PrzyjazdKatie oznaczał jedno – nieprzespaną noc. Zamknęłyśmy się w dormitorium irzuciłyśmy na nie zaklęcie dźwiękoszczelne, gdyż przeczuwałyśmy, że Huncwocibędą chcieli wykorzystać okazję i nas podsłuchać. Ubrane w piżamy złączyłyśmyłóżka tak jak kiedyś i wyczarowałyśmy kilkanaście świec, aby nadać pokojowinastrój. Opowiadałyśmy sobie mnóstwo rzeczy, które zdarzyły się w czasie, kiedysię nie widziałyśmy z Katie. Najdłużej rozmawiałyśmy o sprawach damsko-męskich.Katie wyglądała na bardzo zakochaną. Jej chłopak, Andrew, zdawał się byćideałem, z tego co mówiła Katie. Naprawdę wspaniale się dobrali. Już nie mogłamsię doczekać, kiedy go poznam.
Dorcas opowiedziała także, co działosię w tym czasie z nią i Syriuszem.
-…I on powiedział Lily, że podobno chce… Jednak zachowuje się jak kolega… Samawięc widzisz… To skończone – mówiła Dorcas.
Katieprzez chwilę milczała, lecz później powiedziała:
-No to teraz masz okazję, by to zmienić. Wzbudź w nim zazdrość, zobaczysz, że tozadziała.
-Też o tym myślałam…
-Ale czy to nie głupie? – wtrąciła Ann.
-Może trochę… Ale jeśli mu zależy, to powinno go to ruszyć.
-To tylko trzy tygodnie, Black się jakoś przemęczy… Ale on może robić to samo –powiedziałam po chwili ciszy.
-Zobaczymy… Jeśli tak… To trudno. Najwyżej dam sobie spokój… Ale nie mówmy już otym – rzekła Dorcas.
-Jak chcesz… Dobra, Lily, a co z tobą i Jamesem?
-Jak to co? Jest moim przyjacielem…
-Tak, szczególnie po Sylwestrze… - wtrąciła Ann z uśmiechem.
-Tak? A co wtedy było? – zainteresowała się od razu Katie.
-Nic – mruknęłam szybko.
-Jasne, nic a nic – zakpiła Dorcas.
-No mówicie! – zawołała Katie.
-Całowali się! I Lily się to podobało!
-Naprawdę? – ucieszyła się Katie.
Niezaprzeczyłam.
-Nie mówmy o tym, dobra? – zapytałam.
Niktmi nie odpowiedział Za to na twarzy Katie widniał podstępny uśmieszek.
-Mówiłam już dawno, że w końcu zauważysz w nim chłopaka dla siebie – rzekła.
-Wcale nie! Jesteśmy przyjaciółmi. I nie mam zamiaru tego zmieniać.
-Zobaczymy…
TematJamesa został zakończony. Pogrążyłyśmy się w rozmowie na wiele innych tematów.Na tym zleciała nam cała noc. Przyznaję, że bardzo brakowało mi rozmów z Katie.Dziewczyna miała trochę inne spojrzenie na wiele spraw.
***
Obudziło mnie poszturchiwanie.Powoli otworzyłam oczy.
-Co ty tu robisz? – poderwałam się z łóżka.
-Eee… No… Nie byłyście na śniadaniu, więc postanowiłyśmy do was zajrzeć –powiedział niepewnie James.
Rozejrzałamsię po pokoju. Reszta Huncwotów budziła moje przyjaciółki. Syriusz pochylał sięnad Dorcas i szeptał jej coś do ucha. Uśmiechnęłam się lekko.
-Która godzina? – zapytałam Jamesa.
-Dochodzi dwunasta – odpowiedział chłopak z błyskiem w oku.
Spojrzałamna siebie. Moja piżama składała się z krótkich spodenek i skąpej koszulki naramiączkach.
