W ciągu kilku kolejnych dni znacznie
się wypogodziło. Niedawna nocna burza zdawała się być zakończeniem ponurej zimy
i początkiem nowej, radosnej pory roku, podczas której wszystko budzi się do
życia. W Hogwarcie dało się zauważyć dużą zmianę w nastrojach uczniów. Każdy
był weselszy, częściej można było usłyszeć wybuchy śmiechu. Szkole błonia
wypełniły się spacerującymi parami lub grupkami przyjaciół. Nawet nauczyciele
stali się łaskawsi i mniej surowi. I pomyśleć, że to dzięki odrobinie Słońca…
Pewnego popołudnia biegłam do Pokoju
Wspólnego, bo umówiłam się z Ann na wspólne odrabianie lekcji, a byłam już
spóźniona około piętnastu minut. Powodem mojego spóźnienia była bardzo ciekawa
książka o eliksirach, która wpadła mi w ręce w bibliotece i nie mogłam się od
niej oderwać. Ann ostatnio często się denerwowała, nawet mały drobiazg mógł
wprowadzić ją w wściekłość, a nie chciałam, żeby tym razem mi się oberwało. Poza
tym zależało mi na czasie, bo trochę nam zadali, a nie miałam ochoty zarywać
nocy. Biegłam i biegłam, nie zwracając uwagi na nic. W pewnym momencie
poczułam, jak na kogoś wpadam.
- Auu! –
jęknęłam i zaczęłam rozcierać sobie boląca rękę.
- Mogłabyś
bardziej uważać… - usłyszałam znajomy głos i podniosłam głowę.
Przede mną stał
James z wymalowanym niezadowoleniem na twarzy. Kiedy jednak zobaczył, że to ja
na niego wpadłam, jego mina stała się bardziej przyjazna.
- James!
Przepraszam… Po prostu śpieszyłam się i nie parzyłam, jak biegnę… - wydukałam,
ale chłopak zaraz mi przerwał.
- Spokojnie,
nic się nie stało. A gdzie się tak śpieszysz?
- Do Pokoju
Wspólnego. Umówiłam się z Ann. Ona mnie zabije chyba za to spóźnienie…
- Nie będzie
tak źle. Właściwie to ja też jestem umówiony, ale mam trochę czasu jeszcze –
uśmiechnął się, pokazując białe zęby.
Umówiony? Zaniepokoiłam
się. Pierwsze pytanie, jakie nasunęło mi się na myśl to „Z kim?”. Nie mogłam
jednak pokazać, że wywarło to na mnie jakiekolwiek wrażenie.
- Właściwie to
dobrze, że cię widzę. Ostatnio nie było za wiele okazji, żeby pogadać –
powiedział, czochrając sobie włosy, co dodawało mu uroku.
- Faktycznie…
Miałam wrażenie, że mnie unikasz – przyznałam.
Powinien znać
prawdę, nie ma czego ukrywać. Zwłaszcza, że mam prawo dowiedzieć się, dlaczego
przestał się do mnie odzywać.
- Nie… Zresztą
sam nie wiem. Nie o to mi chodziło. Musiałem sobie trochę przemyśleć. Ale mam
nadzieję, że nie jesteś zła – ponownie się uśmiechnął.
Wiedział, że to
na mnie działa. Nie sposób się na niego dłużej gniewać.
- Nie, nie
jestem – także się uśmiechnęłam.
- No, to
dobrze. To pogadamy później, a teraz lecę, bo zaraz ja będę spóźniony. Natalie
już chyba czeka… Leć do Ann, bo będzie zła! Do zobaczenia!
- Tak, tak,
cześć… - powiedziałam przyciszonym tonem, a James zniknął za rogiem.
„Natalie czeka”
– jego słowa wciąż rozbrzmiewały mi w głowie. Więc jednak się umówili.
Całkowicie zapomniałam o Ann i skupiłam się na tym, czego przed chwilą się
dowiedziałam. Powolnym krokiem ruszyłam do salonu Gryfonów. Cały dobry nastrój
prysł jak bańka mydlana. On się stawał dla mnie coraz ważniejszy...
