26 stycznia 2008

Zazdrość

            Kolejne kilka dni minęło dosyć spokojnie. Z Jamesem nie zdarzyło mi się mieć żadnychnietypowych, dwuznacznych sytuacji. Spędzałam ten czas z nim i z Syriuszem,głównie na żartach. Starałam się unikać jakichkolwiek poważnych rozmów, gdyżtrochę bałam się, co może z nich wyniknąć. Nie chciałam wracać do tego, comogłoby być, gdyby Syriusz nam nie przerwał. Potter najwidoczniej też nie.

            W Wigilię Bożego Narodzenia w całymHogwarcie panowała bardzo miła i świąteczna atmosfera. Co prawda, niezbyt dużouczniów pozostało w szkole, jednak to nie przeszkadzało. Nauczyciele stali siębardziej sympatyczni, nawet profesor McGonagall częściej się uśmiechała.

            Nazajutrz po przebudzeniudostrzegłam na końcu mojego łóżka mnóstwo różnych paczek i opakować. Na tak,dziś Boże Narodzenie. Na moją twarz wpłynął uśmiech. Perspektywa otrzymaniaprezentów działa tak pewnie na każdego. Szybko poderwałam się z łóżka i wzięłamsię za rozpakowywanie podarków.

            Od rodziców i Petunii dostałam dwiebluzki oraz śliczny sweterek. Dorcas wysłała mi kolczyki, które już dawnowidziałam w Hogsmeade, ale nie mogłam ich kupić. Kochana jest… Ann dała mipiękne perfumy. Ciekawe, skąd wiedziała, ze chciałam je mieć. O dziwo, Katierównież mi coś wysłała. Była to dość duża figurka lwa. Zwierzę wyglądało bardzorealistycznie. Do tego Katie dołączyła karteczkę: „Kiedyś dowiesz się, co tenlew oznacza. Wesołych Świąt.” O co tu chodzi? Dziwne… Stwierdziłam, że sprawąlwa zajmę się później, a na razie wzięłam się za kolejne prezenty. Peter dał mipudełko słodyczy, a Remus książkę „100 sprawdzonych sposobów na udaną randkę”.Nieźle… Od Syriusza dostałam komplet czarnej bielizny. Ten to ma pomysły…Zostały dwa prezenty. Jeden z nich był od Hagrida. Dał mi śliczne pudełko, a wnim słodycze. Napisał na karteczce, że robił to pudełko ręcznie. Jak to miło zjego strony…

            Odpakowałam ostatnią paczkę. OdJamesa. Ramka z naszym wspólnym zdjęciem i srebrna bransoletka. Piękna. Jeju,ten to wie, co mi dać… Mam nadzieję, że spodoba mu się prezent ode mnie.

            Po południu udałam się do WielkiejSali na świąteczny posiłek. W drodze spotkałam Jamesa i Syriusza.

-Dzięki za prezenty, są świetne – uśmiechnęłam się.

-Nie ma za co, mam nadzieję, że ten ode mnie ci się przyda. A te rękawice doquidditcha są super, dzięki – odparł Black.

-A te perfumy od ciebie… Ekstra! – rzekł James.

-To się cieszę, że wam się podobają. Chodźmy na ucztę.

Nastołach w Wielkiej Sali znajdowało się mnóstwo potraw, o wiele więcej niżzazwyczaj. Starałam się spróbować chociaż części z nich. Nauczyciele żartowaliz uczniami, było naprawdę cudownie.

            Wracałam do dormitorium sama, gdyżchłopaki jeszcze zostali w Wielkiej Sali. Chyba chcieli zrobić jakieś zapasy jedzenia, coś o tym wspominali. Niewiem dokładnie, po co im to było, jednak nie dopytywałam się, bo wiedziałam, żei tak mi nie powiedzą. Do końca dnia zostało jeszcze trochę czasu,zastanawiałam się, co będę robić… Ale pewnie coś się znajdzie.

            Nagle poczułam dotyk na swoimramieniu.

-Cześć – powiedział Justin.

-O, cześć, nie widziałam cię wcześniej – przyznałam.

-Wiem, szłaś tak szybko…

-Zostałeś tu na święta? – spytałam.

-Tak, musiałem… A ty, jak widzę, również.

-Moi rodzice jechali do rodziny, a ja nie chciałam – wyjaśniłam.

-Rozumiem.. Cały czas spędzasz z Potterem i Blackiem, nie?

