8 grudnia 2008

"Coraz ważniejszy"


            W ciągu kilku kolejnych dni znacznie się wypogodziło. Niedawna nocna burza zdawała się być zakończeniem ponurej zimy i początkiem nowej, radosnej pory roku, podczas której wszystko budzi się do życia. W Hogwarcie dało się zauważyć dużą zmianę w nastrojach uczniów. Każdy był weselszy, częściej można było usłyszeć wybuchy śmiechu. Szkole błonia wypełniły się spacerującymi parami lub grupkami przyjaciół. Nawet nauczyciele stali się łaskawsi i mniej surowi. I pomyśleć, że to dzięki odrobinie Słońca…
            Pewnego popołudnia biegłam do Pokoju Wspólnego, bo umówiłam się z Ann na wspólne odrabianie lekcji, a byłam już spóźniona około piętnastu minut. Powodem mojego spóźnienia była bardzo ciekawa książka o eliksirach, która wpadła mi w ręce w bibliotece i nie mogłam się od niej oderwać. Ann ostatnio często się denerwowała, nawet mały drobiazg mógł wprowadzić ją w wściekłość, a nie chciałam, żeby tym razem mi się oberwało. Poza tym zależało mi na czasie, bo trochę nam zadali, a nie miałam ochoty zarywać nocy. Biegłam i biegłam, nie zwracając uwagi na nic. W pewnym momencie poczułam, jak na kogoś wpadam.
- Auu! – jęknęłam i zaczęłam rozcierać sobie boląca rękę.
- Mogłabyś bardziej uważać… - usłyszałam znajomy głos i podniosłam głowę.
Przede mną stał James z wymalowanym niezadowoleniem na twarzy. Kiedy jednak zobaczył, że to ja na niego wpadłam, jego mina stała się bardziej przyjazna.
- James! Przepraszam… Po prostu śpieszyłam się i nie parzyłam, jak biegnę… - wydukałam, ale chłopak zaraz mi przerwał.
- Spokojnie, nic się nie stało. A gdzie się tak śpieszysz?
- Do Pokoju Wspólnego. Umówiłam się z Ann. Ona mnie zabije chyba za to spóźnienie…
- Nie będzie tak źle. Właściwie to ja też jestem umówiony, ale mam trochę czasu jeszcze – uśmiechnął się, pokazując białe zęby.
Umówiony? Zaniepokoiłam się. Pierwsze pytanie, jakie nasunęło mi się na myśl to „Z kim?”. Nie mogłam jednak pokazać, że wywarło to na mnie jakiekolwiek wrażenie.
- Właściwie to dobrze, że cię widzę. Ostatnio nie było za wiele okazji, żeby pogadać – powiedział, czochrając sobie włosy, co dodawało mu uroku.
- Faktycznie… Miałam wrażenie, że mnie unikasz – przyznałam.
Powinien znać prawdę, nie ma czego ukrywać. Zwłaszcza, że mam prawo dowiedzieć się, dlaczego przestał się do mnie odzywać.
- Nie… Zresztą sam nie wiem. Nie o to mi chodziło. Musiałem sobie trochę przemyśleć. Ale mam nadzieję, że nie jesteś zła – ponownie się uśmiechnął.
Wiedział, że to na mnie działa. Nie sposób się na niego dłużej gniewać.
- Nie, nie jestem – także się uśmiechnęłam.
- No, to dobrze. To pogadamy później, a teraz lecę, bo zaraz ja będę spóźniony. Natalie już chyba czeka… Leć do Ann, bo będzie zła! Do zobaczenia!
- Tak, tak, cześć… - powiedziałam przyciszonym tonem, a James zniknął za rogiem.
„Natalie czeka” – jego słowa wciąż rozbrzmiewały mi w głowie. Więc jednak się umówili. Całkowicie zapomniałam o Ann i skupiłam się na tym, czego przed chwilą się dowiedziałam. Powolnym krokiem ruszyłam do salonu Gryfonów. Cały dobry nastrój prysł jak bańka mydlana. On się stawał dla mnie coraz ważniejszy...
W końcu weszłam do Pokoju Wspólnego. Przed kominkiem siedziała Ann, która pisała coś zawzięcie.
- O, jesteś wreszcie - powiedziała.
- Tak… Zaczytałam się w bibliotece, przepraszam…
- Nie szkodzi. Zobacz, co znalazłam w tej książce. To może nam się przydać w tym wypracowaniu na zielarstwo - wskazała na pewien akapit w tekście.
Nie była zła. To dobrze. Myślałam, że się zdenerwuje, ale najwyraźniej źle oceniłam swoją przyjaciółkę. Usiadłam przy niej i zerknęłam na tekst. Starałam się go przeczytać, ale moje myśli były skupione na czymś innym.
- Stało się coś? – zapytała Ann po kilku minutach, kiedy zauważyła, że bezmyślnie wpatruje się w jedno miejsce.
- Nie, nic, zamyśliłam się tylko. Już się biorę za czytanie.
Blondynka pokiwała głową. Skupiłam się na zielarstwie i po półtorej godziny wypracowanie było gotowe.