-Nie patrz tak na mnie – mruknęłam pokazując mu język i ukryłam się spowrotem podkołdrą.
Chłopakroześmiał się.
-Jak właściwie tu weszliście? Przecież zamknęłyśmy drzwi mnóstwem zaklęć… -powiedziałam.
-No trochę nam to zajęło… Jednak te zaklęcia da się zdjąć – odparł.
-I jak się spało w dawnym łóżku, Katie? – zapytał Remus.
Itak rozkręciła się rozmowa. Chłopaki zostali u nas około godziny. Dopiero kiedyPeter przypomniał sobie o obiedzie, raczyli wyjść. James siedział w nogachmojego łóżka, a ja wciąż skrywałam się pod kołdrą. To dziwne, ale nie czułamsię skrępowana jego obecnością. To potwierdziło przekonanie, że jest tylko moimprzyjacielem.
W końcu udało nam się dotrzeć na obiad. Dobrze, żedziś sobota. Byłyśmy spóźnione i niewielu uczniów jeszcze jadło. Wróciwszy doPokoju Wspólnego podszedł od razu do nas jakiś chłopak. Miał długie blond włosyzwiązane z tyłu.
-Katie! Tu jesteś! Wszędzie cię szukałem.
-O, cześć! Trafiłeś do Gryffindoru? To super!
-Też tak myślę. Może mnie przedstawisz? – posłał jej śliczny uśmiech.
-Ach, no tak. To jest Andrew, mój chłopak. A to Lily, Dorcas i Ann, mojeprzyjaciółki.
-Dużo o was słyszałem – Andrew uścisnął nam po kolei ręce.
Usiedliśmyrazem na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać. Andrew okazał się naprawdę miły. Razemz Katie wyglądali na udaną parę. Wkrótce później nasz gość zauważył swoichkolegów ze szkoły i zawołał ich do nas. Był wśród nich Charles – chłopak, któryzwrócił moją uwagę na wczorajszej uczcie.
-Poznajcie się, to jest Mathias, a to Charles.
-Lily – przestawiłam się.
Francuzidosiedli się do nas. Okazali się bardzo sympatyczni. Co prawda, ja niewielemówiłam, to Dorcas przejęła inicjatywę.
Po kilkunastu minutach w PokojuWspólnym pojawili się Huncwoci. Zawołałam ich, aby do nas podeszli. Katieprzedstawiła ich naszym gościom. Kilka minut później dało się już zauważyć, żeJames i Syriusz nie są zadowoleni z towarzystwa Francuzów. Katie zajęła sięswoim chłopakiem, podobnie jak Ann. Peter szybko nas opuścił. Mathias i Charleszaczęli zagadywać mnie i Dorcas. Ten pierwszy okazywał większe zainteresowaniemojej przyjaciółce. A Charles… Okazał się naprawdę fajny.
-Mówisz dobrze po angielsku – zauważyłam po chwili.
-Tak… Moja siostra tu mieszka. Często do niej jeżdżę.
-Rozumiem…
-A ty? Masz rodzeństwo? – zapytał.
Opowiedziałammu o mojej siostrze. Podczas rozmowy z nim, wyczułam, że chłopak jest bardzonieśmiały. Wolał pytać o mnie niż mówić o sobie. A jego oczy… Zwróciły mojąuwagę już wczoraj. Były bardzo ciemne, czarne wręcz. Śliczne.
Bardzo dobrze mi się z nimrozmawiało. Trochę się o nim jednak dowiedziałam. Tak mnie to pochłonęło, żezapomniałam, że są tu także Potter i Black. Dopiero kiedy Syriusz odchrząknął,zwróciłam na nich uwagę.
-My już pójdziemy. Idziesz z nami, Lily? – zapytał.
-Nie, jeszcze tu zostanę – odparłam.
Chłopakinie byli zachwyceni tą decyzją, szczególnie James. Szybko nas opuścili, a jazostałam z Charlesem. W końcu jednak stwierdziłam, że najwyższy czas wracać.