W końcu weszłam
do Pokoju Wspólnego. Przed kominkiem siedziała Ann, która pisała coś zawzięcie.
- O, jesteś
wreszcie - powiedziała.
- Tak…
Zaczytałam się w bibliotece, przepraszam…
- Nie szkodzi.
Zobacz, co znalazłam w tej książce. To może nam się przydać w tym wypracowaniu
na zielarstwo - wskazała na pewien akapit w tekście.
Nie była zła.
To dobrze. Myślałam, że się zdenerwuje, ale najwyraźniej źle oceniłam swoją
przyjaciółkę. Usiadłam przy niej i zerknęłam na tekst. Starałam się go
przeczytać, ale moje myśli były skupione na czymś innym.
- Stało się
coś? – zapytała Ann po kilku minutach, kiedy zauważyła, że bezmyślnie wpatruje
się w jedno miejsce.
- Nie, nic,
zamyśliłam się tylko. Już się biorę za czytanie.
Blondynka
pokiwała głową. Skupiłam się na zielarstwie i po półtorej godziny wypracowanie
było gotowe.
Następnego ranka siedziałam z
przyjaciółkami w Wielkiej Sali i razem wpatrywałyśmy się w potrawy przygotowane
przez skrzaty. Wybór był naprawdę duży, ale nie miałam ochoty na jedzenie.
Profesor McGonagall miała dziś podać nam wyniki
ostatniego testu z transmutacji i szczerze mówiąc, trochę się ich
obawiałam. Nie napisałam o kilku ważnych rzeczach i miałam wrażanie, że
pomyliłam się w jeszcze paru zadaniach. Po chwili dołączył do nas Peter, który
natychmiast rzucił się na jedzenie, wydając się w ogóle nie być przejętym
transmutacją. Parę minut później pojawili się Syriusz i Remus, którzy
natychmiast ożywili atmosferę.
- Słuchajcie,
póki nie ma jeszcze Jamesa. Jest sprawa – zaczął Syriusz poważnym tonem.
- Coś się
stało? – zapytałam, zastanawiając się, o co może mu chodzić.
- On ma za tydzień
dni urodziny. Trzeba zrobić jakąś imprezę – wyjaśnił Remus.
- W huncwockim
stylu – dodał Łapa.
- Macie jakiś
pomysł? – zapytała Dorcas, biorąc łyk herbaty ze szklanki.
- Myślimy nad
tym. Ale na pewno będzie ekstra… Tylko przydałaby się wasza pomoc.
- Jasne…
Pogadamy o tym później, bo zaraz James tu będzie – powiedziałam, wskazując na
drzwi Wielkiej Sali, w których pojawiła się wyżej wspomniana osoba.
Black kiwnął
tylko głową ze zrozumieniem i zajął się posiłkiem.
Urodziny…
Zapowiada się ciekawa impreza. Huncwoci na pewno wymyślą coś oryginalnego.
***
Czarnowłosy chłopak leżał w swoim
łóżku w dormitorium i wpatrywał się w sufit. Dzień dobiegał końca, zasłony na
oknach były zasunięte, a w pokoju jedynym źródłem światła była mała lampka na
nocnej szafce. James myślał o niedawnych wydarzeniach. W ciągu tych kilkunastu
dni wiele się wydarzyło. Głównym tematem jego rozmyślań była oczywiście Lily.
Lekceważył ją, starał się jej unikać. A ona mimo to nie była na niego zła. Tego
się nie spodziewał.
Jego wczorajsza rozmowa z Natalie
również dała mu sporo do myślenia. Dziewczyna ostro mu przygadała na temat jego
dziecinnego zachowania. „Ma cięty język” pomyślał, przypominając sobie jej
długi wykład. Dziewczyna powiedziała mu, że powinien jak najszybciej skończyć
te żałosne, jej zdaniem, gierki z innymi dziewczynami i na poważnie zacząć się
walczyć o Lily. „To widać jak ci na niej zależy, a poza tym ona też wydaje się
nie być obojętna” ponownie usłyszał te słowa w głowie. Natalie poradziła mu,
żeby nie udawał niczego, ani żeby nie hamował sowich uczuć. Lily powinna czuć
na każdym kroku, że jest dla niego ważna. James miał co do tego pewne obawy,
ale może warto spróbować? Ostatnio zachowywał się nie fair w stosunku do niej,
teraz tego żałował. „Trzeba się wziąć za siebie” pomyślał. Uśmiechnął się,
zadowolony ze swoich postanowień.