Trochęzdziwiło mnie jego pytanie.

-No nie cały… Często, ale nie ciągle… A dlaczego to mówisz?

-No bo kiedy cię widziałem to zawsze byłaś z nimi…

-A… To… Tak wyszło, po prostu.

-Okej. Co słychać poza tym?

Itak zaczęliśmy rozmowę…  Dość dobrze sięrozumieliśmy. Justin był zabawny, sympatyczny i nie głupi, tak jak niektórzy.Opowiedział mi trochę o sobie, jednak tematu swojej rodziny unikał. Mówił oszkole, nauce, przyszłości… Ma ciekawe aspiracje.

            Siedzieliśmy na kanapie w PokojuWspólnym, w których znajdowało się już trochę osób, jednak nie widziałam, żebyJames i Syriusz już wrócili. Zastanawiałam się, co takiego ich zatrzymało. Mimoto spędzałam czas w miłym towarzystwie Justina.

            Po kilkunastu minutach pojawili sięwyżej wspomniani Huncwoci. Śmiali się, a gdy mnie zobaczyli, zamurowało ich, aszczególnie Jamesa. Zostawił Syriusza i szybko do mnie podszedł. ObrzuciłJustina morderczym spojrzeniem i zwrócił się do mnie.

-Możesz na chwilę? – spytał takim dziwnym tonem, jakby nie akceptował sprzeciwu.

Spojrzałamniepewnie na Justina, a potem na Jamesa.

-Zaraz przyjdę – powiedziałam do Justina i odeszłam na drugą stronę pokoju.

Odwróciłamsię jeszcze i zobaczyłam, jak James mówił coś do Justina…

            Po chwili Potter zjawił się obokmnie.

-Chodźmy do dormitorium – powiedział.

-Po co? – spytałam zaskoczona.

-Chodź – powtórzył i pociągnął mnie za rękę.

Wyrwałamsię mu, lecz poszłam za nim. Rogacz poprowadził do mojego dormitorium.

-O co ci chodzi? – spytałam ze złością.

-O co? Raczej o co tobie chodzi?! Rozmawiasz z jakimś obcym chłopakiem! Kto wie,co mu chodzi po głowie? Nic o nim nie wiesz!

Przezchwilę nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Potem jednak roześmiałam się mu wtwarz.

- No bez przesady! Poznałam go już wcześniej.

-To nic nie zmienia. On nie jest dla ciebie.

Onie, ja mu nie pozwolę sobą rządzić.

-Przestań! Nie muszę ci się z niczego tłumaczyć! Nie masz prawa wtrącać się wmoje życie. Będę robić, co chcę i z kim chcę!

-Świetnie! Tylko żeby potem nie było, że cię nie ostrzegałem!

-Nie musisz się o mnie martwić!

-Super!

-Też się cieszę!

Jameswyszedł wściekły trzaskając drzwiami.

Coon sobie wyobraża? Czy według niego nie mogę rozmawiać z innymi chłopakami?Czego on w ogóle chce? Niech się najpierw zastanowi nad sobą, a potem udzielainnym rad.

Zeszłampowrotem do Pokoju Wspólnego. Niestety, Justina już nie było. PrawdopodobnieJames mu coś nagadał. Czemu on się wtrąca? Nic nie wie o Justinie, a od razu goocenia. 

            Wróciłam do siebie. Byłam zła naJamesa. Nie chciałam, żeby tak wyszło. Na dodatek w Wigilię… Ja naprawdęmyślałam, że James się zmieni, że mogę się z nim zaprzyjaźnić. A tu taka scenazazdrości. Justina ledwo znam, a to było zwykła rozmowa. A Potter takie fochyodstawia. Chciałabym, żeby dziewczyny już przyjechały, wszystko wróciłoby donormy. Święta z Jamesem i Syriuszem nie były do końca chyba dobrym pomysłem.Ale już niedługo…

            Po kilkunastu minutach usłyszałampukanie do drzwi. Ciekawe, kto to… Wszedł Syriusz.

-Nie przeszkadzam? – spytał.

-Nie…

-To dobrze. Chciałbym się tylko czegoś dowiedzieć.

-Mów.

-Pokłóciłaś się z Jamesem?

Przezchwilę nie wiedziałam, co odpowiedzieć.

-Czemu o to pytasz?

-Bo wrócił od ciebie nieźle wkurzony, a jak spytałem, co się stało, tenodburknął coś tylko…

-A… Tak, pokłóciliśmy się.