-Do zobaczenia, Lily – rzekł czarnowłosy Francuz.
Śmieszniewymawiał moje imię. Było to na swój sposób urocze…
Dziewczyny poszły razem ze mną dodormitorium.
-I jak? Zadowolone? – zapytała Katie.
Pokiwałamgłową.
-Ten Charles… Jest całkiem fajny….
-Mówiłam ci. Tylko nie dawaj mu zbyt dużo na razie, bo to wykorzysta –ostrzegła.
-Okej, okej, nie martw się, nie zamierzam.
-A jak Mathias, Dorcas? – zapytała Katie.
-Wydaje się miły…
-Uważaj, to podrywacz…
-Trudno… Nie zamierzam się zakochać, chce tylko, żeby Syriusz coś zrobił…
Katiepokiwała ze zrozumieniem głową.
-A dziewczyny? Żadnej nie ma w Gryffindorze? – spytała Ann.
-Szczerze mówiąc nie wiem…
Podeszłamdo okna i wpatrzyłam się w dal. Sama nie wiedziałam, co mam myśleć o wizycieFrancuzów. Czy to czegoś nie zmieni? Boję się, że James zacznie się na mnieobrażać i popsuje się to, co było między nami. Mam nadzieję, że tak jednak niebędzie… Charles jest w porządku, jednak ja myślę o nim jak o koledze. I oby takzostało…
***
Udałomi się dodać notkę… Pewnie gdybym miała więcej czasu byłaby trochę lepsza… Nocóż… Jeszcze trochę trzeba poznać Francuzów i zostawię to na następną notkę. ;pPozdro!
Cuuudna notka =) Nie ma sie do czego przyczepić, jak zwykle =]
OdpowiedzUsuńfajna notka czekam z niecierpliwością na nastepna pozdro.... pisz szybciutko ;]
OdpowiedzUsuńI tak jest fajna... szkoda tylko ze krotka;))
OdpowiedzUsuńTajemnicza nowa notka ukazała się na www.jaga-jaga.blog.onet.pl Zapraszam! Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńtak sobie troszkę sparafrazuje takie przysłowie =) "zazdrość piękności szkodzi " no bo chłopaki bardzo zazdrośni ^^ tak K. ma inny punkt oceny pewnych spraw =) a Francuzi są całkiem mili jak na pierwszy rzut oka =) Pozdrawiam Ross z mojawersja-dhl
OdpowiedzUsuńwww.lily-evans-niechciana-milosc.blog.onet.plAle Ty wytrwala jestes w tym swoim postanowieniu :/ nie moglabys w koncu ich jakos ze soba polaczyc hehe... Ten Charles... hm mam nadzieje ze Lilka sie w nim nie bujnie co? Bo Jim to by chyba tego nie przezyl heh. Notka super jak zwykle! Tylko pisz nastepna :) Pozdrowionka :***
OdpowiedzUsuńNo nareszcie! Wchodziłam tu dziś chyba z 50 razy, czekając na notkę, która miała być RANO. No ale trudno. W notce właściwie niewiele się dzieje, ale widać że chłopcy są zazdrośni ;) Czyli będzie wesoło :-)Zapraszam na www.nike-arcanus.blog.onet.pl.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńiiiijeeee...bedzie sie dzialo..bedzie :D:Djames sie robi zas zazzdrosny::P:P
OdpowiedzUsuńEch szkoda tylko, że taka krótka :(.. ale to jedyna wada ;) Fajny musi być ten Charles :) To francuskie imię?