- Co tu tak
ciemno? – do dormitorium wpadł Remus i natychmiast zapalił światło.
- Tak jakoś
wyszło – mruknął James.
Lupin pokręcił
tylko głową i skierował się w stronę swojego łóżka. Potter ponownie się
zamyślił, a po kilku minutach zapytał znienacka:
- Myślisz, że mam
szanse u Lily?
Remus słyszał
to pytanie już setki razy. Teraz jednak mógł odpowiedzieć całkowicie szczerze.
- Tak, myślę,
że tak.
James,
usłyszawszy te słowa, uśmiechnął się.
„Teraz będzie
dobrze…” pomyślał.
- A jak tam
sprawy z Ann? – zapytał.
Jego przyjaciel
niewiele mówił o blondwłosej Gryfonce, co dziwiło Jamesa. On na jego miejscu
tak łatwo by nie odpuścił.
- Bez zmian.
Czekam na to, co przyniesie przyszłość – odparł spokojnie.
Potter pokiwał
głową i więcej nie drążył tego tematu. Wiedział, że Lunatyk nie chce o tym
rozmawiać.
***
Wielka Sala rozbrzmiewała od
wesołych rozmów i śmiechów. Każdy był pochłonięty rozmową z przyjaciółmi i nie
zwracał uwagi na nic innego. Dopiero kiedy profesor Dumbledore donośnym głosem
poprosił o ciszę, uczniowie uspokoili się.
- Proszę o
chwilę uwagi. przygotowaliśmy pewną niespodziankę dla szóstoklasistów. Macie
już sporą wiedzę na temat magii, ale nie zaszkodzi jej pogłębiać. Nie macie w
tym roku ważnych egzaminów, więc jak najbardziej możecie się skupić na pewnym
zadaniu. Szczegóły poda wam profesor Slughorn. Będzie to konkurs z eliksirów,
jak zapewne się domyślacie. Nic więcej nie powiem, ale myślę, że pomysł wam się
spodoba. A teraz wracajcie do rozmów i jedzenia! – dyrektor usiadł, a w
Wielkiej Sali ponownie dało się słyszeć podekscytowane rozmowy.
- Super! Jestem
strasznie ciekawa, co to za konkurs - przyznałam.
- Pewnie jakaś
strata czasu… - mruknął Syriusz.
Wywróciłam
oczami. Reszta także nie zdawała się być zbytnio zachwycona, jedynie z Remusem
mogłam podyskutować o niespodziance.
Oczekiwana przeze mnie lekcja
eliksirów w końcu nadeszła. Usiadłam w ławce i czekałam na profesora Slughorna.
Byłam bardzo podekscytowana, bo czułam, że czeka nas wszystkich duże wyzwanie.
Wreszcie coś się zaczynało dziać!
- Przepraszam
was za spóźnienie. Pewnie nie możecie się doczekać informacji o tym konkursie…
Już wam wszystko mówię – nauczyciel usiadł przy biurku i kontynuował –
wymyśliłem konkurs dla szóstoklasistów, abyście mogli pogłębić swoją wiedzę o
eliksirach. Zostaniecie podzieleni na pary. Każda z par będzie miała jedno i to
samo zadanie, a mianowicie wykonać pewien eliksir. Wydaje się proste, nie? Już
wasza sprawa, jaka to będzie mikstura. Chcę tylko jednego - żebyście mnie
zaskoczyli. Możecie dodawać swoje składniki, mieszać przepisy, wszystko, czego
zapragniecie. Para, która przygotuje najbardziej wyszukany, ale zarazem
bezpieczny eliksir, dostanie nagrodę. Jaką, dowiecie się później. Na wykonanie
pracy macie czas do pierwszego maja.
Byłam pod
wrażeniem. Będzie można się wykazać… I to bardzo. Zwłaszcza, że nie musimy
trzymać się dokładnie przepisów.