            Następnego ranka siedziałam z przyjaciółkami w Wielkiej Sali i razem wpatrywałyśmy się w potrawy przygotowane przez skrzaty. Wybór był naprawdę duży, ale nie miałam ochoty na jedzenie. Profesor McGonagall miała dziś podać nam wyniki  ostatniego testu z transmutacji i szczerze mówiąc, trochę się ich obawiałam. Nie napisałam o kilku ważnych rzeczach i miałam wrażanie, że pomyliłam się w jeszcze paru zadaniach. Po chwili dołączył do nas Peter, który natychmiast rzucił się na jedzenie, wydając się w ogóle nie być przejętym transmutacją. Parę minut później pojawili się Syriusz i Remus, którzy natychmiast ożywili atmosferę.
- Słuchajcie, póki nie ma jeszcze Jamesa. Jest sprawa – zaczął Syriusz poważnym tonem.
- Coś się stało? – zapytałam, zastanawiając się, o co może mu chodzić.
- On ma za tydzień dni urodziny. Trzeba zrobić jakąś imprezę – wyjaśnił Remus.
- W huncwockim stylu – dodał Łapa.
- Macie jakiś pomysł? – zapytała Dorcas, biorąc łyk herbaty ze szklanki.
- Myślimy nad tym. Ale na pewno będzie ekstra… Tylko przydałaby się wasza pomoc.  
- Jasne… Pogadamy o tym później, bo zaraz James tu będzie – powiedziałam, wskazując na drzwi Wielkiej Sali, w których pojawiła się wyżej wspomniana osoba.
Black kiwnął tylko głową ze zrozumieniem i zajął się posiłkiem.
Urodziny… Zapowiada się ciekawa impreza. Huncwoci na pewno wymyślą coś oryginalnego.

***

            Czarnowłosy chłopak leżał w swoim łóżku w dormitorium i wpatrywał się w sufit. Dzień dobiegał końca, zasłony na oknach były zasunięte, a w pokoju jedynym źródłem światła była mała lampka na nocnej szafce. James myślał o niedawnych wydarzeniach. W ciągu tych kilkunastu dni wiele się wydarzyło. Głównym tematem jego rozmyślań była oczywiście Lily. Lekceważył ją, starał się jej unikać. A ona mimo to nie była na niego zła. Tego się nie spodziewał.
            Jego wczorajsza rozmowa z Natalie również dała mu sporo do myślenia. Dziewczyna ostro mu przygadała na temat jego dziecinnego zachowania. „Ma cięty język” pomyślał, przypominając sobie jej długi wykład. Dziewczyna powiedziała mu, że powinien jak najszybciej skończyć te żałosne, jej zdaniem, gierki z innymi dziewczynami i na poważnie zacząć się walczyć o Lily. „To widać jak ci na niej zależy, a poza tym ona też wydaje się nie być obojętna” ponownie usłyszał te słowa w głowie. Natalie poradziła mu, żeby nie udawał niczego, ani żeby nie hamował sowich uczuć. Lily powinna czuć na każdym kroku, że jest dla niego ważna. James miał co do tego pewne obawy, ale może warto spróbować? Ostatnio zachowywał się nie fair w stosunku do niej, teraz tego żałował. „Trzeba się wziąć za siebie” pomyślał. Uśmiechnął się, zadowolony ze swoich postanowień.
- Co tu tak ciemno? – do dormitorium wpadł Remus i natychmiast zapalił światło.
- Tak jakoś wyszło – mruknął James.
Lupin pokręcił tylko głową i skierował się w stronę swojego łóżka. Potter ponownie się zamyślił, a po kilku minutach zapytał znienacka:
- Myślisz, że mam szanse u Lily?
Remus słyszał to pytanie już setki razy. Teraz jednak mógł odpowiedzieć całkowicie szczerze.
- Tak, myślę, że tak.
James, usłyszawszy te słowa, uśmiechnął się.
„Teraz będzie dobrze…” pomyślał.
- A jak tam sprawy z Ann? – zapytał.
Jego przyjaciel niewiele mówił o blondwłosej Gryfonce, co dziwiło Jamesa. On na jego miejscu tak łatwo by nie odpuścił.
- Bez zmian. Czekam na to, co przyniesie przyszłość – odparł spokojnie.
Potter pokiwał głową i więcej nie drążył tego tematu. Wiedział, że Lunatyk nie chce o tym rozmawiać.

