ostatnio wszystkie twoje notki i spodobały mi się bardzo:)Fajnie by było jakby się działo coś ciekawego pomiędzy Ann i Remusem.Pzdr for you:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Hello kochana ewelinko:) mi sie bardzo podoba nocia :) hmmm moze byc ciekawy ten chlopaczek:) czekam na dalsze losy bohaterki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. elaineelentari@vp.pl5.11.2007, 03:40

    Witam! http://elaineelentari.blog.onet.pl jezeli mozesz to informuj mnie na moim blogu bo gg musialam usunac. A notka szczerze taka sobie :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Notka fajna ale troche n udna to tyle.Notka za tydzień? Chyba się przejezyczyłaś ...raczej za dwa tygonie hehPozdrawiam...*

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale Lilka nerwowa, ja na jej miejscu nie mogłabym odrzuci takiego chłopaka jak James:P Mam nadzieję, że Dorcas i Syriusz znów się zejdą. www.pamietnik-lily-milosci-jamesa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Notka świetna..jak zawsze... No no... lily lubi Jamesa;];].Mam nadzieje że dla Syriusz i Dorkas wszysto sie na powrót ułozy... Mam nadzieje że mnie jeszcze pamietasz... Wita autorka bloga www.moje-opowiadanie15.blog.onet.pl okolo dwóch miesięcy temu zakończyłam jego działalnosci....Teraz zapraszam cię serdecznie na niedawno rozpoczętego bloga www.kochac-to-o-kims-snic.blog.onet.pl.... Mam nadzieje że ci sie spodoba...i wyrazisz swoje zdanie...w komentarzu;p... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. ~Brunetka19205.11.2007, 17:52

    Proszę nie obraź się. Czytam twoje opowiadnia na bierząco... Ale ta notka całkiem ci nie wyszła. Nie chcę cię obrazić. Poprostu to jest moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  20. czytywalam lepsze notki na tym blogu, ale nie jest zla....lily zaczyna byc nudna...tym swoim odmawianiem....myślę, że jest bardziej dziecinna od jamesa. eh. oni muszą być razem. pozdrawiam.;*

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajna notka:) Ale nie do końca zajarzyłam po co ta zabawa w butelkę... Ale chyba chodzi o Dorcas prawda? No nie wiem:) Ale i tak fajne:) Ale potter to czasami przesadza... Pozdrawiam z bloga www.dorcas-syriusz-milosc.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Notka świetna, zresztą jak zwykle xD Czekam z niecierpliwością do niedzieli xD

    OdpowiedzUsuń
  23. E tam...po co tego tam wypierdka wcisnelas?;p no wiesz ty co! bardziej sprawe komplikujesz:p dobrze ze lily przyznala sie ze lubi jamesa:D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. ~www.rozterki-lily.blog.onet.pl5.11.2007, 21:38

    Super! Nie mogę się doczekać niedzieli:) Mam nadzieję, że Lily wreszcie zrozumie, co czuje do Jamesa:D Życzę dużo weny:)

    OdpowiedzUsuń
  25. czyżby Lily się zapędziła ? ;Pfajna notka :) już nie mogę się doczekać następnejbuziaak ;*

    OdpowiedzUsuń
  26. ~gosiaczek8886.11.2007, 00:23

    Spoko spoko notka oji ale ciekawe czy lily zacznie krecic z tym chlopakiem mam nadzieje ze nie bo wtedy tym dluzej do chwili w ktorej i o ile lily i james sie skumaja

    OdpowiedzUsuń
  27. blackolszi@op.pl6.11.2007, 14:22

    w koncu sie doczekalam nowej notkita Lilka...jak ja bym trafila na takiego hclopaka, to bym sie nie wahala...i obstawiam ze Syriu znow zacznie hcodzic z Dorcas, wczesniej niz ona mysli...zapraszam od siebie pamietnikluniaczka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. ~autorka vel. monic6.11.2007, 16:29

    ładny ten odcinek. taki różnorodny. troche tego, trochę tego. podoba mi się. ja nie mam zapału do pisania długiego, wieloodcinkowego opowiadania. od czasu do czasu piszę krótkie, jednoczęściowe. zapraszam! http://all-you-need.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  29. ~mała dziewczynka- Marta6.11.2007, 16:34