Slughorn wyjął
z szafki miskę z karteczkami. Postawił ją na swoim biurku i powiedział:
- A teraz wybierzecie
swoich partnerów. Panie losują panów. Podejdźcie tu, proszę.
Zrobiłam, co
kazał. Wymieniłam z Dorcas spojrzenia i przepuściłyśmy Ann, żeby losowała
pierwsza.
- Peter
Pettigrew – przeczytała.
Ojej…
Współczuję jej. Pewnie większość pracy będzie wykonywać sama.
Nadeszła kolej
Dorcas. Była podenerwowana. Wzięła karteczkę, a po chwili dowiedzieliśmy się,
że jej konkursowym partnerem został James. Przez parę sekund czułam
niezadowolenie, o którym zapomniałam, kiedy zabrałam swój los.
- Syriusz Black
– powiedziałam.
Spojrzałam na
Huncwota, który uśmiechnął się lekko. Nie jest tak źle… Syriusz miał zawsze
oryginalne pomysły.
Remus został
wylosowany przez Mary Lee. Kilkanaście minut później wiedzieliśmy już wszystko,
a profesor rozpoczął normalną lekcję. Wciąż zastanawiałam się nad eliksirem,
który miałam wykonać z Syriuszem. To musi być coś naprawdę niezwykłego…
***
I jak? Mam
nadzieję, że choć trochę lepiej niż ostatnio. ;) Przemyślałam każdą radę i
staram się poprawić. Dziękuję za wytknięcie błędów, dzięki temu wiem, co robić,
a czego nie. :) Kolejna notka może w przyszły weekend – zobaczymy, jak to
będzie z czasem. A, jeszcze coś. Odnoście urodzin Lily… Szczerze mówiąc, nie
pasują mi one w styczniu, tak jak to napisała Rowling. Ten mały fakt zmienię.
Mam nadzieję, że nie będzie wam to przeszkadzać. :) Pozdro!
Nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem, ale... marzenia jednak się spełniają!!! Jestem PIERWSZA!!! No i dodałam dokładnie 6001 komentarz:)
OdpowiedzUsuńO tak, zdecydowanie jest więcej "tego czegoś". I notka zachęca do dlaszego czytania. Stwarza się takie jakby... niegraniczone pole do popisu przed czytelnikiem, no bo co takiego może upichcić Lily z Syriuszem?^^ I nareszcie jest coś innego niż ten nudny szablon "Lily- James, Remus- Ann itd..." wcześniej było nieco monotonnie, a teraz coś zaczyna się zmieniać:) to dobrze:)No a urodzinki... taa, pewnie większość już widzi super-urodzinowy pocałunek pewnej(-ych) par(y)... chociaż może? Czemu nie... wszystko zależy od rozegrania.PS. Na pewno z wielką chęcią powitałabym odrobinę akcji, bo dawno nie było. I widzę, że ta notka stwarza Ci taką możliwość:) We wszystkich aspektach^^No to jedyne co mi pozostało, to czekać na next...I zakuwać do chemii T^T...
OdpowiedzUsuńElegancko ;p Nie zły pomysł z tym konkursem, już się nie mogę doczekać ich pomysłów. Może napiszesz coś więcej o Dorcas? albo Syriuszu? (nie da się ukryć, że to moje ulubione postacie)Pozdrawiam ;*I w wolnej chwili zapraszam na :http://love-you-and-hate-you.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńTo ja Tila Tequila;D Wpadnij na mój blog, jeżeli chcesz się pobawić, wygrać nagrodę, moje serce i pławić się w luksusie ze mną, zapraszam do zabawy. tila-tequila2.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńNotka super, widać zmiany:-) ale tak na poważnie to naprawdę fajna notka a to w końcu twoja historia to możesz zmieniać różne fakty na swoją potrzebę, a szczegóni jak masz jakiś pomyśł:-)
OdpowiedzUsuńNotka super! Bardzo się cieszę ,że James postanowił zdobyć lily...i oby mu się udało.Ciekawi mnie tż ten eliksir.