***

            Wielka Sala rozbrzmiewała od wesołych rozmów i śmiechów. Każdy był pochłonięty rozmową z przyjaciółmi i nie zwracał uwagi na nic innego. Dopiero kiedy profesor Dumbledore donośnym głosem poprosił o ciszę, uczniowie uspokoili się.
- Proszę o chwilę uwagi. przygotowaliśmy pewną niespodziankę dla szóstoklasistów. Macie już sporą wiedzę na temat magii, ale nie zaszkodzi jej pogłębiać. Nie macie w tym roku ważnych egzaminów, więc jak najbardziej możecie się skupić na pewnym zadaniu. Szczegóły poda wam profesor Slughorn. Będzie to konkurs z eliksirów, jak zapewne się domyślacie. Nic więcej nie powiem, ale myślę, że pomysł wam się spodoba. A teraz wracajcie do rozmów i jedzenia! – dyrektor usiadł, a w Wielkiej Sali ponownie dało się słyszeć podekscytowane rozmowy.
- Super! Jestem strasznie ciekawa, co to za konkurs - przyznałam.
- Pewnie jakaś strata czasu… - mruknął Syriusz.
Wywróciłam oczami. Reszta także nie zdawała się być zbytnio zachwycona, jedynie z Remusem mogłam podyskutować o niespodziance.

            Oczekiwana przeze mnie lekcja eliksirów w końcu nadeszła. Usiadłam w ławce i czekałam na profesora Slughorna. Byłam bardzo podekscytowana, bo czułam, że czeka nas wszystkich duże wyzwanie. Wreszcie coś się zaczynało dziać!
- Przepraszam was za spóźnienie. Pewnie nie możecie się doczekać informacji o tym konkursie… Już wam wszystko mówię – nauczyciel usiadł przy biurku i kontynuował – wymyśliłem konkurs dla szóstoklasistów, abyście mogli pogłębić swoją wiedzę o eliksirach. Zostaniecie podzieleni na pary. Każda z par będzie miała jedno i to samo zadanie, a mianowicie wykonać pewien eliksir. Wydaje się proste, nie? Już wasza sprawa, jaka to będzie mikstura. Chcę tylko jednego - żebyście mnie zaskoczyli. Możecie dodawać swoje składniki, mieszać przepisy, wszystko, czego zapragniecie. Para, która przygotuje najbardziej wyszukany, ale zarazem bezpieczny eliksir, dostanie nagrodę. Jaką, dowiecie się później. Na wykonanie pracy macie czas do pierwszego maja.
Byłam pod wrażeniem. Będzie można się wykazać… I to bardzo. Zwłaszcza, że nie musimy trzymać się dokładnie przepisów.
Slughorn wyjął z szafki miskę z karteczkami. Postawił ją na swoim biurku i powiedział:
- A teraz wybierzecie swoich partnerów. Panie losują panów. Podejdźcie tu, proszę.
Zrobiłam, co kazał. Wymieniłam z Dorcas spojrzenia i przepuściłyśmy Ann, żeby losowała pierwsza.
- Peter Pettigrew – przeczytała.
Ojej… Współczuję jej. Pewnie większość pracy będzie wykonywać sama.
Nadeszła kolej Dorcas. Była podenerwowana. Wzięła karteczkę, a po chwili dowiedzieliśmy się, że jej konkursowym partnerem został James. Przez parę sekund czułam niezadowolenie, o którym zapomniałam, kiedy zabrałam swój los.
- Syriusz Black – powiedziałam.
Spojrzałam na Huncwota, który uśmiechnął się lekko. Nie jest tak źle… Syriusz miał zawsze oryginalne pomysły.
Remus został wylosowany przez Mary Lee. Kilkanaście minut później wiedzieliśmy już wszystko, a profesor rozpoczął normalną lekcję. Wciąż zastanawiałam się nad eliksirem, który miałam wykonać z Syriuszem. To musi być coś naprawdę niezwykłego…