OdpowiedzUsuńNotka cudna! Tylko krótka! Ale ja cię chyba zabiję jak coś się popsuje między Lilką, a Jamesem! xD Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuper super :*
OdpowiedzUsuńŚwietna nocia, jak zwykle nie mam się do czegoś przyczepić ;P Czyżby Francuzi mieli złe zamiary wobec dziewczyn, no i czy James będzie zazdrosny? ;D Nie mogę się doczekać kolejnej notki =) Serdecznie Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJames to się pewnie dusi z zazdrości... hm... miło byłoby poznać takiego Francuza... eh... marzenia;) Notka świetna. Mam nadzieję, że niedługo napiszesz coś nowego;) Może Potter i Charles będą się pojedynkować?;) Zapraszam na www.margaret-ames.blog.onet.pl Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA James jest zazdrosny...:P Nie wiedzieć czemu Lily nie krępowała się, gdy siedział w jej łóżku....:P Bardzo fajna notka! Ciekawe czy Syriusz i Dorcas do siebie wrócą. Pisz szybko. Pozdrawiam. ;) ;)historia-lilyanne.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńfajnie, fajnie :D ciekawa jestem co z tym fantem(czyt. Francuzi) zrobią James i Syriusz ;-)
OdpowiedzUsuńNo, udła Ci się notka. Lekka, miła i przyjemna ;). Tak trzymać! Ach ci tajemniczy francuzi... Ciekawe co z tego wyniknie... :D Oj, Black i Potter im chyba krzywdę zrobią... Oj, się będzie działo ...xD
OdpowiedzUsuńehh... a ja bym chciala zeby lily byla z jamesem i zebys ich razem zcesciej opisywała, byloby tak... cukierkowo;PP no, ale tak dobrze to nie ma... nie zrozumialam wypowiedzi katie "Nie dawaj mu na razie za duzo" czy cos w tym rodzaju... o co chodzilo?hmm... no czekam na dC;))buziaczki:*:*:*
OdpowiedzUsuńHm.... no... musze przyznac... swietne:) niesamowity styl:) no nie moge po prostu... xD Eh... i temat tez moj ulubiony... :) gdybys chciala wpasc... zapraszam... estel.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńWrrrr! Następny! Nie no! Zaczynam się niecierpliwić :/ Ja chcę, żeby Lily była z Rogaczem!!! Plissssss!!!!!!!!!! No nic. Czekam na następną notkę. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNotka perfect=)Heh...ale chłopaki zazdrośni są ..Jestem bardzo ciekawa jak będzie dalej . Czekam na następne notki:)
OdpowiedzUsuńJedno słowo: PIĘKNA
OdpowiedzUsuńnno.pewnie wszystkie notyy masz super.to co ja ci tu jeszcze pisze.^^.sama wiesz ;P.pozdrawiam.;*
OdpowiedzUsuńczytam twojwgo bloga już od jakiegoś czasu... moim zdaniem jest świetny ;P jeśli nie chcesz wprowadzać do opowiadania Snape'a i Voldiego to ok. Chodzi w sumie tylko o to, żebyś miała pomysł... żeby to nie było na zasadzie, że dodasz ich żeby było tak jak w książce. To musi wynikać z tego co TY chcesz napisać i przekazać. Jeśli będziesz miała fajny pomysł na wprowadzenie Snape'a to luz. Ale pamiętaj, że to przede wszystkim ma pasować do tego, co Ty napisałaś a nie Rowling. Ona ma swoją książkę, a Ty natchniona nią masz swojego bloga. To twoje dzieło i pisz je tak jak chcesz. Ja osobiście uwielbiam Harry'ego i Rowling (wszyscy w domu musieli przeczytać włącznie z babcią xD) oraz kocham właśnie jej książki. Ale to, co Ty piszesz ma pasować do Twojej wizji i tyle. ale sie rozpisałam xD ale mam nadzieję, że jeśli wprowadzisz Snape'a lub Voldemorta to będzie to przemyślane i będzie pasowało. poza tym to masz super bloga - to mój drugi ulubiony jesli chodzi o Lily - poprzedni już dawno został zakończony. ale Twój też jest fajowy. pzdr i życzę weny ;P