OdpowiedzUsuńnotka rzezczywiscie lepsza niz poprzednia:D:D tylko ciekawie pomiszalas te paruy??:P:P ciekawe czy sie zmioeni to;>:*
OdpowiedzUsuńczadzior..... jestem ciekawa co będzie dalej:P:P:P
OdpowiedzUsuńOjej! Naprawdę, zmiana maksymalna i oczywiście zmiana na lepsze! :) Jestem ciekawa, jaki to eliksir przygotuje Lily z Syriuszem i co będzie dokładnie z tymi urodzinami Jamesa. ;D Pozdrawiam, i czekam na new notkę =**
OdpowiedzUsuńZnotki na notkę coraz lepszy stylxD Powiem szczerze, że myślałam że Lily będzie w parze z Jamesem , a Syriusz z Dorcas ale tak też ciekawie mam nadzieję, że sie nie pozabijają;P Z niecierpliwością czekam na następną notkę
OdpowiedzUsuńSuper notka :))) Bardzo lubie czytać twój blog. Wchodze na niego codziennie :) Mam tylko nadzieje że dorcas i syriusz będą w końcu razem.
OdpowiedzUsuńłaaał. notka faktycznie, świetna. ;) i cieszę się, że nie zrobiłaś par Dorcas-Syriusz i Lily-James, bo to by było zbyt przewidywalne. ;D a tak... wszystko się może zmienić ;pPozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńJeeeee! Jest nowa notka! A tak na serio, to bardzo mi się podobała; jak zwykle. I szczerze podziwiam, to jak wymyślasz co ma się dziać w Twoim opowiadaniu. Ja piszę amatorsko, tzn. nie mam własnego bloga, ale mi nie wpadają do głowy pomysły tak swobodnie jak Tobie. Powodzenia i Pana Wena życzę.
OdpowiedzUsuńjuż myślałam, że Lily bd z Jamesem w parze,a tu heca xDDD Mam nadziję, ze bd bardzo ciekawie w następnych notkach, tak jak w tej, pozdowienia
OdpowiedzUsuńCo ja mogę powiedzieć?? Jak zwykle notka przecudna. Dobry pomysł z tym konkursem... Ciekawe jak to się rozwinie... Pozdrawiam... [other-story.xx.pl]
OdpowiedzUsuńNie nazwałam bym tego wytknięciem błędów ... raczej radami...a notka super..wreszcie coś zaczyna się dziać!!
OdpowiedzUsuńNotka świetna ;D Szkoda tylko, że na ten konkurs Lilka nie jest z James'em, Dorcas z Syriuszem, a Ann z Remusem ;P No ale co ja się tam będę na ten temat rozpisywać xD Czekam na następną notkę, a w szczególności na tą imprezę urodzinową James'a ;D
OdpowiedzUsuńNie mogłam się doczekać nowej notki! Oby kolejna była JAK NAJSZYBCIEJ!!! Super pomysł z tym konkursem ;) Czekam na dalsze opowieści!
OdpowiedzUsuń"Jeśli masz trochę wolnego czasu i żadnego pomysłu co z nim zrobić, oprócz psucia wzroku przed ekranem komputera aż do momentu, gdy szkła Twoich okularów będą przypominały denka od butelek, to niezawodny znak, że jesteś... GŁUPOLEM!"http://the-enchanted.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jestem pod wrażeniem zarówno długości, jak i jakości notki. Podoba mi się zarówno pomysł z konkursem - jako odskocznia od zwykłych wątków, tak jak przemyślenia Jamesa i postawa Natalie, którą lubiłam od samego początku i cieszę się, że się nie zawiodłam. Notka wydaje mi się bardziej przemyślana. Nie wyłapałam nawet żadnych większych potknięć stylistycznych czy błędów. Krótko mówiąc - podoba mi się. Czekam na ciąg dalszy, i oby wszystko rozwijało się w takim właśnie kierunku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTa notka była naprawdę cudna. Szczerze powiedziawszy, dwie poprzednie nie przypadły mi do gustu, ale ta jest świetna! Czekam niecierpliwie na dalsza część. (Swietny pomysł z konkursem :) )