***


I jak? Mam nadzieję, że choć trochę lepiej niż ostatnio. ;) Przemyślałam każdą radę i staram się poprawić. Dziękuję za wytknięcie błędów, dzięki temu wiem, co robić, a czego nie. :) Kolejna notka może w przyszły weekend – zobaczymy, jak to będzie z czasem. A, jeszcze coś. Odnoście urodzin Lily… Szczerze mówiąc, nie pasują mi one w styczniu, tak jak to napisała Rowling. Ten mały fakt zmienię. Mam nadzieję, że nie będzie wam to przeszkadzać. :) Pozdro!

63 komentarze:

  1. Nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem, ale... marzenia jednak się spełniają!!! Jestem PIERWSZA!!! No i dodałam dokładnie 6001 komentarz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, zdecydowanie jest więcej "tego czegoś". I notka zachęca do dlaszego czytania. Stwarza się takie jakby... niegraniczone pole do popisu przed czytelnikiem, no bo co takiego może upichcić Lily z Syriuszem?^^ I nareszcie jest coś innego niż ten nudny szablon "Lily- James, Remus- Ann itd..." wcześniej było nieco monotonnie, a teraz coś zaczyna się zmieniać:) to dobrze:)No a urodzinki... taa, pewnie większość już widzi super-urodzinowy pocałunek pewnej(-ych) par(y)... chociaż może? Czemu nie... wszystko zależy od rozegrania.PS. Na pewno z wielką chęcią powitałabym odrobinę akcji, bo dawno nie było. I widzę, że ta notka stwarza Ci taką możliwość:) We wszystkich aspektach^^No to jedyne co mi pozostało, to czekać na next...I zakuwać do chemii T^T...

    OdpowiedzUsuń
  3. Elegancko ;p Nie zły pomysł z tym konkursem, już się nie mogę doczekać ich pomysłów. Może napiszesz coś więcej o Dorcas? albo Syriuszu? (nie da się ukryć, że to moje ulubione postacie)Pozdrawiam ;*I w wolnej chwili zapraszam na :http://love-you-and-hate-you.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja Tila Tequila;D Wpadnij na mój blog, jeżeli chcesz się pobawić, wygrać nagrodę, moje serce i pławić się w luksusie ze mną, zapraszam do zabawy. tila-tequila2.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Notka super, widać zmiany:-) ale tak na poważnie to naprawdę fajna notka a to w końcu twoja historia to możesz zmieniać różne fakty na swoją potrzebę, a szczegóni jak masz jakiś pomyśł:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Notka super! Bardzo się cieszę ,że James postanowił zdobyć lily...i oby mu się udało.Ciekawi mnie tż ten eliksir.

    OdpowiedzUsuń
  7. notka rzezczywiscie lepsza niz poprzednia:D:D tylko ciekawie pomiszalas te paruy??:P:P ciekawe czy sie zmioeni to;>:*

    OdpowiedzUsuń
  8. czadzior..... jestem ciekawa co będzie dalej:P:P:P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej! Naprawdę, zmiana maksymalna i oczywiście zmiana na lepsze! :) Jestem ciekawa, jaki to eliksir przygotuje Lily z Syriuszem i co będzie dokładnie z tymi urodzinami Jamesa. ;D Pozdrawiam, i czekam na new notkę =**

    OdpowiedzUsuń
  10. Znotki na notkę coraz lepszy stylxD Powiem szczerze, że myślałam że Lily będzie w parze z Jamesem , a Syriusz z Dorcas ale tak też ciekawie mam nadzieję, że sie nie pozabijają;P Z niecierpliwością czekam na następną notkę

    OdpowiedzUsuń
  11. paulina285@op.pl8.12.2008, 16:04

    Super notka :))) Bardzo lubie czytać twój blog. Wchodze na niego codziennie :) Mam tylko nadzieje że dorcas i syriusz będą w końcu razem.