    Jakby to powiedzieć. Ta notka nie jest zachwycająca... Rozwój akcji pospolity, a styl trochę szorstki :/ I jeszcze jedno. Nie zarzucam ci plagiatorstwa. Wiem, że chcesz opisać zazdrość Jamesa. Ale ta śpiewka z innym chłopakiem, który kręci się koło Lily jest już tak zużyta. Mogłaś wziąć Smarka do tego momentu. A teraz Lily mogłaby tylko pograć na nerwach Jamesowi, a ten Justin (chyba) mógłby być jej przyjacielem :P Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  30. Smark? Hmmm... Właśnie ja myślałam o wątku z nim, ale jeszcze nie czytałam 7 tomu HP, a wiem, że w nim coś było o Lily i Smarku... A nie chciałabym czegoś namieszać. Co do Justina to mam kilka planów, nie wiem, który wykorzystam. A masz rację, że ten pomysł z nowym chłopakiem już był wiele razy... Ech... Ale tym razem akcja nie potoczy się tak jak poprzednio... Dzięki za komentarz! Właśnie takie opinie są potrzebne, żeby zmieniać blog na lepsze :) Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  31. Wydaję mi się, że Syriusz i Dor i tak będą razem:) Co do Lily...Mam nadzieję, że zacznie kręcić z Jamesem...Tylko Ten Justin..Cos się pewnie święci;) Buuziaki:***

    OdpowiedzUsuń
  32. hej!dodałam cię do linków!mam nadzieję, że wpadniesz!http://trio-w-hogwarcie.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  33. hej! masz super bloga trochę szkoda żę niedawno go odnalazłam jest supe notki po datach raczej często chociaż te ostatnie było między nimi troche przerwy szkoda że lily z potterem nie są razem .Połącz ich plissss!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. notka mi sie bardzo podoba;];] moze w końcu syri i dor będa razem;];]a co do lilki to jak widze musi sie jeszcze duużo nauczyc;pp

    OdpowiedzUsuń
  35. paulusia1033@onet.eu7.11.2007, 15:25

    http://lily-evans-i-rogacz.blog.onet.pl/ ona sciagnela z Ciebie bohaterke! Ann Makron! / heather-riddle

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo fajne:)) Mam nadzieje Że Syriusz i Dorcas wróca do siebie:))

    OdpowiedzUsuń
  37. no no notka super:) oby tak dalej :p i co ta Lilka tak aniedostepna :D heh POZDROWIENIA z http://lily-bez-voldiego.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  38. Super, super, super!!!:) i Justin.... ładne imię;)

    OdpowiedzUsuń
  39. lady.pink@amorki.pl8.11.2007, 16:15

    u mnie MINI KONEK !! za kazdą dobrą odpowiedź 8 KOMENTARZY. Wpadnij i odpowiedz ! :) http://wiki-dodatki3.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  40. ktos00@vp.pl8.11.2007, 18:06

    Super !! Od dawna nie czytałam żadnych opowieści o Lily, a wręcz uwielbiam tę tematykę. W sumie nie bez powodu tu wpadłam, na prawdę ślicznie piszesz. Sama kiedyś miałam bloga o Lily, ale jakoś wypadło i przestałam go pisać. Stara gra w butelkę..hmm? No tak, nie ma nic lepszego na poznanie siebie, jak ta gra. Wiesz nie za bardzo jeszcze jarzę twoje opowiadanie, ale chyba zabiorę się za czytanie dawniejszych twoich notek. Tak więc pozdrawiam i zapraszam do siebie nie wiem czy lubisz takie blogi jak mój, ale. ... zapraszam:)P.S. chyba nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli dodam Cię u mnie do linek?[ shinobi-sakura-haruno.blog.onet.pl ]

    OdpowiedzUsuń
  41. ~Lailaa z [nietakdawnotemu] :)8.11.2007, 19:29

    Notka bardzo fajna :) nie wiem, może reszta powie, że się czepiam, być może to prawda, ale strasznie razi mnie jeden maleńki szczegół(jestem pedantką, zwłaszcza jeśli chodzi o głupoty) ale jednak to napisze: zauważyłam, że zdarza się, zwłaszcza w wypowiedziach Lily używasz zwrotu "Wrr…". Hehe głupio mi to pisać, ale naprawde mnie to trochę rozprasza jak czytam :p Wydaje mi się, że to trochę nie pasuje, taki maleńki, zły puzelek w tej takiej całej opowiadaniowej układance:) całkiem prawdopodobne że się mylę, jeśli uznasz, że jestem świrem - zrozumiem :) a tak poza tym to dla mnie wszystko super ;D pozdrawiam gorąco, i czekam na nową notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Hej;) Nie pamiętam czy już komentowałam, ale na pewno już tu byłam. Podoba mi się Twoje opowiadanie, jest naprawdę fajne;) Pozdrófffka i pisz szybko;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Notka jest cool :) Czekam na news... ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Jeśli ciekawią Cię dalsze losy "Damy ciemności" to serdecznie zapraszam na kolejny rozdział =D http://mojawersja-dhl.blo g.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  45. Julencja_star9.11.2007, 17:50