OdpowiedzUsuńBardzo dobra notka, sporo się dzieje.Ta współpraca Syriusza z Lilly zapowiada się obiecująco. Czuję,że będzie zabawnie. :)Tylko niech teraz James nie zrobi niczego głupiego i będą razem.:) Pozdrawiam gorąco i czekam na następną notkę. :*
OdpowiedzUsuńCudnie:)
OdpowiedzUsuńyea. Lilka jest z Syriuszem. xd Na [potter-lily-i-james] pojawił się nowy rozdział. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńhej...przeczytałam właśnie wszystkie twoje notki...masz świetnego bloga...ja obecnie założyłam już trzeciego o lily...jesli chcesz możesz go zobaczyć....www.rudowlosa-zielonooka.blog.onet.pl pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow! Konkurs z eliksirów? Hymm... To może być ciekawe... A Hunce tak grzecznie zgodzili się na takie pary? To podejrzane...Fajna notka. I jakiś cień niewiedzy... ;) A tak w ogóle, to przepraszam, że tak późno, ale sama rozumiesz - nauka...Czekam na dalszy przebieg zdarzeń ;D
OdpowiedzUsuńhm...Notka bardzo ciekawa ..czekam na nastepna mam nadzieje ze wydarzy sie niedlgo cos miedzy para glownych bohaterow xdd ;0;];p
OdpowiedzUsuńCo by Ci powiedzieć? No na pewno to że, notka jest 100x lepsza od poprzedniej.Dużo ciekawsza. I wiesz co bardzo się z tego ciesze! Mam nadzieje że następna notka pojawi się już wkrótce! U mnie też pojawi się nowa notka:) Więc mam nadzieje że ją przeczytasz:) No i wyrazisz swoją opinie:) Z góry dziex:) POZDRO!
OdpowiedzUsuńDzięki za powiadomienie! Fajne było. A notka może będzie pod koniec tygodnia.
OdpowiedzUsuńświetnie Ewelinko jak zawsze xD tylko powiedz mi czemu ona nie wybrała Jamesa ....? no i czekam na next xD
OdpowiedzUsuńnotka super już od dawna czytam Twój blog ale nie daje komentarzy jakoś tak nie mam czasu xD fajnie by było jakbyś połączyła na jakiś czas lily i syriusza albo zrobiła z nich takich naprawdę dobrych przyjaciół, ale to tylko sugestia. pisz dalej buziaki :*
OdpowiedzUsuńŚwietna notka! Super, że Lily jest z Syriuszem a Dorcas z Jamesem ;d super fajnie ;D pewnie wyjdą ciekawe eliksiry... bo jak Huncwoci coś wymyślą, to musi być ekstra xd Piszesz coraz fajniej ;d cha, cha, czyzby Lily byla zazdrosna? xd no, niładnie, nieładnie ;p Pozdrawiam Cię serdecznie :)www.lily-et-james.bloog.pl i www.kreta-droga.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się następnego rozdziału! Świetnie!thinko
OdpowiedzUsuńCzytam twoje notki od samego początku i naprawdę twój blog jest wspaniały. Jak tu to robisz? Zainspirowałaś mnie do założenia bloga http://slizgonka-elizabeth.blog.onet.p l/ i jakbyś chciała wejść to zapraszam :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry.Okej, rozumiem obawy przed spamem. Sama prowadziłam kiedyś bloga i wkurzało mnie spamowanie, ale cóż. Nie zamierzam przynajmniej zapraszać Cię na jakiegoś bloga, opowiadanie, konkurs czy inne takiesiakie. Chciałam Cię najmocniej zaprosić na moje forum. www.zakazane.fora.pl. Fora to naprawdę pewien sposób na rozrywkę, kształcenie się i zawieranie nowych znajomości. Czemu? Bo każdy znajdzie coś dla siebie. Będą tematy na poważnie, a także dla żartów. Możliwość znalezienia znajomych oraz odkrywanie nowych horyzontów. Piszesz więcej; uczysz się lepiej pisać. Nie musisz tam siedzieć całymi dniami, możesz w końcu zaglądać od czasu do czasu, a nóż widelec Ci się spodoba. Forum dla nastolatków to forum dla Ciebie. ? (Ponadto będziesz mógł/mogła tam zareklamować swoją stronę czy po prostu wkleić odpowiadanie i poprosić o ocenę). Zapraszam: www.zakazane.fora.pl