    OdpowiedzUsuń
  12. łaaał. notka faktycznie, świetna. ;) i cieszę się, że nie zrobiłaś par Dorcas-Syriusz i Lily-James, bo to by było zbyt przewidywalne. ;D a tak... wszystko się może zmienić ;pPozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeeeee! Jest nowa notka! A tak na serio, to bardzo mi się podobała; jak zwykle. I szczerze podziwiam, to jak wymyślasz co ma się dziać w Twoim opowiadaniu. Ja piszę amatorsko, tzn. nie mam własnego bloga, ale mi nie wpadają do głowy pomysły tak swobodnie jak Tobie. Powodzenia i Pana Wena życzę.

    OdpowiedzUsuń
  14. ~Huncwotka Lily8.12.2008, 17:25

    już myślałam, że Lily bd z Jamesem w parze,a tu heca xDDD Mam nadziję, ze bd bardzo ciekawie w następnych notkach, tak jak w tej, pozdowienia

    OdpowiedzUsuń
  15. Co ja mogę powiedzieć?? Jak zwykle notka przecudna. Dobry pomysł z tym konkursem... Ciekawe jak to się rozwinie... Pozdrawiam... [other-story.xx.pl]

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie nazwałam bym tego wytknięciem błędów ... raczej radami...a notka super..wreszcie coś zaczyna się dziać!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Notka świetna ;D Szkoda tylko, że na ten konkurs Lilka nie jest z James'em, Dorcas z Syriuszem, a Ann z Remusem ;P No ale co ja się tam będę na ten temat rozpisywać xD Czekam na następną notkę, a w szczególności na tą imprezę urodzinową James'a ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie mogłam się doczekać nowej notki! Oby kolejna była JAK NAJSZYBCIEJ!!! Super pomysł z tym konkursem ;) Czekam na dalsze opowieści!

    OdpowiedzUsuń
  19. "Jeśli masz trochę wolnego czasu i żadnego pomysłu co z nim zrobić, oprócz psucia wzroku przed ekranem komputera aż do momentu, gdy szkła Twoich okularów będą przypominały denka od butelek, to niezawodny znak, że jesteś... GŁUPOLEM!"http://the-enchanted.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyznam, że jestem pod wrażeniem zarówno długości, jak i jakości notki. Podoba mi się zarówno pomysł z konkursem - jako odskocznia od zwykłych wątków, tak jak przemyślenia Jamesa i postawa Natalie, którą lubiłam od samego początku i cieszę się, że się nie zawiodłam. Notka wydaje mi się bardziej przemyślana. Nie wyłapałam nawet żadnych większych potknięć stylistycznych czy błędów. Krótko mówiąc - podoba mi się. Czekam na ciąg dalszy, i oby wszystko rozwijało się w takim właśnie kierunku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta notka była naprawdę cudna. Szczerze powiedziawszy, dwie poprzednie nie przypadły mi do gustu, ale ta jest świetna! Czekam niecierpliwie na dalsza część. (Swietny pomysł z konkursem :) )

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo dobra notka, sporo się dzieje.Ta współpraca Syriusza z Lilly zapowiada się obiecująco. Czuję,że będzie zabawnie. :)Tylko niech teraz James nie zrobi niczego głupiego i będą razem.:) Pozdrawiam gorąco i czekam na następną notkę. :*