-O co?

-Zrobił  mi awanturę o to, że gadałam ztakim jednym chłopakiem. Odpyskowałam mu, a ten się obraził.

-Tylko o to?

-Tak, a co?

-Ech… Nic, tylko…

-Tylko co?

-On jest o ciebie strasznie zazdrosny, dlatego tak zrobił.

-Zazdrosny? Myślałam, że zrozumiał, że możemy być tylko przyjaciółmi.

-Zrozumiał, ale mimo to wciąż ma nadzieje… Nie wiń go za to, zależy mu na tobie.Wiesz, jak on się czuje, kiedy widzi cię z innym chłopakiem? Tak straszniechciałby być na jego miejscu…

-Przecież może ze mną rozmawiać.

-Ale on chciałby być cały czas z tobą… Zrozum go trochę.

-Nie wiedziałam, że on tak to postrzega. Ale ja naprawdę nie chcę niczego więcejniż przyjaźń…

-Dla Jamesa to i tak dużo, jednak… Wiesz… Pogadam z nim o tym.

-Okej…

-Nie martw się, będzie dobrze. A co to w ogóle za chłopak?

-Justin, poznałam go niedawno, dziś mieliśmy okazję trochę porozmawiać, a Jamessię wtrącił…

-Ty z tym Justinem coś ten teges?

Uśmiechnęłamsię.

-Nie, no co ty? Zwykły kolega.

-Tak tylko pytam.

-Okej…

-Idziesz do naszego dormitorium?

-Nie… Chyba nie… Dziś nie chciałabym się widzieć z Jamesem.

-Dobra, jak chcesz. To może pójdziemy gdzieś? Na błonia?

-Hmmm… W zasadzie to czemu nie? Czekaj, tylko się ubiorę.

Spędziłamz Syriuszem ponad godzinę na dworze. Wygłupialiśmy się, żartowaliśmy. Byłocałkiem fajnie. Szkoda, że Jamesa nie było z nami, ale mam nadzieję, żepowtórzymy to z nim, jak nam obojgu przejdzie już złość na siebie. Trzebadobrze wykorzystać ostatnie dni tego roku…

 

***

 

Uff…Udało mi się dodać notkę. Miała być dwa tygodnie temu… Ale popsuł mi siękomputer. I przez ten cały czas mi się psuje. Tę notkę w sumie przepisywałam 4razy aż w końcu się udało… Przepraszam, że tak późno… Następna być może zatydzień, albo za dwa. W tygodniu nie mam czasu na pisanie, a weekendy zawalonemam zadaniami z fizy. A teraz jeszcze wyszedł 7 tom Harry’ego Pottera i nicmnie od niego nie oderwie. ;p Ciekawe jak to będzie w liceum… Ech… No cóż. Tylechciałam powiedzieć. Pozdro!

37 komentarzy:

  1. Bardzo ładny i fajny blog:) szablonik jest fajny.Zapraszam serdecznie na mojego bloga www.larosse.blog.onet.pl :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Ewelin(k)a ;*26.01.2008, 13:51

    Ale zazdrośniak.. xD No, ale jednak też mu się nie dziwię ^^ Nocia super! Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna nocia tylko kiedy lily i james beda razem ????????????????? ja juz nie moge sie doczekać .... ;/ prosze cie napisz jakąś romantyczną notke plz :*

    OdpowiedzUsuń
  4. super ze piszesz !!! no i SUPER piszesz troche krotko ale naprawde fajnie pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. łoszzz już sie nie mogłam doczekać xpp świetna! czakam na kolejną :*:**:*

    OdpowiedzUsuń
  6. NO!! W końcu nowa notka!! =] Ze zniecierpliwieniem jej wyczekiwałam . Ale ten James strasznie zazdrosny:) W sumie dobrze- swojego trzeba pilnować :)) Tylko Syriusz coś za spokojny, święta tak na niego wpływają?? ;)) Notka oczywiście świetna. I naturalnie już nie mogę doczekać się next'a! Pozdrawiam:

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku współczucia..cztery razy coś przepisywać. Fakt, ja bym się wkurzyła. Jak zwykle zapraszam Cię kochana do mnie na www.asieek-xd.bloog.pl Już dawno tam nie zaglądałaś ;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej. Notka super:) Jak ja lubię te napady zazdrości Jamesa, nie wiem czemu;) Ale od początku: Kiedyś czytałam tego bloga, ale niewiedzieć czemu- przestałam. Może z braku czasu, albo.. Dzisiaj wpadłam tu przypadkiem. Przeczytałam 3 notki wstecz. Piszesz coraz lepiej:>. A w ogóle to Syriusz jest dobrym przyjacielem Lil, fajnie:) Zaraz się wpiszę do Księgi na informowanie, mimo, że narazie nie będziesz tego robić;] Zapraszam Cie do mnie, blog o Lil (jak ja ją lubię:D) lily-evans-opo.blog.onet.pl Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie mi się ta notka podoba... Jest taka zwykła a niezwykła. Mimo wszystko mam nadzieję, że ten Justin okaże się strasznym kretynem. Wolę Lily w towarzystwie Jamesa. Pozdrawiam. www.milosc-lily-i-jamesa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Śledzę losy Twoich bohaterów już od dawna i muszę przyznać, że masz talent. Oprócz ślicznej grafiki Twój tekst zawiera wiele sytuacji, w których czytelnik zaczyna się niecierpliwić, co będzie dalej. Tak trzymaj! Ja też próbuję ,,coś" stworzyć. Może weszłabyś i oceniła okiem profesjonalistki? n-malfoy.xx.pl Bardzo mi na tym zależy. A może wymienimy się linkami?

    OdpowiedzUsuń
  11. Magiczna_Susan27.01.2008, 14:21

    Pięknie piszesz ! Jejku .. cudo po prostu. Nie dość, że ślicznie pisane, estetycznie, bez błędów to jeszcze piękna szata graficzna bloga ! Jeszcze raz się powtórzę : Pięknie. [ magiczna-susan ]

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ ta Lily jest puszczalska, a udaje taka niedostepna, niezła z niej s***!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajnaa notkaa:)) Jednak oderwałam się trochę od Pottera ;]]Jak juz skoncze czytac to nie moge sie doczkeac kolejnej częsci twojego opowiadania =PP Pozdroo;***

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna notka, mam nadzieję, że Syriusz naprawdę jakoś wpłynie na Jamesa. Zapraszam do mnie www.miloc-jamesa.xx.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Hayley_Riddle28.01.2008, 17:38

    O, nareszcie nowy post! :) Ja też bym była zazdrosna... jak każdy chyba, więc Jamesowi sie nie dziwię... Pozdrawiam! (a ja jednak sądzę, że z tym Justinem, czy jak mu tam, jest coś nie teges :P:P) (www.hayley-riddle.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale z tego James'a zazdrośnik...a o Syriusza to nie jest zazdrosny, że poszedł z Lily na spacer :P Notka wspaniała xD Czekam na news^^ Pozdrawiam z www.draco-hermi-story.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. magda913@vp.pl29.01.2008, 12:24

    Oj James ciągle taki zazdrosny? Ten to nigdy sie nie zmieni xD hehe. Polubiłam za to Syriusza wydaje sie naprawdę w porządku a jego prezent to był strzał w dziesiątke hehe. Porządny, dobry i zabawny kumpel.Mam nadzieje, że wpadniesz wreszcie do mnie bo już dawno Cie nie było..www.nastoletnia-milosc-moim-sercem.blog.onet.plzapraszam i podrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajna notka, ciekawe czy prezent od Syriusz pasował xD a swoją drogą to ciekawe skąd wiedział jaki kupić rozmiar xP szkoda tylko że znowu sie kłócą nawet w Wigilię... czekam na notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super piszesz...Heh, już nie mogę sie doczekać następnego rozdziału...^^ Masz nową stałą czytelniczkę ^^PozDRo!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nocia strasznie nudna! Kiedy oni w końcu się zejdą ? Zrób im jakiś szlaban, żeby James sobie popłakał i żeby się całowali ;) Możesz to dla mnie zrobić? Bo ta Lily juz mnie wkurza, a blog zrobił się strasznie nudny! Zrób z tym coś. proszę ;) Pozdroffka :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ~Lady Anarchia29.01.2008, 23:21

    Jesteś odważna?Chcesz poznać całą prawdę o swoim blogu? zobaczyć jak widzą go inni? Jeśli tak to wejdź na www.krytycy-opowiadan-potterowskich.blog.onet.pl i zglos sie do oceny..no chyba ze wymiekasz?