OdpowiedzUsuńNotka nawet mi sie podobała. Jak chcesz to odwiedź mnie na www.wspomnienia-lilki-evans.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ! ! jesteś u mnie w linkach Montare.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńNo fajnie . Kurde no . Charles.. fajnyy jest . tylko uwagaa żebyy on nie popsuł nic międzyy Lily a James'em . bo tego nie chcemyy :( Lily i Charles .. ładnie.. ale jednak wolę Lilyy i James ;D Oo . No .. pzdr z www.lilka-huncwoci-i-inni.blog.onet.pl . Czekam na newsaa ;P
OdpowiedzUsuńrobi sie ciekawie z Charlesem ! :D ale ja i tak czekam na pottera! :pp jak dla mnie super :**** pozdrawiam :*****
OdpowiedzUsuńHej! Nie wiem czy mnie znasz. Wyjaśnie. Czytam twojego bloga, ale jak komentowałam to pisałam różne nicki. Od jakiegoś czasu piszę wszędzie jeden; Julie, i tak będę się u Ciebie podpisywać. Notka świetna! "Lily się zakochała"- moja pierwsza myśl, gdy przeczytałam o tym Charlesie. A jednak Lilka chce się tylko zaprzyjaźnić. Jak będziesz miała czas to może wejdziesz do mnie. Też piszę o tematyce HP.PS.Piszesz świetnie! Oby tak dalej ^^[huncwoci-bez-magii]
OdpowiedzUsuńTwój blog jest... cuuuudny:) A Twoje notki nadzwyczajne:D Nie dawno zaczęłam czytać Twoje opowiadanie i od razy się wciągnęłam:) Mam nadzieję, że Lily nie zakocha się w tym Francuzie - Charlesie, czy jak mu tam;) Czekam z niecierpliwością na kolejną notkę;) Jak byś mogła to informuj mnie o nowych notkach, mój nr gg: 9706101. Jeszcze wpiszę się do Księgi Gości, bo widzę, że tam też trzeba się wpisać. Pozdrawiam:*:*
OdpowiedzUsuńhej w końcu nowa notka na http://zycie-lili-i-hucwontow-w-szkole.blog.onet.pl zapraszam do komentowania ps. fajna notka :) XD pozdr
OdpowiedzUsuńTwój blog jest suuper:) A Twoje opowiadanie cuuudowne:D Nie dawno zaczęłam czytać Twoje opowiadanie i od razu się wciągnełam:) Co do ostatniej notki, to ci Francuzi są całkiem fajni, ale mam nadzieję, że Lily w końcu zrozumie kogo kocha;) Z niecierpliwością czekam na kolejną notkę:) Wpisałam się do Księgi Gości i podałam mój numer gadulca. Jak byś mogła informuj mnie o nowych notkach:] Pozdrawiam:*:*
OdpowiedzUsuńWitam. Notka bardzo fajna, podobała mi się ale strasznie krótka. Mam nadzieję , że następna będzie dłuższa. Cześć
OdpowiedzUsuńJej, sliczniutka notka!!!! Jest po prostu fantastyczna! Fajni Ci francuzi;] Jak na razie oczywiście;p A ten Charles..mm.....już wyobrazam sobie te jego carne oczka i męski, pociągajacy głos. Oj, James bedzie zazdrosny:D heh, w sumie to juz jest!!!!A francuzki jakieś beda??? A co to, tylko chłopcy maja być zazdrośni? Niech dziewczyny tez troche popłacza;];];]Naprawde, miałaś świetny pomysł z tymi uczniami. Jest barrrdzo ciekawie:):):) Już nie mogę sie doczekać nastepnej notki!!!!!! Pozdrawiam:*:":*:*
OdpowiedzUsuńhttp://z-s-91.blog.onet.pl/ Hej chciałam cie zaprosić do siebie na bloga jest mini konkurs wymiana komci oraz można się zgłosić do oceny blogów
OdpowiedzUsuńNotka miodzio :) Super, tyko żeby przez tych francuzów pomiędzy Jamesem i Lily się nie popsuło.