    OdpowiedzUsuń
  23. yea. Lilka jest z Syriuszem. xd Na [potter-lily-i-james] pojawił się nowy rozdział. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  24. ann1813@op.pl10.12.2008, 15:08

    hej...przeczytałam właśnie wszystkie twoje notki...masz świetnego bloga...ja obecnie założyłam już trzeciego o lily...jesli chcesz możesz go zobaczyć....www.rudowlosa-zielonooka.blog.onet.pl pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow! Konkurs z eliksirów? Hymm... To może być ciekawe... A Hunce tak grzecznie zgodzili się na takie pary? To podejrzane...Fajna notka. I jakiś cień niewiedzy... ;) A tak w ogóle, to przepraszam, że tak późno, ale sama rozumiesz - nauka...Czekam na dalszy przebieg zdarzeń ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. hm...Notka bardzo ciekawa ..czekam na nastepna mam nadzieje ze wydarzy sie niedlgo cos miedzy para glownych bohaterow xdd ;0;];p

    OdpowiedzUsuń
  27. Co by Ci powiedzieć? No na pewno to że, notka jest 100x lepsza od poprzedniej.Dużo ciekawsza. I wiesz co bardzo się z tego ciesze! Mam nadzieje że następna notka pojawi się już wkrótce! U mnie też pojawi się nowa notka:) Więc mam nadzieje że ją przeczytasz:) No i wyrazisz swoją opinie:) Z góry dziex:) POZDRO!

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzięki za powiadomienie! Fajne było. A notka może będzie pod koniec tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  29. świetnie Ewelinko jak zawsze xD tylko powiedz mi czemu ona nie wybrała Jamesa ....? no i czekam na next xD

    OdpowiedzUsuń
  30. notka super już od dawna czytam Twój blog ale nie daje komentarzy jakoś tak nie mam czasu xD fajnie by było jakbyś połączyła na jakiś czas lily i syriusza albo zrobiła z nich takich naprawdę dobrych przyjaciół, ale to tylko sugestia. pisz dalej buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetna notka! Super, że Lily jest z Syriuszem a Dorcas z Jamesem ;d super fajnie ;D pewnie wyjdą ciekawe eliksiry... bo jak Huncwoci coś wymyślą, to musi być ekstra xd Piszesz coraz fajniej ;d cha, cha, czyzby Lily byla zazdrosna? xd no, niładnie, nieładnie ;p Pozdrawiam Cię serdecznie :)www.lily-et-james.bloog.pl i www.kreta-droga.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału! Świetnie!thinko

    OdpowiedzUsuń
  33. mayka123@autograf.pl13.12.2008, 11:57

    Czytam twoje notki od samego początku i naprawdę twój blog jest wspaniały. Jak tu to robisz? Zainspirowałaś mnie do założenia bloga http://slizgonka-elizabeth.blog.onet.p l/ i jakbyś chciała wejść to zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzień dobry.Okej, rozumiem obawy przed spamem. Sama prowadziłam kiedyś bloga i wkurzało mnie spamowanie, ale cóż. Nie zamierzam przynajmniej zapraszać Cię na jakiegoś bloga, opowiadanie, konkurs czy inne takiesiakie. Chciałam Cię najmocniej zaprosić na moje forum. www.zakazane.fora.pl. Fora to naprawdę pewien sposób na rozrywkę, kształcenie się i zawieranie nowych znajomości. Czemu? Bo każdy znajdzie coś dla siebie. Będą tematy na poważnie, a także dla żartów. Możliwość znalezienia znajomych oraz odkrywanie nowych horyzontów. Piszesz więcej; uczysz się lepiej pisać. Nie musisz tam siedzieć całymi dniami, możesz w końcu zaglądać od czasu do czasu, a nóż widelec Ci się spodoba. Forum dla nastolatków to forum dla Ciebie. ? (Ponadto będziesz mógł/mogła tam zareklamować swoją stronę czy po prostu wkleić odpowiadanie i poprosić o ocenę). Zapraszam: www.zakazane.fora.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. lilyanne_potter@vp.pl13.12.2008, 13:58