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgadzam się blog robi sie coraz nudniejszy i ciągnie się w nieskończoność, proponuje abyś sie nie kompromitowała tylko go po porostu skasowała.

    OdpowiedzUsuń
  23. Queerly_Glimmer31.01.2008, 20:53

    Kiedy Lil i James będą razem?? Kocham tą parę :DBardzo podoba mi się Twój styl pisania, a opowiadanie wciąga jak nic :) Właśnie założyłam bloga o Harry'm, a konkretnie o Hermonie :) Jest na nim na razie tylko epilog, ale niedługo wszystko się rozkręci :) Na blogach, które lubię czytać umieszczę adresik. Tak szczerze, to już jakiś czas czytam Twój blog, ale nie miałam odwagi go skomentować. Teraz się przełamałam :) Jeśli będzie miała chwilę, to zajrzysz? Zapraszam serdecznie :) www.twinkle-emotional.blog.onet.pl :) Pozdrawiam i całuję :*

    OdpowiedzUsuń
  24. mimo wszystko popieram jamesa. eh. dlaczego lily nie może się poddac uczuciu, hem? to smutne. a i prezenty sa super. pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Twój blog jest spoko, ale wkurza mnie to, że źle się czyta bo kolor jest rażący. A tak po za tym to świetnie piszesz... to najlepszy bloguś, który czytałam :D Prosze zmień kolor bo mam okulary i w dodatku nic nie widze ! Pzdr.4you

    OdpowiedzUsuń
  26. jak dla mnie bomba :P achh ten zazdrosny Rogaś :P eheh czekam na kolejne notki POZDROWIENIA

    OdpowiedzUsuń
  27. świetny odcinek:)) bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny blog! Proszę napisz więcej, bo zżera mnie ciekawość co będzie dalej. Świetnie piszesz! Czekam na notkę !

    OdpowiedzUsuń
  29. rentylka@op.pl6.02.2008, 23:02

    Kocham twoje notki!!!!!!!! Dopiero od niedawna mam komputer i internet. Przeczytałam już wszystkie twoje posty i czekam na następne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. a w liceum ...bedzie tak samo... :P

    OdpowiedzUsuń
  31. ~Narcyza i Bellatrix Black9.02.2008, 16:39

    Chcesz się dowiedzieć, co o Twym blogu myślą inni? My dajemy Ci szansę wykazania się i pokazania innym blogowiczom, na co Cię stać! Szczere, szybkie i pikantne oceny blogów. Wejdź na: www.pikantne-oceny-siostr-black. blog.onet.plPS.: Nie traktuj tego jako SPAM, lecz jako małą próbkę zaistnienia w sieci. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedy nowa nocia?? :( Ja już nie mam czego czytać ;( story-lily.blog4u.pl

    OdpowiedzUsuń
  33. rowisia@buziaczek.pl12.02.2008, 12:41

    Uwielbiam twojego bloga;) Codziennie sprawdzam czy jest coś nowego;D. NIe moge sie juz doczekać nowej notki. Jakbys miała czas to wpadnij na mojego bloga http://listen-to-your-heart-hermi-i-draco-love.blog.onet.pl. Jak możesz dodaj mnie do linków;) Z gory dziekuje;*

    OdpowiedzUsuń
  34. Hej, fajna notka, w ogóle fajnie prowadzisz bloga. Nie moge się doczekać nowej notki... Super, że Lilka z Łapą się tak zaprzyjaźnili, mam nadzieje, że Ruda będzie z Rogaczem już niedługo.

    OdpowiedzUsuń
  35. częsc wpadnij na moje blogi:www.instrukcje-na--twojego-bloga.blog.onet.plwww.gify-agniesia.blog.onet.plwww.c-z-n.xx.plzapraszam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. ~(abies<~~.>14.02.2008, 22:46

    ja przeczytałam HP7 w dwa ostatnie dni ferii, a i tak wogle, to jesteś okropna(jezu troche za dobitnie, sorki:/) przecież wszyscy widzą że james i lily powinni być razem, im jest źle osobno! proooooosze, napisz w końcu, że stają się parą, tak im dobrz, i może troche dłużej niż dzień, ok? troche głupio to wyszło ale spójż na całokształt, już bardzo dawno nie byli razem plz...

    OdpowiedzUsuń
  37. Fajny blog oraz styl pisania. Zapraszam na www.zycie-lily-i-jamesa.blog.onet.pl :-)

    OdpowiedzUsuń