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy tu piszesz, nieźle pokręcone niewiadomo gdzie zaczyna sie fikcja a kończy prawda. Zapraszam Cię na stronę serialu WAGA www.waga.tivi.pl .Laski z Wagi, Ela i Monika są bardzo śmiechowe
OdpowiedzUsuńEch czarne włosy czarny oczy... ^^ notka cuuuuudna jak zwykle mam nadzieje że Lily nie poklóci sie z Jamesem i że Gryfoni okażą wieksze zainteresowanie nowymi znajomościami Lily i Dorcas xD czekam na kolejną :)
OdpowiedzUsuńno no świetnie :P widze ze chlopcy chyba bedaaa barrrrrrdzo zazdrosni :D czekam n akolejna notke POZDROWIENIA
OdpowiedzUsuńNotka świetna, ale mam nadzieje że z tym Charlesem to nic z tego nie będzie. Lily ma być z Jamesem i koniec kropka! Ach Lily już się zawstydzona z bliskości Rogaczka Oooo... Czekam na następna notkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHejka. Twoj bloog jest swietny. Notka też ssssuper. Czkeam na dalsze losy bohateow ;d
OdpowiedzUsuńSuper Blog ! ! ! Mam mnóstwo blogów do przeczytania , ale będę regularnie wpadać :)
OdpowiedzUsuńWidziałaś kiedyś drewniany kamień? Nie? To zapraszamy do oceny. Na drewnianym kamieniu czeka się na nią najwygodniej.Usiądź i śmiej się smutnym śmiechem: www.drewniane-ostrze-oceny.blog.onet.plPS. To nie żart! To dzieje się naprawdę! PPS. Jeśli ten komentarz Ci uwłacza, to go skasuj ;) Carmen i Rami
OdpowiedzUsuńwspaniały blog masz talent najbardziej podobała mi sie notka o kotku (ale to chyba zbieg okoliczności że w tym dniu co czytałam notke o kocie sama dostałam kota ) no i jest jeszcze notka ktora tez bardzo mi sie podobała to była notka pod tytułem sylwester mam nadzije ze nocia pojawi sie jutro a oto mój blog rówiez o lili ale mniej ciekawy http://tajne-zapiski-lili.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńwspaniały blog masz talent najbardziej podobała mi sie notka o kotku (ale to chyba zbieg okoliczności że w tym dniu co czytałam notke o kocie sama dostałam kota ) no i jest jeszcze notka ktora tez bardzo mi sie podobała to była notka pod tytułem sylwester mam nadzije ze nocia pojawi sie jutro a oto mój blog rówiez o lili ale mniej ciekawy http://tajne-zapiski-lili.blog.onet.pl/ życze wenny
OdpowiedzUsuńjestem pierwszy raz na twoim blogu, a już mi się podoba! Czytając tą jedną notkę od razu mi się spodobało. Oby naprawdę Lilka nie zakochała się w panu o imieniu charles... pozdro, a jeśli chcesz zaszczycić swą opinią innego bloga, który dopiero co powstał to www.lily-evans-vs-james-potter.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńNowa notka na www.wielka-milosc-lily-i-jamesa.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńNa historia-lilyanne.blog.onet.pl pojawiła się 4 część. Zapraszam do czytania i komentowania. :)
OdpowiedzUsuńTa notka ci sie udala fajna ... Możesz zobaczyc mojego bloga i tez skomentowac www.m--f--d.xx.pl
OdpowiedzUsuńZapraszam bardzo serdecznie na www.slave-of-heart.blog.onet.plJest to opowiadanie fantasy. Z góry przepraszam za spam.
OdpowiedzUsuńHej. Jeśli chcesz zgłoś sie do oceny na www.oceny-xxx.blog.onet.pl Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudo x-)
OdpowiedzUsuń