    Robi się w tej historii coraz ciekawiej...;]Ledwie zakończysz jeden wątek, a już rozpoczynasz nowy, więc trudno tu mówic o nudzie. Widać, że Lily przestaje być taka objętna na urok Jamesa. Wszyscy to widzą, tylko ona jedna nie może się do tego przyznać... Ale chyba już niegługo... ;]Prawdpodobnie właśnie to w opowieści o rodzicach Harry'ego stworzonej przez Rowling, z której znamy tylko kilka nielicznych fragmentów, jest takie... prawdziwe. Bardzo ciekawi mnie rozwinięcie nowego wątku w Twoim opowidaniu z eliksirem. Napewno nie będzie nudno!Czekam na nową notkę, a tymczasem zapraszam do siebie na kolejną: historia-lilyanne.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  36. Tak sobie patrze i myślę, że fajnie by było, jakbyś się odwołała do klasyki, i jako nagrodę dała felix felicis... gdyby Lily go zdobyła, mogłaby...:)

    OdpowiedzUsuń
  37. James musi wziąc sprawy w swoje ręce i przestać ignorować Lily, jeżeli chce żeby byli razem ;PAle z drugiej strony mało kto wytrzymałby tak długie zwlekanie ze strony dziewczyny...I Lilyn niesłusznie posądziła go o randkę z Nathalie.... Ona - przeciwnie - doradzała chłopakowi jak "zdobyć" L:ily..."jeżeli konkurs - ten z eliksirów - jest organizowany DLA wszystkich domów i uczniów szóstego roku, to wątpię żeby Lily z Syriuszem miała jakieś szanse.... Szanse ma jedynie Ślizgonka, która wylosuje Seva.... Bo Sev w końcu też jest na szóstym roku.... xD xDPozdrawiam ;*zapraszam do siebie:s-snape.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  38. ~Czarna Róża14.12.2008, 00:59

    Naprawdę świetny rozdział!uu.. Lilka robi się zazdrosna ! ;)) Szczególnie jak usłyszała zdanie " Natalie czeka" x33A ciekawe co wykminią z Syriuszkiem na konkursie :))Pozdrawiam;** www.lily-evans-i-czarna-roza.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  39. super blog,niedawno natknelam sie na twojego bloga i przeczytalam wszystke ntoki jake napisalas,masz bardzo ladny wyglad bloga ja niedawno zaczelam zapraszam na www.zycie-lily-evans.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  40. fajny blog. bardzo mi sie podoba i już nie mogę doczekać się następnej notki

    OdpowiedzUsuń
  41. Suuuper. Ciekawie się robi, ciekawe co wymyśli Lily z Syriuszem. Eh... czekam na nexta pzdr.www.milosc-jamesa.xx.pl

    OdpowiedzUsuń
  42. klaudek5@vp.pl14.12.2008, 18:45

    Flipside.blog.onet.pl - nowy blog, wyrażane są w nim myśli nastolatki patrzącej na świat w innym świetle... Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ~madzialena11814.12.2008, 20:04

    bjutiful;pSuper notka, fajny pomysł z tym konkursem i, zaprzeczając komuś przede mną, baaardzo dobrze że Lily nie jest z Jamesem, Ann z Remusem itd. Tak będzie ciekawiej;pNie mogę się doczekać urodzin Jamesa i w ogóle. Tylko żeby nie wymyślili mu romantycznej kolaci z Lily;pbuziaaaki:*:*

    OdpowiedzUsuń
  44. nuno_san@amorki.pl15.12.2008, 18:01

    Nie boisz się krytyki?Chcesz wiedzieć jak inni postrzegają twój blog?Zgłoś się do oceny na http://krytycznym-okiem-nuno.blog.onet.pl/ZapraszamPs. Możesz również zostać oceniającym

    OdpowiedzUsuń
  45. Zdecydowanie lepsza notka, niż poprzednio ^^Ja też mam w szkole mnóstwo roboty, więc doskonale rozumiem, że nie wyrobiłaś się z nowa notką. Ale chętnie bym ją przeczytała, w ramach oderwania się od szkolnej rzeczywistości ;))

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetna notka...xD

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo podoba mi się twój blog czekam na następne notki

    OdpowiedzUsuń
  48. Ekhem JA CHCE NOWĄ !!