    Świetny odcinek! Tylko ja chcę, aby Lily była z Jamesem :) Pozdrawiam :* (lily-evans-i-rogacz)

    OdpowiedzUsuń
  46. Chcę Cię serdecznie zaprosić na bloga http://moon-oceny-hp.blog.onet.pl/ z ocenami. Zgłoś się, a z pewnością zostaniesz dobrze oceniona.

    OdpowiedzUsuń
  47. fajna notka ale zauważyłam pare literówek np na poczatku zamiast w kółku napisałaś w kołku a pod koniec napisałaś zamiast skutki uboczne, skutki oboczne no to by było na tyle moich uwag xD czekam na notke

    OdpowiedzUsuń
  48. Hmm... Blog fenomenlany... :D Nie dziwię się że jest w polecanych :D Piszesz świetnie :) aż nie mogę uwierzyć że masz tyle samo lat co ja. Piszesz jakbyś była dużo starsza :):) Podziwiam Cię. I jakoś rozumiem czemu masz niekiedy opoźnienia :P w drugiej gim nieźle dają w kość... :D A notka naprawdę cudna. Szkoda, że James ciągle te szanse marnuje... Choć odnoszę wrażenie że Lilka jest prewrażliwiona. Już nie mogę doczekać się jak oni razem będą. Czy ty planujesz zrobić to tak jak Rowling napisała, czyli dopiero w siódmej klasie?? Już nie mogę się doczekać następnej notki :D Tylko nie wiem czy chodziło o tą co jutro, czy o przyszłą (18.11) niedzielę. Jakkolwiek by nie było z chęcią przeczytam :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. sweet_myszeczka@vp.pl11.11.2007, 08:59

    Hey nocia super :) zapraszam cię na www.mlodosc-to-piekny-czas.blog.onet.pl gdzie też pisze opko. Wprawdzie nie o HP, ale później jak skończe może dam także o HP. Pozdro i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  50. ~alexz_@autograf.pl11.11.2007, 15:09

    ... niemoge nic z siebie wydusić... serio.. przeczytałam całe(!!!) twoje story... jest poprostu cudne... Jestem serio ciekawa kiedy w koncu lily bedzie z jamesem...ehhh... mam nadzieje ze wpadniesz na mojego bloga ( www.historia-lily-evans-i-jamesa-pottera.blog.onet.pl ) bo ja na twojego napewno bede wpadać czesto!!! ;Dpozdrowienka:* PS.podpisuje sie moim e-mailem bo inaczej komek sie niedoda...

    OdpowiedzUsuń
  51. Hej, Lilka znalazla nowego adoratora? no no nieźle xDD U mnie nowa notka :D Zapraszam serdecznie!www.evanspotter.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  52. Założyłam SUP, żeby zrzeszyć naprawdę utalentowane pisarki. Wysłałam zaproszenia (tak, to jest zaproszenie) do tych kilkunastu, według mnie, najlepszych. Będzie mi bardzo miło jeśli je przyjmiesz. Mam nadzieję, że to, iż Stowarzyszenie Utalentowanych Pisarek istnieje dopiero od 17 listopada br. nie zniechęci Cię, ponieważ SUP ma bardzo duże szanse, żeby stać się szanowanym portalem internautów. Z pozdrowieniami, przedstawicielka SUP - u. www.stowarzyszenie-utalentowanych-pisarek.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  53. nie rozumiem prosiłam cie o komente na moim blogu a ty to olewasz bardzo mi na tym zależy prosz zostaw komcik a i nota supcioooootylko rzeczywiście troche innna od innych wiesz na pewno gdybyś trochę podkochała lily w jamesie było by ciekawiej wpadnij do mnie gabi-i-troy.blogasek.pl

    OdpowiedzUsuń
  54. Śliczna nocia:))) Lily chyba zaczyna czuć coś do JaMesa i niuech się tego trzyma:)))))Buuussss:*

    OdpowiedzUsuń
  55. notka nie jest naj....jestem ciekawa co James miał na myśli mówiąc do Lily że zmieni zdanie, lecę czytać dalej :*

    OdpowiedzUsuń