OdpowiedzUsuńRobi się w tej historii coraz ciekawiej...;]Ledwie zakończysz jeden wątek, a już rozpoczynasz nowy, więc trudno tu mówic o nudzie. Widać, że Lily przestaje być taka objętna na urok Jamesa. Wszyscy to widzą, tylko ona jedna nie może się do tego przyznać... Ale chyba już niegługo... ;]Prawdpodobnie właśnie to w opowieści o rodzicach Harry'ego stworzonej przez Rowling, z której znamy tylko kilka nielicznych fragmentów, jest takie... prawdziwe. Bardzo ciekawi mnie rozwinięcie nowego wątku w Twoim opowidaniu z eliksirem. Napewno nie będzie nudno!Czekam na nową notkę, a tymczasem zapraszam do siebie na kolejną: historia-lilyanne.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńTak sobie patrze i myślę, że fajnie by było, jakbyś się odwołała do klasyki, i jako nagrodę dała felix felicis... gdyby Lily go zdobyła, mogłaby...:)
OdpowiedzUsuńJames musi wziąc sprawy w swoje ręce i przestać ignorować Lily, jeżeli chce żeby byli razem ;PAle z drugiej strony mało kto wytrzymałby tak długie zwlekanie ze strony dziewczyny...I Lilyn niesłusznie posądziła go o randkę z Nathalie.... Ona - przeciwnie - doradzała chłopakowi jak "zdobyć" L:ily..."jeżeli konkurs - ten z eliksirów - jest organizowany DLA wszystkich domów i uczniów szóstego roku, to wątpię żeby Lily z Syriuszem miała jakieś szanse.... Szanse ma jedynie Ślizgonka, która wylosuje Seva.... Bo Sev w końcu też jest na szóstym roku.... xD xDPozdrawiam ;*zapraszam do siebie:s-snape.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny rozdział!uu.. Lilka robi się zazdrosna ! ;)) Szczególnie jak usłyszała zdanie " Natalie czeka" x33A ciekawe co wykminią z Syriuszkiem na konkursie :))Pozdrawiam;** www.lily-evans-i-czarna-roza.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńsuper blog,niedawno natknelam sie na twojego bloga i przeczytalam wszystke ntoki jake napisalas,masz bardzo ladny wyglad bloga ja niedawno zaczelam zapraszam na www.zycie-lily-evans.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńfajny blog. bardzo mi sie podoba i już nie mogę doczekać się następnej notki
OdpowiedzUsuńSuuuper. Ciekawie się robi, ciekawe co wymyśli Lily z Syriuszem. Eh... czekam na nexta pzdr.www.milosc-jamesa.xx.pl
OdpowiedzUsuńFlipside.blog.onet.pl - nowy blog, wyrażane są w nim myśli nastolatki patrzącej na świat w innym świetle... Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńbjutiful;pSuper notka, fajny pomysł z tym konkursem i, zaprzeczając komuś przede mną, baaardzo dobrze że Lily nie jest z Jamesem, Ann z Remusem itd. Tak będzie ciekawiej;pNie mogę się doczekać urodzin Jamesa i w ogóle. Tylko żeby nie wymyślili mu romantycznej kolaci z Lily;pbuziaaaki:*:*
OdpowiedzUsuńNie boisz się krytyki?Chcesz wiedzieć jak inni postrzegają twój blog?Zgłoś się do oceny na http://krytycznym-okiem-nuno.blog.onet.pl/ZapraszamPs. Możesz również zostać oceniającym
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepsza notka, niż poprzednio ^^Ja też mam w szkole mnóstwo roboty, więc doskonale rozumiem, że nie wyrobiłaś się z nowa notką. Ale chętnie bym ją przeczytała, w ramach oderwania się od szkolnej rzeczywistości ;))
OdpowiedzUsuńŚwietna notka...xD
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się twój blog czekam na następne notki
OdpowiedzUsuńEkhem JA CHCE NOWĄ !!