    OdpowiedzUsuń
  49. mariolka11@buziaczek.pl18.12.2008, 13:28

    Świetna notka, ale Twoje notki zawsze są świetne;) Fajny pomysł z tym konkursem. Pozdrawiam!Nowa notka na www.lily-e-james-p.blog.onet.pl Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  50. dziewczyno podziwiam twój talent!!! na pewno mówią ci to wszyscy ale na serio powinnaś napisać książke. przeczytałam wszystkie twoje notki i zwielką niecierpliwoscią czekam na następne..... Bardzo bym prosiła o info jak wrzucisz nową nocie na adres kloniczek@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  51. Muszę Cię poinformować, że nie mam już bloga lily-et-james.bloog.pl, gdyż ktoś mi go usunął. Gdybyś miała ochotę, to zalożyłam nowego bloga o Lily, ale już całkiem inne przygody itd. Pozdrawiam Cię serdecznie :)www.lilye-jamesp.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  52. ~karolajna xdd21.12.2008, 00:45

    super nocia ! ;)nie moge sie doczekac kiedy nastepna :Pmam nadzieje ze wreszcie beda razem xddpozdro :*

    OdpowiedzUsuń
  53. ania_m2@poczta.onet.eu21.12.2008, 17:09

    Przeczytałam całego bloga i czekam na ciąg dalszy bo bardzo mnie wciągnęła ta historia... Ja też zaczęłam pisać bloga jak chcesz to wpadnij na http://umowisz-sie-ze-mna-lilus.blog.onet.pl a i informuje że dodaje twoją stronę do linków u mnie na blogu... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  54. Dobrze, że nie wybrałaś Jamesa głupio by wyszło. Nie mogę się doczekać pomysłów pana Blacka. ;] Czyli teraz James weźmie się za siebie tak? Skoro niedługo marzec to i siódmy rok niedługo!! Aaa :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Sorki, że ostatnio nie komentowałam, ale miałam szlaban i musiałam nadrobic "zaległosci" w czytaniu różnych opowiadań...przeczytałam kilka ostatnich notek i bardzo mi się podobało:)Jestem ciekawa co to za eliksir ugotuje Lily z Syriuszem:) Czekam na ciąg dalszy i na nowy szablon;)isabella-potter

    OdpowiedzUsuń
  56. Dobrze piszesz, opowiadanie jest ciekawe ;) ale szablon i grafika jest starszna.! Aż oczy odrzuca.!!!!! Zmień ją ;/

    OdpowiedzUsuń
  57. ~Twoja fanka - Gosia22.12.2008, 17:55

    Zakochałam w się w Twoim blogu !!! Jest po prostu ekstra ! Czytałam na razie 6 innych i żaden nie był tak dobry jak Twój ! Mam zamiar założyć swój własny ale na razie notki piszę w zeszycie bo chcę się przekonać czy ten pomysł wypali i czy będę mogła regularnie dodawać notki. Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe jeśli swój blog będę wzorować na Twoim. W żadnym wypadku nie chodzi mi o plagiat ale o porównywanie niektórych rzeczy które napiszę z rzeczami które Ty napisałaś. I jeszcze trochę o układ strony. Błagam odpisz szybko na adres gosiunia96@wp.pl. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  58. A, i jeszcze błagam o następną notkę. Nie mogę się doczekać na jaki "wspaniały" pomysł wpadnie Syriusz ;P

    OdpowiedzUsuń
  59. ~Lilka_Evans24.12.2008, 00:06

    Jejciu, jak ja bym chciała umieś tak pisać... Wszystko bym za to oddała. O Twoim blogu słyszałam wiele razy, więc wpadlam i sądzę, że nie była to strata czasu. Z niecierpliwością czekam na następną nocię, i życzę Wesołych Świąt!!!! www.milosc-lily-evans.blog.onet.pl- również opowiadania, tylko, że te moje, nie są tak dobre jak Twoje, pozdrawiam i zapraszam;-)

    OdpowiedzUsuń
  60. W tym zamotanym świątecznym czasie porócz życzeń zapraszam na nową notkę! ;) Wpadnij, gdy znudzą Cię święta!

    OdpowiedzUsuń
  61. i to bardzo coraz to o DUŻO ważniejszy ;*

    OdpowiedzUsuń
  62. nie wiem co powiedzieć. Masz niesamowity styl, genialne pomysły i już całkiem spore doświadczenie... jedno Ci radzę - zostań pisarką! napiszesz coś światowej sławy, np, jak Sapkowski czy Rowling i będziesz się pławić w luksusach... noo? nie kusząca perspektywa?

    OdpowiedzUsuń