OdpowiedzUsuńŚwietna notka, ale Twoje notki zawsze są świetne;) Fajny pomysł z tym konkursem. Pozdrawiam!Nowa notka na www.lily-e-james-p.blog.onet.pl Zapraszam!
OdpowiedzUsuńdziewczyno podziwiam twój talent!!! na pewno mówią ci to wszyscy ale na serio powinnaś napisać książke. przeczytałam wszystkie twoje notki i zwielką niecierpliwoscią czekam na następne..... Bardzo bym prosiła o info jak wrzucisz nową nocie na adres kloniczek@vp.pl
OdpowiedzUsuńMuszę Cię poinformować, że nie mam już bloga lily-et-james.bloog.pl, gdyż ktoś mi go usunął. Gdybyś miała ochotę, to zalożyłam nowego bloga o Lily, ale już całkiem inne przygody itd. Pozdrawiam Cię serdecznie :)www.lilye-jamesp.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńsuper nocia ! ;)nie moge sie doczekac kiedy nastepna :Pmam nadzieje ze wreszcie beda razem xddpozdro :*
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całego bloga i czekam na ciąg dalszy bo bardzo mnie wciągnęła ta historia... Ja też zaczęłam pisać bloga jak chcesz to wpadnij na http://umowisz-sie-ze-mna-lilus.blog.onet.pl a i informuje że dodaje twoją stronę do linków u mnie na blogu... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie wybrałaś Jamesa głupio by wyszło. Nie mogę się doczekać pomysłów pana Blacka. ;] Czyli teraz James weźmie się za siebie tak? Skoro niedługo marzec to i siódmy rok niedługo!! Aaa :D
OdpowiedzUsuńSorki, że ostatnio nie komentowałam, ale miałam szlaban i musiałam nadrobic "zaległosci" w czytaniu różnych opowiadań...przeczytałam kilka ostatnich notek i bardzo mi się podobało:)Jestem ciekawa co to za eliksir ugotuje Lily z Syriuszem:) Czekam na ciąg dalszy i na nowy szablon;)isabella-potter
OdpowiedzUsuńDobrze piszesz, opowiadanie jest ciekawe ;) ale szablon i grafika jest starszna.! Aż oczy odrzuca.!!!!! Zmień ją ;/
OdpowiedzUsuńZakochałam w się w Twoim blogu !!! Jest po prostu ekstra ! Czytałam na razie 6 innych i żaden nie był tak dobry jak Twój ! Mam zamiar założyć swój własny ale na razie notki piszę w zeszycie bo chcę się przekonać czy ten pomysł wypali i czy będę mogła regularnie dodawać notki. Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe jeśli swój blog będę wzorować na Twoim. W żadnym wypadku nie chodzi mi o plagiat ale o porównywanie niektórych rzeczy które napiszę z rzeczami które Ty napisałaś. I jeszcze trochę o układ strony. Błagam odpisz szybko na adres gosiunia96@wp.pl. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA, i jeszcze błagam o następną notkę. Nie mogę się doczekać na jaki "wspaniały" pomysł wpadnie Syriusz ;P
OdpowiedzUsuńJejciu, jak ja bym chciała umieś tak pisać... Wszystko bym za to oddała. O Twoim blogu słyszałam wiele razy, więc wpadlam i sądzę, że nie była to strata czasu. Z niecierpliwością czekam na następną nocię, i życzę Wesołych Świąt!!!! www.milosc-lily-evans.blog.onet.pl- również opowiadania, tylko, że te moje, nie są tak dobre jak Twoje, pozdrawiam i zapraszam;-)
OdpowiedzUsuńW tym zamotanym świątecznym czasie porócz życzeń zapraszam na nową notkę! ;) Wpadnij, gdy znudzą Cię święta!
OdpowiedzUsuńi to bardzo coraz to o DUŻO ważniejszy ;*
OdpowiedzUsuńnie wiem co powiedzieć. Masz niesamowity styl, genialne pomysły i już całkiem spore doświadczenie... jedno Ci radzę - zostań pisarką! napiszesz coś światowej sławy, np, jak Sapkowski czy Rowling i będziesz się pławić w luksusach... noo? nie kusząca perspektywa?
OdpowiedzUsuń